Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja cery tłustej. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja cery tłustej. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 19 kwietnia 2012

Słów kilka o aromatycznej wodzie oczarowej Fitomed - zwanej inaczej hydrolatem oczarowym

O właściwosciach jakie wykazuje oczar wirginijski pisałam Wam jakiś czas temu, wszystkie potrzebne informacje dotyczace właściwości oczaru znajdziecie w tym artykule KLIK
Hydrolat oczarowy,wydaje się zwykłą bezbarwną cieczą,ale tylko na pozór:-)Dzisiaj napiszę kilka słów na temat Aromatycznej wody oczarowej Fitomed.Hydrolat oczarowy stosuję od dawna:-)

Producent pisze:
Ma swoisty mocno ziołowy zapach. Jest produktem destylacji liści lub kory drzewa oczarowego z parą wodną. Oczar jest nazywany także meksykańskim drzewem magicznym, a jego działanie od dawna jest w kosmetyce cenione. Nikt kto regularnie używa wody oczarowej nie zaprzeczy temu. Woda oczarowa jest znakomitym środkiem do odświeżania i nawilżania skóry tłustej z rozszerzonymi porami oraz wrażliwej. Łagodnie ściąga pory, tonizuje oraz posiada właściwości przeciwzapalne. Z wyglądu jest zwykłą bezbarwną cieczą. Podczas kontaktu ze skórą ma jedwabisty połysk. Zalecana jest bez rozcieńczania.


Skład: Hamamelis Virginiana Flower, Water

                                                                    Cena: 15zł / 150ml
                                              Dostępny w sklepach zielarskich i sklepie Fitomed

Moja opinia:
Tak jak pisałam, ta niepozorna przezroczysta ciecz,to hydrolat oczarowy,który nie jest sobie taką zwykłą wodą. Nie piszę tu, że działa cuda,bo nie jest to eliksir,ale swoje zadanie spełnia bardzo dobrze.Do czego Nam posłuży? Przedewszystkim do odświeżenia cery,spisuje się w tej kwestii bardzo dobrze, jest bardzo łagodnym płynem,który spełnia rolę toniku.Tonik powinno się stosować,po każdym umyciu twarzy. Ten hydrolat jako,że zawiera wyciąg z oczaru doskonale nadaje się do pielęgnacji cery tłustej z rozszerzonymi porami,będzie działał przeciwzapalnie i zauważymy delikatne ściągnięcie porów. Nadaje się także przede wszystkim dla skóry wrażliwej,naczynkowej,gdyż łagodzi wszelkie zaczerwienienia,wycisza skórę.
Ma przyjemny ziołowy zapach,mi bardzo odpowiada.Jeżeli szukacie łagodnego toniku,to ten hydrolat spełni Wasze oczekiwania,napewno nie wyrządzi skórze krzywdy,bo jest bardzo łagodny.
Opakowanie po hydrolacie wykorzystam na inne cele,bo jest z wygodnym dozownikiem.Bardzo lubię tym hydrolatem przecierać twarz w ciągu dnia kiedy moja skóra odpoczywa od makijażu,właśnie, można też przelać go do pojemnika ze spryskiwaczem i spryskać twarz w celu utrwalenia makijażu.Jedyny minus to jego dostępność,cena nie jest duża,ale mógłby mieć większe opakowanie,choć jest wydajny,bo przecież przecieramy twarz wacikiem,a nie wylewamy go strumieniami;-)
Możemy również go dodawać do innych kosmetyków, np. do sporządzania maseczek,do rozrabiania glinek.
Bardzo fajny produkt.Nie wysusza,nie uczula,nie podrażnia.

Podsumowując:
Plusy: wydajny,łagodny bez alkoholu( dla cery tłustej,dla wrażliwców)świetny jako tonik,odświeża twarz,działa przeciwzapalnie,łagodzi zaczerwienienia,przyjemny ziołowy zapach(choć zależy co kto lubi)
Nie wysusza,nie uczula,nie podrażnia.
Minusy: dostępność

Słyszałyście już o właściwosciach takiego hydrolatu oczarowego?
Oczar często bywa składnikiem kosmetyków dla skóry z problemami naczyniowymi,tłustej,trądzikowej, a także w kosmetykach antycellulitowych;-)

środa, 21 marca 2012

Borasol, 3% roztwór kwasu borowego, 100 g- zakwaszamy cerę problematyczną

Dzisiaj jeszcze kilka słów o Borasolu:-)
Zaprzyjaźniłam się z tym oto specem już podczas zajeć w pracowni kosmetycznej.Moja Pani prowadząca poleciła nam go jako preparat pomagający w pielęgnacji cery tłustej,problematycznej.Na Borasolu można z powodzeniem wykonywać różne zabiegi kosmetyczne w przypadku cery tłustej/trądzikowej.
Uprzedzam,że warto najpierw przeczytać specyfikację tego leczniczego produktu w opisie leku,bo to nie jest kosmetyk,ale ja go z powodzeniem używam jako toniku do twarzy, w chwilach,kiedy moja cera ma gorsze dni,kiedy pojawia się lekki stan zapalny i wyskakują mi dziady;-)
Borasol lekko zakwasza nam Ph skóry,takie pH lekko kwaśne jest odpowiednie dla cery tłustej,ponieważ w takim środowisku bakterie nie mają korzystnych warunków do namnażania się.Preparat ma działanie ściągające i wysuszające,przyśpiesza gojenie.
Nie jest to płyn do ciągłego stosowania,aby nie przesuszyć cery, raczej okresowo w stanach zapalnych skóry będzie bardzo pomocny,pomoże w gojeniu się zmian i zadziała antybakteryjnie.
Takie opakowanie 100g kosztuje ok 3zł
Cudów nie robi,ale na mnie działa bardzo dobrze,obecnie stosuję go również na ranę po cięciu,bo odkaża.




