czwartek, 30 czerwca 2011

Synesis Zabieg Marokański

Jeżeli jesteście fankami Glinki Marokańskiej i Olejku do masażu twarzy Synesis, to zapraszam Was, do obejrzenia jak wykonać krok po kroku zabieg.Warto samemu zrobić sobie taki zabieg i urządzić sobie w swoim domku mini SPA.Zabieg nie jest trudny, spróbujcie;-)




Jak Wam się podoba?
 

Sleek Palette - Oh So Special - Recenzja, Swatches

Dzień Dobry:D
Tym razem na ruszt idzie Paletka Sleek OH SO SPECIAL.



Chyba każdy słyszał o paletkach, więc nie ma sensu pisać o nich co i jak, więc przejdźmy do sedna sprawy.Po paletce Circus i Paraquaya, przyszła pora na OH SO SPECIAL. Bardzo spodobały mi się w niej kolory, stonowane kolorki, które spokojnie mogę używać w makijażu dziennym, a te ciemniejsze w wieczorowym. Zdecydowanym plusem  jest to, iż paletka posiada tylko 5 cieni błyszczących z pośród 12. Jednak te 5 cieni to nie są takie brokaty, lecz ładnie opalizujące odcienie, ja uwielbiam taki efekt.A gdy mam zbyt błyszczący cień, kładę go na mat i wychodzi bardzo ładnie.Jeżeli lubicie uniwersalne kolory, nie krzykliwe, to paletka OH So Special jest dla Was.Trwałość znakomita. Na moich tłustych powiekach, cienie nałożone na bazę Hean, utrzymują się prawie calutki dzień, pod koniec dnia lekko zebrały się w załamaniu powieki, uważam to za wyczyn:-)Cienie świetnie się ze sobą łączą i rozcierają, więc nawet dla początkujących nie powinny sprawiać trudności.Mają fajną kremową konsystencję.Troszeczkę się osypują, ale jak je bardziej wklepiemy pędzelkiem problem znika.Na obecną chwilę jest to moja ulubiona paletka Sleeka.

SWATCHE 

Światło dzienne

 Światło słoneczne

BOW to jaśniutki cielisty cień, moim zdaniem nie jest całkiem matowy, deczko satynowy, idealny jako cień bazowy na oczko,  w wewnętrzny kącik i pod łuk brwiowy
PAMPER   jasny matowy koral, piękny odcień
ORGANZA  różowy z ciepłą złotą poświat
 GATEU  różo-fiolet ze złotą chłodną poświatą ( przecudny)
RIBBON     różowo- koralowy mat
THE MAIL      kawa z mlekiem mat
GIFT BASKED   błyszczący jasny brąz 
BOXED         czekoladowy brąz satynka
GLITZ      ciemniejszy grafit błyszczący
WRAPPED UP ciemny brąz mat
CELEBRATE  śliczny błyszczący śliwkowy brąz 
NOIR   głęboki czarny mat 

Paletkę możecie wygrać w moim rozdaniu, zakupiłam taką samą dla Was:-)
Zapraszam!
ROZDANIE

A jakie są Wasze ulubione paletki Sleek?

Basia:-) 



środa, 29 czerwca 2011

Jadwiga, Saipan, Naturalny puder sypki do cery tłustej i trądzikowej

Od jakiegoś czasu używam pudru naturalnego z Jadwigi, teraz kiedy jest lato stawiam na naturalne wykończenie, bez podkładu, a przynajmniej staram się.Nakładam go na krem:-)

O firmie Jadwiga pisałam już tutaj


Napisze Wam kilka spostrzeżeń na jego temat.Puder przeznaczony jest do cery tłustej z problemami.
Sprawdzi się też przy normalnej i mieszanej.



 Skład:

Kaolin ( glinka biała) rozdrobniona glinka o silnych właściwościach higroskopijnych. Ma właściwości absorbowania nadmiaru łoju. Wykorzystywana w preparatach oczyszczających, ściągających, zamykających pory.

Montmorillonite (glinka zielona) polecana jest do cery tłustej, mieszanej, normalnej, która potrzebuje oczyszczenia i maksymalnej regeneracji, remineralizacji, odżywienia.

Zinc Oxide - tlenek cynku (ma działanie lekko bakteriobójcze i przyspieszające gojenie ran), jest też naturalnym filtrem przeciwsłonecznym
 Działanie wg producenta:

Maskujące, antybakteryjne, matujące, pielęgnuje i odżywia skórę, chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, łagodzi podrażnienia, regeneruje.


 Samo opakowanie na pierwszy rzut oka jest bardzo eleganckie, na wieczku znajduje się plastikowe sitko z dziurkami i dlatego aplikacja nie jest zbyt łatwa, ja jednak znalazłam sposób,odwracam wieczko, stukam w nie i na pokrywce wysypuje się pewna ilość pudru, wtedy łatwo zbieram go pędzlem.Do opakowania dołączona jest solidna gąbeczka, ja jednak z niej nie korzystam. 



