czwartek, 9 czerwca 2011

ALGI - dlaczego warto zaprzyjaźnić się z tym tematem?

Algi to glony, wodne organizmy jedno lub wielkomórkowe, o bardzo zróżnicowanej wielkości.Gatunków alg jest ponad 20 000 , z których zastosowanie w kosmetyce znalazło ok. 40. Są wydobywane z dna mórz lub hodowane u wybrzeży Bretanii, Japonii i Hawajów. Algi są doskonałym surowcem kosmetycznym o cennych właściwościach odżywczych i regenerujących skórę, zaopatrują skórę w cenne witaminy, aminokwasy, elementy śladowe, proteiny i składniki mineralne, regenerując skórę i zapewniając jej odpowiednie nawilżenie.

 zdj. źródło.http://www.ecospa.pl/images/wm_algi_laminaria.jpg 

Cytoplazma wypełniająca komórki glonów ma skład zbliżony do plazmy naszych komórek, dlatego są one bardzo łatwo przyswajane przez nasz organizm i wykazują biozgodność ze skórą.Substancje czynne zawarte w algach mają dużą zdolność przenikania w głąb warstwy rogowej  naskórka.

Są niezwykle bogate w substancje aktywne i zawierają duże ilości:
protein( aminokwasów), polisacharydów( kwas alginowy), witamin ( A, B1, B5, B6, B12, C), MAKRO I MIKRO ELEMENTÓW(wapń, żelazo, brom, jod, magnez, miedż, cynk, mangan), cenne tłuszcze z serii Omega 3, w tym kwas Gamma-linolenowy( GLA), polifenoli.

ALGI  mają zastosowanie zarówno w pielęgnacji skóry twarzy, ciała, a także włosów.

Wykazują działanie:

- antyoksydacyjne i antyrodnikowe,co pomaga opóźniać procesy starzenia
- przeciwzapalne
-kojące np. przy podrażnieniach wywołanych działaniem promieni słonecznych, środków myjących, golenia czy depilacją
-wzmacniają ściany naczyń krwionośnych ( maski algowe chłodzące z wit C, rutyną)
-poprawiają ukrwienie i likwidują zaburzenia krążenia
-regenerują i stymulują odnowę uszkodzonego naskórka
-poprawiają koloryt naszej cery
- wyszczuplają i detoksykują( redukują tłuszcz w tkance podskórnej)
-silnie nawilżają
- napinają skórę( działanie liftingujące, ujędrniające)
-oczyszczają i rozjasniają cerę
-działają bakteriostatycznie, antybakteryjnie i regulują pracę gruczołów łojowych

Najpopularniejsze to:

ALGINAT-  100% ekstrakt z alg brunatnych, bogaty w łatwo przyswajalne alginiany, polisacharydy, aminokwasy i witamy,związki krzemu, jodu, wapnia i magnezu, a także mikroelementy.
Wzmacnia skórę, głęboko nawilża , redukuje zaczerwienienie i podrażnienia.

SPIRULINA- ( łac. Platensis) jest nazywana " zielonym złotem", naturalne, bogate źródło wit. B1,B2, B6, B12, E, chlorofilu, i Beta- karotenu, kwasu GLA,mikro i makro elementów: żelaza, magnezu, selenu, potasu.

ALGA CZERWONA- jest bogata w polisacharydy nawilżające skórę i nadające jej miękkość, oraz pierwiastki śladowe mangan, cynk i makroelementy  wapń,, magnez.Działa łagodząco, kojąco, nawilżająco i kondycjonująco na skórę.

ALGA MORSZCZYN- zawiera makroelementy i aminokwasy, które odgrywają rolę we wzmocnieniu tkanki łącznej i rozbiciu toksyn zalegających w skórze, oraz jod przyspieszający komórkową przemianę materii, co pozwala spalać kalorie.

ALGA LAMINARIA- bogata w skł. mineralne i wit. B, C, D, E, oraz kwas alginowy( działający na skórę odmładzająco, stymulująco, nawilżająco i regenerująco, ma zdolność wiązania toksyn i szybkiej eliminacji ich z ustroju). Korzystnie więc wpływają na krążenie.Działają zmiękczająco, tonizująco i nawilżająco .Aktywizują produkcję kolagenu, uelastyczniają i wygładzają skórę.

ALGI ASCOPHYLLUM NODOSUM- naprawiają niekorzystne zmiany skóry, wynikające z deficytu hormonów, aktywizują funkcje komórek i wspomagają regenerację skóry, osłabioną nieubłagalnym upływem czasu.

Moje ulubione maseczki algowe to maski z Bielendy, jedną z nich opiszę w następnym poście. Zachęcam Was do wypróbowania alg, które są takim bogactwem różnorodnych cennych dla naszej skóry składników:-)
Mam nadzieję, że ten post choć troszkę Was zachęci do ich wypróbowania. 
  
A Wy? Miałyście już do czynienia z algami? Co o nich myślicie? Może macie jakieś maseczki do polecenia? czekam na Wasze opinie;-) 
                                                                                                          
                                                                                                                 Pozdrawiam serdecznie:-) 

9 komentarzy:

  1. Jak zawsze ciekawy artykuł :)) a alg mam w domku spiruline i uważam, że mało co tak ładnie goi i oczyszcza moją skórę :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post :D Zwłaszcza, że od dziś zaczynam jeść tabletki spirulinowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekają w szafce na moją mobilizację :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że post się podoba:-)
    Zofiana, innooka, Idalio - dziękuję za odwiedziny!
    Gratdee maski algowe najlepiej robić wieczorem, po masce algowej nie wolno już na nią nic dawać, nie myjemy już w tym dniu twarzy wodą, wtedy jest najlepszy efekt;-)Naprawdę warto się zmobilizować,zawsze możesz się nimi podzielić jak niechcesz :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu, świetny post :) Ja również zaliczam się do fanek alg z Bielendy :) Raz w szkole miałam na specjalizacji zabieg z algami talaso (z Dermiki) ale nie wspominam tego miło... maska niemiłosiernie śmierdziała-jak to dziewczyny mówiły "zdechłym fishem" ;) nie byłam w stanie jej nawet zmyć, a zapach jeszcze na drugi dzień był wyczuwalny-no masakra jakaś ;) ale fakt faktem, że skóra nawet po jednym zabiegu była cudowna :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja właśnie lubię takie uniwersalne błyszczyki, które pasują do wszystkiego :) Zamawiałaś je z cherry culture? Jakoś boję się zagranicznych zakupów internetowych i chyba pozostanie mi poszukać na allegro ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam algi z Jadwigi, teraz szykuję się na Bielendę, ewentualnie Norel, no marzeniem jest jakaś fajna maska z Thalgo ale Thalgo w zasadzie współpracuje tylko z salonami a koszt jednego zabiegu to ok 180zł !!...w każdym razie algi są genialne....pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz,sprawia mi to wielką radość i daje znak,że czytacie moje posty:-)
Proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga i reklam,bo Twój komentarz wyląduje w spamie!