Substancje czynne:
Kwas borowy (Boric acid) 3% roztwór
Dostępny w aptekach bez recepty
Opakowanie:
1000 g
500 g
200 g
100 g
Cena od 3-13zł zalezy jak duża butelka.
Znacie Borasol?

piątek, 2 marca 2012

Olej z krokosza barwierskiego- dla jakiej cery? Naturalny depilator?

Witam:-)
Jakiś czas temu pisałam recenzję bazy pod cienie z Joko i bardzo zaciekawił mnie pewien olej,który jest jednym ze składników bazy. Jest to olej z krokosza barwierskiego. Prawda,że ciekawie brzmi?
Wcześniej jakoś nie słyszałam o tym olejku, ale zaczęłam szukać informacji i jak się okazało,to jest to bardzo ciekawy olej.

Krokosz barwierski jest to roślina oleista, jednoroczna z rodzaju astrowatych (Asteraceae Dumort). Występuje na Bliskim Wschodzie. Olej z Krokosza barwierskiego znany na terenie Indii i Azji Mniejszej,prawdopodobnie używany był już w XIX wieku, do depilacji zbędnego owłosienia w sposób całkowicie naturalny. Stosowany również w celach spożywczych oraz produkcja mydła, linoleum, kitów i kosmetyków.
Niestety olej jest bardzo podatny na utlenianie - szybko jełczeje,więc jego data ważności nie jest długa,gdzieś przeczytałam,że do ok. 3 miesięcy.

Olej z krokosza barwierskiego ze względu na najwyższą zawartość kwasu linolowego jest olejem bardzo odżywczym, wspomagającym redukcję wyprysków i zanieczyszczeń skórnych,więc jest szczególnie polecany osobom o cerze mieszanej lub tłustej i trądzikowej,skłonnej do stanów zapalnych.
Oczyszczony olej nie jest drażniący, działa jako naturalna ochrona przed promieniowaniem UV, zawiera też antyoksydanty wit A i E.

Hmm, ten olejek ciekawi mnie coraz bardziej...Od dłuższego czasu chciałam wypróbować metodę OCM w oczyszczaniu twarzy i myślę,że jeśli się na to zdecyduję,to całkiem możliwe,że ten olejek będzie mi potrzebny do sporządzenia mieszanki.Kusi mnie bardzo.

Może być też używany do masażu ciała.

Oleju z krokosza barwierskiego tylko tłoczonego na zimno, używa się także do naturalnej depilacji zbędnego owłosienia. Czy to możliwe?Pierwsze słyszę o tej metodzie...
Nie wiem na ile jest w tym prawdy,ale strasznie jestem ciekawa czy taka metoda działa? Czytałam,że kobiety w Indiach i Azji stosują ten olejek. Olejem trzeba nacierać skórę zaraz po depilacji, nie trzeć, a pozwolić mu się wchłonąć,można smarować codziennie. Prawdopodobnie wpływa on na stan mieszków włosowych,włosy odrastają wolniej, są słabsze i nawet nie odrastają całkowicie.

Przyznam,że bardzo ciekawi mnie to,czy olej faktycznie tak działa, jakoś nie chce mi się wierzyć w cuda....
Zresztą każdy włos jest w innej fazie i nawet po epilacji laserem,nie jest się w stanie za jednym razem zniszczyć wszystkich cebulek,tylko te które są w fazie wzrostu.

Napisałam o tym z ciekawości, a może któraś z Was słyszała o tej metodzie,albo próbowała i rozwieje moje wątpliwości.W cuda nie wierzę, a nóż widelec...spróbować?Hmm, do twarzy kupię go, będę stosować, a po depilacji, hmm nie zaszkodzi chyba,choćby w takim miejscu jak pachy.

Macie swoje ulubione sposoby depilacji i osłabiania odrastających włosków?
Osobiście lubię wosk( plastry) oraz wosk na zimno, depilatora używałam,ale myślałam,że skonam...o tego nigdy więcej, przy plastrach chociaż w jednym miejscu ból jest,ale znośny i odrazu usuwam włoski,a depilator nie daje rady, w dodatku strasznie mi wrastały włoski po depilatorze,po wosku znacznie mniej. Mechanicznej maszynie torturującej mówię nie:D Już wolę częściej golić nogi.Depilację woskiem najlepiej przeprowadzać jesienią,zimą bo wtedy możemy zapuszczać kłaczki:D, aby nadawały się do tej metody, bo muszą być długie.Potem na wiosnę robią się słabsze i jest ich wiele mniej,mamy mniejszy problem latem.

Olej krokoszowy można znaleźć w aptekach,sklepach zielarskich, z tego co sprawdziłam koszt ok 15zł(250ml)
Mam nadzieję,że znajdę go u siebie w Ziółku.



Co sądzicie na ten temat? Olejek wart uwagi czy bujda?