Puder ma 30 g, jest go bardzo dużo i jest niesamowicie wydajny. Jest bardzo jasny, więc nada się też dla typowych bladzioszków, ja jednak boję się, że jak się opalę to jednak będę musiała go odstawić, odrobinkę bieli naszą twarz, chociaż nie jest to dłuższy efekt, po niedługim czasie puder ładnie stapia się z naszą skórą, dlatego zobaczymy jak to się potoczy. Jest drobno zmielony, nie tworzy plam na podkładzie, nałożony na sam krem też wygląda dobrze, choć właściwości kryjące ma małe, ale przecież to nie korektor;-) Skład mówi sam za siebie, jest bardzo naturalny, przyjazny dla skóry. Troszeczkę wysusza, ale coś za coś, na mojej tłustej skórze, wysuszenie jest mało odczuwalne.Nie zapycha porów, nie podkreśla ich, za to suche skórki już troszkę tak. Łagodzi podrażnienia.Generalnie z matowieniem radzi sobie dobrze, ja świecę się dosyć szybko po zrobieniu makijażu, ten puder matuje na ok 2-3 godzinki, ale co zauważyłam, lepiej moja twarz wygląda z samym pudrem, a niżeli podkład plus puder i dlatego właśnie z kremem go stosuję.Bo skoro ma leczyć, to nie ma sensu przykrywać twarzy warstwą podkładu. Zdecydowanie jego działanie lecznicze jest zauważalne, mam wrażenie, że pomaga mojej cerze, krostki pojawiają się rzadziej.Wspomaga leczenie zmian trądzikowych.Trwałość średnia, ja przemywam twarz i aplikuje go na nowo, jest go tak dużo, że można sobie na to pozwolić.Bardzo przystępna cena, uważam, że warto go wypróbować,nawet jeśli nie spełni Waszych oczekiwań, a kto wie, może tak:-)U mnie lepiej działa, niż puder ryżowy Kryolanu i nie kosztuje ponad 50 zł.

Zakupicie go tu


Pozdrawiam Basia 


wtorek, 28 czerwca 2011

Dlaczego masaż jest tak ważnym elementem naszej pielęgnacji?

Kochani, dzisiaj napiszę Wam co nieco o masażu, dlaczego warto stosować masaże, jaki wpływ mają na naszą skórę, tkankę podskórną, mięśnie i układ nerwowy.Niedługo na blogu pojawi się również recenzja olejku do masażu twarzy Synesis, a także krok po kroku Zabieg Marokański, dlatego chciałam Was zaznajomić z masażem:-)
zdj.źródło  www.poradniaremedium.pl/ gabinetMasazu.php

Zanim napiszę artykuł, warto wspomnieć o bardzo ważnej istotnej informacji!

Przeciwskazania do masażu klasycznego:
Ciąża i menstruacja Migdały w stanie ropnymZmiany skórne (rozsiane i ropne)
Nowotwory (onkologiczny masaż limfatyczny)
Krwawienia, krwotoki lub możliwość ich wystąpienia
Hemofilia
Żylaki
Skaza naczyniowa
Nadciśnienie
Miażdżyca
Wszelkie stany zapalne (RZS w okresie zaostrzenia choroby)
Choroby o podłożu bakteryjnym, wirusowym i pasożytniczym
Wysoka temperatura ciała (39°C)


 Masaż- jest to zespół ruchów wywierających ucisk na tkanki( tkanke podskórną, mięśnie, torebki stawowe i wiązadła, układ krwionośny i nerwowy.Ja opowiem Wam o masażu klasycznym wykorzystywanym w kosmetyce przy np. Pielęgnacyjnych zabiegach kosmetycznych twarzy.


Masaż klasyczny- ręczny, polega na wykonywaniu przez masażystę określonych ruchów w określonym tempie z określoną siłą zgodnie z przebiegiem mięśni, naczyń limfatycznych, krwionośnych, zgodnie rytmicznie, bez rozciągania naszej skóry.


Podstawowe ruchy w masażu to: głaskanie, rozcieranie, ugniatanie, oklepywanie i wibracja


Głaskanie- wykonujemy je koniuszkami palców lub całą dłonią w zależności od masowanego odcinka, ruchem lekkim przesuwamy po powierzchni skóry, raz jedną ręka, raz drugą lub obiema jednocześnie.
Głaskanie ułatwia krążenie, powoduje większy przepływ krwi tętniczej do masowanego odcinka, a ty samym lepsze ukrwienie i odżywienie naszej tkanki.Działa uspokajająco, przeciwbólowo, zmniejsza pobudliwość nerwową.


Rozcieranie- wykonujemy opuszkami palców ruchem kolistym lub półkolistym, powoduje ono rozdrobnienie cząsteczek przemiany materii, ma szczególne znaczenie przy zmniejszaniu blizn.


Oklepywanie- polega na wykonywaniu krótkich szybkich uderzeń z bliskiej odległości, wykonuje się opuszkami palców, brzegiem dłoni, albo otwarta lub pólprzymkniętą dłonią, lub grzbietową powierzchnią palców.Powoduje znaczne przekrwienie tkanki, pobudza mięśnie do pracy, wzmacnia je, rozbija tkankę tłuszczową.


