środa, 29 sierpnia 2012

Spełnione marzenie po raz drugi czyli spotkanie z moją blogową Przyjaciółką Aleksandrą ( SheWoman)

Nie wiem czy to przeznaczenie,chyba tak...Miasto Tarnowskie Góry od zawsze było mi bliskie,mam do niego sentyment...dlaczego spytacie? W poprzednim poście poznałyście moją sunię Lessi,to właśnie do Tarnowskich Gór pojechałam 7 lat temu, by wziąć w swoje ramiona szczeniaczka Coolie:-)
A ponad rok temu zakładając swojego bloga w maju,trafiłam na blog Aleksandry
SheWoman ,która mieszka właśnie w  Tarnowskich Górach:-)
Bardzo mi się u niej spodobało,jej styl pisania,tajemniczość,podobne zainteresowania i pasje...zaglądałyśmy do siebie na bloga...Dokładnie 11 czerwca 2011r wymieniłyśmy pierwsze meile..poznałyśmy się i tak to się zaczęło.Nasze relacje były coraz fajniejsze,dużo ze sobą pisałyśmy,rozmawiałyśmy telefonicznie,zwierzałyśmy sobie...po pewnym czasie odkryłam przyjaźń, naprawdę prawdziwą..jesteśmy bardzo do siebie podobne,choć jestem 6 lat starsza to zupełnie nie przeszkadza w naszych relacjach:-).Aleksandra jest cudowną osóbką,wiele razy mnie wspierała w trudnych chwilach,to niesamowite,że osoba,którą znamy tylko na odległość,potrafi podnieść człowieka na duchu,niczym Anioł...
To wspaniałe,że dzięki sferze blogowej poznajemy wartościowych ludzi,ja zawsze mogę liczyć na nią,mimo,że jest daleko,Ola też zawsze może liczyć na mnie,czasem wystarczy kilka słów otuchy i już człowiek się uśmiecha.Po ponad roku wreszczcie spełniło się moje marzenie,planowałyśmy to spotkanie
od dawna i udało się.Ola ze swoim narzeczonym zawitała u mnie.To był cudowny dzień,pełen radości,rozmów,śmiechu...wreszczcie mogłyśmy się uściskać,wypić wspólnie dobre winko,wiedziałam to już wcześniej,ale spotkanie tylko upewniło mnie,że mam wspaniałą Przyjaciółkę,Ola dziękuję że jesteś:***

I kilka wspólnych pamiątkowych zdjęć :-)


Ola jak to Ola,musiała ze sobą przywieźć prezenty,bardzo lubimy sobie robić paczuszki niespodzianki:-)
Jak zwykle trafiła w mój gust,zresztą mamy praktycznie taki sam:D
Ola jest bardzo sympatyczna i dobra,zawsze pamięta o wszystkich,moje dzieciaki też zostały obdarowane słodkościami i piłką do gry w nogę,Kubuś aż ich wyściskał z radości:-)
A my z mężem dostaliśmy kosz rarytasów, ja już się odwdzięczę jak do Was zawitam,bo tego nie ustalałyśmy Kochana i niepotrzebnie się wydatkowaliście..Dziękuję jeszcze raz!
Ja postarałam się o gościnę,mam nadzieję,że czuliście się u nas jak w domu:-)
Moje marzenia nie są wygórowane,ale jak widać warto wierzyć,że się spełniają i dążyć do ich realizacji:-)Jednego żałuję,że czas tak szybko biegnie i musiałyśmy się pożegnać...ale po tym spotkaniu nasza przyjaźń jeszcze bardziej rozkwitła,będę o nią dbać jak o kwiat i pielęgnować ją,aby rosła i rosła:-)

A Wy macie takie przyjaźnie,które rozpoczęły się w necie i przeszły do świata realnego;-)?
Ja mam to szczęście!

28 komentarzy:

  1. ahhh pięknie :)))
    a przyjaźń niech kwitnie wciąż :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteście obie niesamowite! I naprawdę cieszę się, że trafiłyście na siebie i obie zaprzyjaźniłyście!

    OdpowiedzUsuń
  3. marzenia sie spełniają ;)) super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż się wzruszyłam Basiu:) Cudnie razme wyglądacie, nawet troche podobne jestescie do siebie:)
    Flormarki mam te sam, bardzo piekne:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo cieplutki wpis :) Przyjaciele są w życiu najważniejsi :))).

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna historia :) sama chciałabym znaleźć taką przyjaciółkę :)) niestety ze Szczecina jeszcze nikogo tutaj nie spotkałam. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądacie cudownie, cieszę się, że można spotkać kogoś fajnego w internecie i potem utrzymywać kontakt w realu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wzruszające :-). Niestety mnie jeszcze coś takiego nie spotkało.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ wspaniała historia :))) I dlatego popieram blogowanie- można spotkać wiele bratnich dusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię takie opowieści. :) jak to życie różnie się układa, że można kogoś tak bliskiego poznać w tak nieoczekiwanym miejscu i czasie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaka miła historia, czasem łatwiej poznać kogoś w sieci niż w świecie realnym:) gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluje Wam takiej znajomosci! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie, oby Wasza przyjaźń rozkwitała!

    OdpowiedzUsuń
  14. Oby więcej takich przypadków, to takie wzruszające :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna znajomość! Rzadko spotykana :)

    OdpowiedzUsuń
  16. jak miło :) super, prawdziwy przyjaciel to ważna rzecz ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę, niestety ja nie posiadam żadnej przyjaciółki, a co gorsza - nawet koleżanki :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie :) Wspaniała historia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zazdroszczę takiej przyjaźni;) Ja w Tarnowskich Górach kupiłam suknię ślubną, więc też miło mi się kojarzy to miejsce;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miło czytać takie ciepłe i przyjazne wpisy! :)
    Wspaniale razem wyglądacie, przyjaźń kwitnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyjemnie się to czytało :) Jak to fajnie, że przyjaźnie w Internecie istnieją i mogą być prawdziwe!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana, to był wspaniały dzień, do którego często wracam pamięcią... Dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz,sprawia mi to wielką radość i daje znak,że czytacie moje posty:-)
Proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga i reklam,bo Twój komentarz wyląduje w spamie!