Ugniatanie- to ruchy ugniatania , wykorzystujemy tu 2,3 i 4 palec, ugniatamy miejsca wzdłuż przebiegu mięśni, modelujemy twarz , pobudzamy mięśnie.


Wibracja- wprowadzamy rękę w drgania, roztrząsamy twarz, całą dłonią,wibracja wpływa na skórę, mięśnie i tkankę nerwową. Ruch ten jest trudny i męczący.


Wpływ masażu na skórę  
Skóra pod wpływem masażu staje się różowa, ciepła. Dzieje się tak na skutek lepszego ukrwienia skóry, tym samym lepszego odżywienia. Masaż usuwa nam złuszczające się warstwy rogowe naskórka, odsłania pory skóry, otwiera komórki gruczołów potowych przez co zostaje pobudzona ich czynność i ułatwiony dostęp do powietrza. Drażnienie górnych warstw skóry pobudza do odnowy komórki naszej warstwy podstawnej, a systematyczne masaże zmuszają ją do lepszego wywiązywania się ze swoich funkcji chłonnych i wydzielniczych, a także czuciowych. Skóra pozostaje w stałej łączności z całym organizmem, za pośrednictwem układu nerwowego. Nasze mięśnie są lepiej odżywione, na skutek lepszego przepływu krwi tętniczej oraz pozbawione toksyn i zbędnych produktów przemiany materii, które zostają przepchnięte naczyniami żylnymi w kierunku dosercowym. Zmęczone mięśnie odzyskują sprawność. Masaż zapobiega zwiotczeniu mięśni, utrzymuje ich elastyczność, przyspiesza regenerację skóry i usprawnia jej funkcje. Zapobiega tworzeniu się zmarszczek, spłyca już istniejące. Tkanki są lepiej dotlenione. Jest świetnym sposobem na odstresowanie zmęczonej skóry.Polecam Wam gorąco systematyczne masaże, najlepiej wykonywać je wieczorową porą.
Do masażu używamy specjalnych olejków, masełek np. karite, kremów czy oliwek. Masaż wykonujemy w kierunku dosercowym, na twarzy wszystkie ruchy wykonujemy w górę, podnosimy mięśnie.
Niedługo recenzja olejku do masażu twarzy Synesis:-)Może uda mi się zrobić dla Was filmik, jak wykonać masaż:-)  

Pozdrawiam Basia 

sobota, 25 czerwca 2011

Glinka Marokańska Synesis

Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o słynnej już

Glince Marokańskiej Synesis

 
Glinka Marokańska Synesis to doskonała glinka mineralna, pozyskiwana w okolicach Casablanki, która działa oczyszczająco, wygładzająco i relaksująco. Glinka działa niezwykle aktywnie, ponieważ zawiera idealnie skomponowane składniki pochodzenia wulkanicznego, takie jak: krzemionka, kationy sodu, magnezu, potasu i wapnia dokładnie te same, które organizm traci podczas stresu.

Glinkę Marokańską polecamy przede wszystkim do cery mieszanej, tłustej oraz trądzikowej, ponieważ doskonale usuwa sebum z powierzchni skóry, przy czym nie powoduje uczucia wysuszenia i podrażnienia. Skóra jest wyjątkowo oczyszczona, wygładzona, matowa, a cera wygląda zdrowo. Maska jest doskonała zarówno dla młodych Klientek, które mają problemy z przetłuszczającą się cerą i skłonnością do wyprysków, jak i dla dojrzałych Pań, które szukają efektu liftingu. Glinka sprawdzi się również przy cerze szarej, zmęczonej, możemy nią wykonać zabieg antystresowy, gdyż zawiera składniki, które tracimy podczas stresu.

Glinkę Marokańską stosujemy w formie maski na twarz. Mieszamy ją w proporcji 1:1 z wodą lub połączoną z kilkoma kroplami Olejku do masażu twarzy, dekoltu i biustu Synesis z 8 aktywnymi składnikami.
Glinka wymaga niewielkiej ilości wody, dlatego przed użyciem najlepiej delikatnie dodawać kilka kropli wody, aby uzyskać gęstą konsystencję.Glinka wykazuje aktywność pod wpływem wilgoci, dlatego nie możemy dopuśić do jej wyschnięcia,spryskujemy twarz wodą termalną lub zwykłą mineralną, chyba, że mamy bardzo łojotokową twarz, wtedy możemy pozwolić jej wyschnąć ale twarz będzie czerwona w skutek jej przekrwienia.

 Glinka Marokańska Synesis stanowi także doskonałą alternatywę dla demakijażu mleczkiem.  Można nią także wykonać wyjątkowo delikatny, a jednocześnie skuteczny peeling.

Glinka Marokańska

dostępna jest w 4 wariantach:
Pojemność: 40g Cena: 10 zł
Pojemność: 225g Cena: 29 zł
Pojemność: 550g Cena: 60 zł
Pojemność: 1200g Cena: 99 z

Glinkę zakupicie tutaj 

A teraz moja opinia:-)
Glinkę stosowałam już w 3 wariantach.Dla oczyszczenia skóry samą glinkę zmieszaną z wodą, o działaniu odżywczym jako maseczkę, tutaj glinkę zmieszałam z olejkiem do masażu, a także wykonałam na sobie i klientce Zabieg Marokański.
Glinka jest moim zdaniem fantastyczna!Nic tak od dawna nie oczyściło mojej zanieczyszczonej cery, jest bardzo wydajna, naprawdę niewiele jej potrzeba, a swoje zadanie spełnia na 6+.Pięknie oczyszcza twarz, ale nie wysusza, cera nabiera jednolitego kolorytu i sprawia wrażenie wypoczętej, wygładzonej, zrelaksowanej.
Bardzo mi odpowiada jej forma proszkowa. Zapach dosyć przyjemny.Można jej dodać np. do toniku czy mleczka i wykonać peeling twarzy.Ładnie usuwa zrogowaciały naskórek.Działanie jest zauważalne już po pierwszym użyciu.Bardzo podoba mi się jej funkcjonalność. Według mnie wspaniały produkt.
Polecam:-)


Paczuszka od Synesis

Kochani, moja awaria związana z modemem już rozwiązana, wszystko na nowo wraca do normy.

Dzisiaj chciałam napisać Wam, iż jakiś czas temu otrzymałam od Firmy Synesis paczuszkę, a w niej dwa kosmetyki  i kilka próbek do przetesowania.Otrzymałam Glinkę Marokańską Synesis oraz Olejek do masażu twarzy, dzięki którym mogłam wykonać i ocenić efekty Zabiegu Marokańskiego.

Jak widać na zdjęciu firma Synesis bardzo profesjonalnie podchodzi do klientów, jestem pozytywnie zaskoczona, produkty przyszły bardzo elegancko zapakowane, poczułam się naprawdę wyjątkowo:-) 

Polska marka kosmetyczna Synesis  powstała w 2006 roku.Synezyjne kosmetyki powstają z surowców z najbardziej renomowanych źródeł na świecie.Synesis jest pierwszą polską firmą, która uzyskała za swoje kosmetyki europejski certyfikat Ecolabel.
Po wiecej informacji zapraszam do odwiedzenia strony firmy



Oto co otrzymałam:
Glinkę Marokańską,Olejek do masażu twarzy, kilka próbek

Swoje zdanie już posiadam i w następnych postach opiszę te dwa kosmetyki, a także pokażę Wam na zdjęciach krok po kroku jak wykonałam swojej klientce Zabieg Marokański, może same nabierzecie ochoty na zrobienie sobie takiego zabiegu;-)
Kto ciekawy? 
Pozdrawiam!


środa, 22 czerwca 2011

Informacja

Przepraszam, ale w tym tygodniu nastąpiła awaria techniczna mojego modemu i niestety nie mam dostępu do internetu, przepraszam, ale nie mogę narazie pisać postów i odpowiadać na komentarze, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu, wszystko wróci do normy, przepraszam.Mam dla Was wiele nowości i obiecane rozdanie:-)pozdrawiam Basia

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Mój letni imprezowy makijaż konkursowy dla Agibil1:*

Dzisiaj już ostatni dzwonek by coś zmalować, więc zabrałam się za makijaż konkursowy dla Agibil1:-)
Wybaczcie, pierwszy raz robiłam stepa zdjęciowego, może nie wyszło wszystko jak trzeba, bo zdjęcia musiałam robić gorszym aparatem, ale niech będzie:-)
Kosmetyki użyte do makijażu to:

podkład Kobo, puder sypki Jadwiga, cienie z palety 88 i Sleek Circus, kredka Milk NYX,
tusz do rzęs Loreal,
zestaw do brwi Essence, sztuczne rzęsy, klej DUO,konturówka Yves Rocher , róż paese, 
zestaw do konturowania Sleek, błyszczyk NYX Dolly Pink



Trzymajcie kciuki:* 
Ja trzymam kciuki za pozostałe konkursowiczki, oczywiście za siebie też:D 


niedziela, 19 czerwca 2011

Zakupy z APIS

W tym miesiącu zarobiłam troszkę pieniążków i postanowiłam wydać je bezgranicznie:-)Od dawna chciałam zakupić 3 produkty z Apisu, firmę znałam i używałyśmy jej na zajęciach, bardzo miło wspominam te kosmetyki, dlatego po nie sięgnęłam. A, że spodobały mi się jeszcze dwa inne to dorzuciłam do koszyka. Narazie co mogę powiedzieć, to iż kosmetyki świetnie wyglądają, zapachy są nieziemskie, mają bardzo fajne produkty w swojej ofercie, kusi mnie jeszcze arbuzowa maska algowa...ale to następnym razem:D 
O firmie APIS poczytacie tutaj
 A co zakupiłam?


1. Peeling enzymatyczny z bromeliną - pachnie cudnie ananasem 100ml
2.  Żel do demakijażu oczu ze świetlikiem, arniką i alantoiną 100ml
3. Szampon błotny z minerałami z Morza Martwego 270ml
4. Maskę ściągająco- wygładzającą z białą glinką i cynkiem 250 ml
5. Krem pod oczy  30ml

Kosmetyki zakupiłam na allegro w sklepie
Beuty Company 

Bardzo się ucieszyłam bo w środku czekała miła niespodzianka, za zakupy otrzymałam gratisy,w tym testery masek algowych, które uwielbiam:-)
Natomiast żel pod prysznic, zapach obłędny( idealny na wieczorny rozkoszny prysznic), nigdy wcześniej nie miałam nic o zapachu żurawiny z trawą cytrynową. Ten żel ma się pojawić dopiero w sprzedaży, bo patrzyłam, ale go nie ma narazie...


Zobaczymy jak się sprawdzą, peeling, maska i szampon już są moimi faworytami;-)
O czym chcielibyście pierwsze poczytać? 
:-)
Basia 


sobota, 18 czerwca 2011

Makijaż " Blue Curacao z limonką"

Nie uznaję wszelkich zasad w makijażu, bo w końcu zasady są też po to, by je łamać;-) A jeśli uwielbiam wszelkie niebieskości i turkusy, to czemu ich nie stosować przy niebieskich oczach, zwłaszcza w lecie:-)W tym  okresie możemy szaleć.Cienie jakie znalazły się na moich powiekach to mieszanka cieni Sleek z palety Circus plus kapeczka brokatu sypkiego, baza to kredka jumbo Milk NYX, dokleiłam sztuczne rzęsy  i wytuszowałam tuszem Inglot:-) Do kresek użyłam eyelinera w kamieniu Kryolan.
I tak  przedstawia się mój makijaż oczu inspirowany Curacao z limonką;-)






A teraz coś dla smakoszy drinków;-)
Przepis na Błękitną Lagunę

Składniki:
- 60 ml Cin&Cin Bianco,
 - 30 ml Blue Curacao,
 - 90 ml Sprite'a,
 - plasterek limonki,
 -5 kostek lodu
Do shakera wrzucić kostki lodu, wlać wino, curacao, sprite'a,energicznie wymieszać, następnie przelać do koktajlowego kieliszka, udekorować plasterkami limonki lub cytryny:-)
Uwielbiam, mniam;-)

Kto się poczęstuje?:D :-)
zdj.http://polki.pl/kuchnia_przepisy_lista_napoje_artykul,10011961.html?print=1

piątek, 17 czerwca 2011

JADWIGA - POLSKA PAPKA DO CERY TRĄDZIKOWEJ

Witajcie:-) W moim wieku nie powinnam już mieć problemu z wypryskami, ale jestem posiadaczką cery tłustej, co wiąże się od czasu do czasu z nielicznymi niespodziankami na mojej twarzy. Są to zazwyczaj pojedyńcze wypryski, jednak to takie małe guzki bolące. Z ratunkiem przyszedł mi jeden produkt, nawet nie spodziewałam się, że poratuje mnie w tej sprawie.

Głównym bohaterem posta będzie tym razem Polska papka do cery trądzikowej firmy  
według receptury MGR Jadwigi Użyczyn

Skład:Aqua, Kaolin, Alcohol, Zinc Oxide, Talc, Camphor

JADWIGA Instytut Kosmetyczno-Medyczny laboratorium bioodnowy powstał w 1967 roku, założony przez panią mgr Jadwigę Użyczyn Marszewską.W 1994 opatentowała zestaw preparatów kosmetycznych złuszczających do pielęgnacji skóry, zwłaszcza skóry twarzy zwany Polskim Peelingiem Ziołowym , napewno słyszałyście o nim, a jeśli nie to zapraszam do poczytania na stronie producenta



Moja przygoda z firmą Jadwiga zaczęła się w szkole, nie zaskoczę Was, poznałam tam wiele bardzo dobrych polskich marek, a wcześniej mało o nich słyszałam.Przejdźmy do meritum sprawy:-)

WEDŁUG PRODUCENTA :

DZIAŁANIE:
preparat aktywnie antybakteryjny, nie drażni, nie uczula. Posiada wybitne działanie odtłuszczające, przeciwzapalne, przeciwtrądzikowe; normalizuje funkcje skóry tłustej, z pryszczami. Zmniejsza przebarwienia i blizny potrądzikowe, powoduje zwężenie nadmierne rozszerzonych ujść gruczołów łojowych.

ZASTOSOWANIE
punktowo na zmiany na skórze, raz lub kilka razy dziennie; płaszczyznowo na noc na skórę twarzy lub ciała po umyciu skóry  i stonizowaniu tonikiem; na dzień można połączyć papkę z maseczką bionawilżającą z Jadwigi.

Teraz może napiszę kilka swoich spostrzeżeń:-)

Za cenę 24 zł, otrzymujemy 30 ml papki. Opakowanie jest plastikowe z takim dzióbkiem, przez który nalewamy sobie preparat na zmiany trądzikowe.


 Dla mnie jest on mało wygodny, wyciskam papkę na palec jeśli nakładam na całą buzię na noc, a bezpośrednio z aplikatora na pojedyńcze wypryski. 
Przed użyciem musimy dobrze wstrząsnąć, aby produkt się wymieszał . Jedynie zastrzeżenie mam do konsystencji, mogłaby być troszkę gęstsza. Konsystencja ta to raczej nie jest papka, ja bym nazwała ją płynną emulsją, po nałożeniu na twarz troszkę ją bieli i natychmiast zasycha, nic mi się potem nie osypywało.



Zapach jest dość specyficzny, wyczuwam w nim jakby siarkę, przypomina mi ona z apteki wycofany już
   Acne Sulph . Czasem zapiecze, jak kładę na miejsca chorobowe, jednak nie podrażnia i nie pozostawia skóry zaczerwienionej.  Po kilku dniach użytkowania stwierdzam, iż papka świetnie leczy zmiany trądzikowe, poprawiła stan mojej cery, nie zasiała spustoszenia,bolące wypryski zmniejszyły się, pomaga w upłynnieniu wydzieliny zebranej w krostce. Dobrze się zmywa, nie jest tłusta , nie wysusza mocno skóry, wydajna i niedroga. Mojej skórze służy jak najbardziej. Pomogła mi również w krostkach na ramionach, a także po depilacji, kiedy pojawią mi się krostki wynikające z problemu wrastania włosków.
Po nałożeniu jej na noc, moja skóra w ciągu dnia nie przetłuszcza się tak bardzo, pory są lekko ściągnięte. Jestem naprawdę zadowolona z tego produktu i wiem, że poratuje mnie kiedy będzie potrzebne SOS.To oczywiście moja opinia.
Minusem też jest dostępność, ale bez problemu zakupicie ją  tutaj
                                                                       sklep Jadwiga

A może słyszałyście już o papce, chętnie poczytam czy Wam się sprawdziła, piszcie:-) 

P.S Niedługo poczytacie jeszcze o naturalnym pudrze i maseczce borowinowej Jadwigi na twarz:-)
Pozdrawiam Basia 

czwartek, 16 czerwca 2011

CERA TŁUSTA

Przyszła pora na charakteryzację cery tłustej:-) Sama posiadam cerę tłustą z tendencją do wrażliwej, kto ma ją również, wie jak bywa problematyczna i jak trudna w pielęgnacji.Ostatnio nabyłam  sobie różne maseczki i inne kosmetyki do cery tłustej, dlatego zanim będę zamieszczać ich recenzje chciałam wspomnieć kilka słów o tym rodzaju cery.
zdj.żródło:http://www.vichyconsult.pl/communs/local/pl-pl/folders/typy-skory/typy-skory.html 

Cera tłusta jest szarożółta, dosyć gruba i przedewszystkim błyszcząca i to nie tylko w strefie "T", ogólnie na całej twarzy.Ma rozszerzone pory skórne z zaskórnikami, jest słabo ukrwiona, a płaszcz lipidowy jest wydzielany w nadmiernej ilości.Cera tłusta dobrze reaguje na warunki atmosferyczne oraz wodę
i mydło.Istotny wpływ na jej stan mają nastepujące bodźce wewnętrzne:
- stres i zaburzenia nerwowe
- dieta i zaburzenia układu pokarmowego
-zaburzenia pracy gruczołów wydzielania wewnętrznego- przede wszystkim gruczołów płciowych( niedobór estrogenów i nadmiar złych androgenów), tarczycy oraz przysadki.
           Cera tłusta nie ulega odwodnieniu, chyba, że nadmiernie ją wysuszamy, odtłuszczamy.Stosunkowo późno rozpoczyna się proces starzenia, to jest na plus:-) Wygląd skóry tłustej poprawia się w okresie letnim.Ciepło sprzyja upłynnianiu wydzieliny gruczołów łojowych, dzięki czemu płaszcz lipidowy wydostaje się na zewnątrz, równomiernie pokrywa skórę i nie blokuje porów.
Problemem cery tłustej są częste powikłania trądzikowe, zmiany zastoinowe oraz nieestetyczny wygląd, zwłaszcza nadmierne błyszczenie i rozszerzone pory z zaskórnikami.

Pielęgnacja cery tłustej powinna polegać na:
- oczyszczaniu twarzy preparatami antybakteryjnymi, najlepiej w formie żeli, pianek myjących
- tonizowaniu skóry tonikiem najlepiej ziołowym i bezalkoholowym, bardzo dobrze jeśli tonik lekko zakwasza naturalne Ph, np. można użyć do przemywania z apteki BORASOLU czyli roztworu kwasu borowego, sprawdzą się również hydrolaty np. z oczaru wirginijskiego
-stosowaniu kremów na dzień o działaniu matującym, na noc kremów regulujących pracę gruczołów łojowych, kremów o lekkiej konsystencji
-stosowaniu kremu z filtrem w okresie letnim
- stosowaniu 2 razy w tygodniu łagodnego peelingu i maseczek oczyszczających, ściągających
- stosowaniu kosmetyków beztłuszczowych -nie komedogennych
- dbaniu o dietę, unikaniu słodyczy i ostrych przypraw a także tłustych potraw typu fast food
- nie wyciskaniu zaskórników i wyprysków same, gdyż w ten sposób możemy rozszerzyć zaistniałą infekcję
-  u kosmetyczki pomocne będzie oczyszczanie mechaniczne , najlepiej zrobić je przed weekendem, skóra bedzie miała czas na zregenerowanie, ale dosyć rzadko, warto wybrać peeling kawitacyjny i darsonwalizację
-jeśli nie macie problemów z rozszerzonymi naczynkami, możecie  skorzystać z sauny - to dobry sposób na oczyszczenie i odblokowanie porów , a przed ważnym wyjściem posmarujcie skórę twarzy kostką lodu, fajnie zwęzi pory
 - jeżeli wasza skóra jest wysuszona to intensywnie ją nawilżajcie, unikajcie kosmetyków o tłustej gęstej konsystencji
- podczas dnia można stosować bibułki matujące pomocne w zredukowaniu efektu błyszczenia skóry

Osoby mające cerę tłustą nie powinny myć twarzy wodą z mydłem, stosować preparatów odkażających, zawierających dużą ilość alkoholu lub substancje, które odtłuszczają skórę.Niszczenie płaszcza lipidowego sprzyja utracie wody, a tego nie chcemy:-)

W preparatach kosmetycznych szukamy takich składniów jak:
- kwasy owocowe
- drożdże
- łopian
- krwawnik
- tymianek
- oczar wirginijski
- aloes
- hinokitol
- olejek z drzewa herbacianego 
- kaolin
- tlenek cynku
- srebro
- glinka zielona 
- cynk
- kwas salicylowy
-borowina 
 
:-)

 

środa, 15 czerwca 2011

Catrice 170 - I Scream Peach!

Witajcie:-) Tym razem lakierowo. Nie mogłam się oprzeć temu lakierowi  i zakupiłam go w Naturze z myślą o lecie:-)Moim zdaniem nie jest typowym owocem brzoskwini, lekko wpada w pomarańcz z nutą koralu, jednakże nadal jest przepięknym kolorem.Z tego co się zorientowałam, kolor jest bardzo podobny do lakieru z Chanel Orange Fizz.
I oto główny bohater:

Catrice 170 
- I Scream Peach! Cena: ok. 10 zł/ 10ml

Jeżeli chodzi o aplikację, to ma bardzo fajny pędzelek, jednakże nakrętka jak dla mnie jest zbyt szeroka, troszkę źle się ją trzyma...Lakier jest kremowy bez drobinek, nie za gęsty, nie rzadki, ma bardzo fajną  konsystencję. Jest dobrze napigmentowany, ale niestety nie kryje fajnie. Po nałożeniu pierwszej warstwy robi nam smugi i prześwity, przy drugiej jest już lepiej, ale musiałam nałożyć 3 warstwy, by osiągnąć efekt widoczny na zdjęciach.Nałożyć jedną grubszą się nie da, bo tworzą się bąbelki, natomiast przy 3 warstwach strasznie długo schnie. Do jego wykończenia użyłam top coatu Lily Angel i muszę powiedzieć, że lakier trzyma mi się już 5 dni, jedynie przy wolnym brzegu troszkę się starł, więc jestem jak najbardziej zachwycona i wszystko mi to rekompensuje.Zmywa się ok, glitter troszke gorzej, jak glitter;-) Na dwóch paznokciach nałożyłam dodatkowo
                                                     Essence Nail Art Twins glitter topper 2


Paznokcie nim wykończone, również trzymają się 5 dni, pięknie błyszczy na paznokciach, zakochałam się 
w nim:-)

Ostateczny efekt

Podoba Wam się? :-)



Sesja z Karoliną

Tym razem chciałam pokazać Wam zeszłoroczną sesję z modelką Karoliną.Pierwsza stylizacja to Pin Up Girl na różowo,taki słodki i dziewczęcy makijaż, natomiast drugi makijaż, to totalny  graficzny spontan, fryzurki i makijaż wykonałam ja, zdjęcia wykonała Kasia Zając.Rzęsy z piór zakupione w Inglocie, prawda, że są świetne?Miłego oglądania, pozdrawiam - Basia






:-) 

poniedziałek, 13 czerwca 2011

BIELENDA - OLIWKOWA MASKA ALGOWA oraz parę rad jak postępować z maskami algowymi

Witam:-) 
Jako, że ostatnio pisałam o maskach algowych o tutaj , to dzisiaj chciałabym przedstawić Wam recenzję maski algowej firmy  


Jeżeli nie miałyście do czynienia z tą firma, to zachęcam do odwiedzenia ich strony internetowej.
Bielenda Kosmetyki Naturalne to firma istniejąca od 1990r.
Atrybutem wyrobów firmy jest bogactwo naturalnych składników np.(woski, ekstrakty roślinne, glinki, mikronizowane algi, olejki aromaterapeutyczne, ekstrakt z kawioru) 
Firma posiada certyfikat ISO 9001 a kosmetyki nie są testowane na zwierzętach .

Z firmą Bielenda i kosmetykami profesjonalnymi spotkałam się już w czasie uczęszczania na zajęcia w szkole, gdzie
w pracowni kosmetycznej w większości zabiegów wykorzystywałyśmy kosmetyki właśnie tej firmy.Maski algowe szczególnie podbiły moje serce, uwielbiam je i chciałam Wam dzisiaj przedstawić jedną z nich, a mianowicie oliwkową. 


Kosmetyki można zamówić w autoryzowanych sieciach hurtowni
tutaj 

Maska o pojemności 500g, ja zakupiłam już uzupełnienie o pojemności 190 g.
Maska przeznaczona dla każdego  rodzaju cery, a szczególnie zmęczonej, wrażliwej z objawami zmarszczek.
 Dla kobiet i mężczyzn :-)Tak, tak panowie też dbają o siebie;-)

Jakie jest jej działanie wg. producenta?

 - przywrócenie elastyczności, poprawa napięcia ( lifting)
- rozświetlenie cery, wygładzenie zmarszczek
- złagodzenie podrażnień i zaczerwienień skóry
- aktywizacja procesów odnowy naskórka
- zrelaksowanie i redukcja stresu
ZGADZAM SIĘ
  
Jakie posiada składniki aktywne?

EKSTRAKT Z LIŚCI DRZEWA OLIWKOWEGO – posiada doskonałe właściwości antyrodnikowe, stymuluje syntezę “enzymu młodości” w fibroblastach, chroni komórki przed wpływem promieniowania UVA.

ALGINAT (100 % ekstrakt z alg brunatnych) – bogaty w łatwo przyswajalne alginiany, polisacharydy, mikro- i makroelementy; wzmacnia skórę, głęboko nawilża, redukuje zaczerwienienia i podrażnienia.

Dlaczego wybrałam tą maskę? Od pewnego czasu niestety stres niekorzystnie wpływał na moją skórę. Odkąd zaczęło robić się ciepło i zaczęłam mrużyć oczy, marszczyć czoło, niestety pojawiła mi się tzw. lwia zmarszczka, taka nie głęboka bruzda pomiędzy brwiami. Moja cera jest tłustą trądzikową, ale też wrażliwą i czasem zaczerwienioną, dlatego pomyślałam,  że raz w tygodniu będę robić sobie taką maseczkę. Jestem z niej bardzo zadowolona i zamierzam próbować kolejne, więc będzie więcej recenzji kosmetyków.
Maska jest wydajna,to maska proszkowa do rozrabiania z wodą mineralną niegazowana, lub chłodną przegotowaną. Do produktu dołączona jest miarka, którą odmierzamy sobie odpowiednią ilość proszku. Jeżeli mamy uzupełnienie, również możemy odmierzyć łyżką stołową ilość maski.
Proszek jest koloru oliwkowego, maska cudownie pachnie i jeszcze lepiej działa. Skóra jest po niej bardzo miękka i odżywiona, objawy stresu zredukowane, koloryt ładniejszy, lekkie zmarszczki mimiczne wygładzone, nie podrażnia, nie uczula, działa i efekty są widoczne.
Zaznaczam, że jest to moja opinia, jednakże nie jest powiedziane, że u was będzie identycznie, każdy ma inną  skórę, inne potrzeby, ale warto spróbować zabawę z maskami algowymi. Dla każdej cery znajdzie się odpowiednia maseczka algowa. :-)

 Kilka wskazówek dotyczących przygotowania maski algowej.

1.Maskę najlepiej wykonywać wieczorem, po masce algowej nie myjemy już w tym dniu twarzy wodą, nie wykonujemy makijażu itp. 

2. Przygotuj maskę,miseczkę gumową lub szklaną, miarkę ,wodę niegazowaną mineralną, szpatułkę drewnianą lub sztywny płaski pędzel.


3. Wskazane jest nałożenie serum aktywnego pod maskę. Przed położeniem maski warto zabezpieczyć skórę tłustym kremem, tuż przy linii włosów i brwi, a przy zdejmowaniu maski nałożyc sobie na jej brzegi, które wyschły, tonik przy pomocy wacika kosmetycznego, maska lepiej odejdzie.
4. Jeżeli posiadasz miarkę wsyp 2,5 miarki proszku i 3 miarki zimnej wody, gotową maskę odrazu trzeba mieszać bardzo energicznie, aby powstała konsystencja budyniowa i tak przygotowaną maskę
 trzeba natychmiast nakładać na twarz, tutaj w przypadku maski oliwkowej można ją nałożyć również na oczy i usta, co jest dodatkowym plusem w pielęgnacji.
 5. Maskę nakładamy szybko, nie zwracamy uwagi na przebieg mięśni na twarzy.
6. Po kilku minutach maska tężeje, odczekujemy 20 min, po tym zdejmujemy i wyrzucamy.
 7. Miseczkę czyścimy z resztek maski ręcznikiem papierowym, nie wodą, chyba, że chcecie zatkać sobie kanalizację:D 

Maska na twarzy prezentuje się tak :-)

 Pozdrawiam:-)