Produkt ten otrzymałam do testowania od firmy Bielenda.
Pojemność: saszetka 15 ml
Cena: ok 2,50 zł
Opis producenta z opakowania:
Holistyczna koncepcja wellbeing łącząca piękno ciała i wewnętrzną harmonię była inspiracją stworzenia oryginalnej linii kosmetyków "Powitanie z Afryką", wykorzystującej niezwykłe właściwości roślin rytualnych z Czarnego Lądu.
Szampon błotny
Dogłębnie oczyszcza, detoksykuje włosy i skórę głowy. Wygładza włosy, aż po same końce, zapobiega łamaniu się i rozdwajaniu końcówek. Wzbogacony ekstraktem z owoców melona o działaniu nawilżającym. Poprawia kondycję włosów słabych, wypadających, zniszczonych farbowaniem i trwałą. Dodaje włosom objętości i miękkości, ułatwia stylizację fryzury.Glinka Ghassoul
Pochodzi z Maroka, symbol czystości i niewinności, od tysiącleci stosowana przez Nomadów do oczyszczania ciała i mycia głowy. Zawiera unikatowe bogactwo magnezu, krzemu i wapnia, posiada nadzwyczajne właściwości detoksykujące, dotleniające, kojące i wygładzające.
Pochodzi z Maroka, symbol czystości i niewinności, od tysiącleci stosowana przez Nomadów do oczyszczania ciała i mycia głowy. Zawiera unikatowe bogactwo magnezu, krzemu i wapnia, posiada nadzwyczajne właściwości detoksykujące, dotleniające, kojące i wygładzające.
Moje wrażenia:
Opakowanie:
Kolor i konsystencja:
Działanie:
Mój typ włosów:
Moje włosy są bardzo gęste,dosyć długie za ramiona, u góry z tendencją do przetłuszczania się,powiedziałabym nawet łojotoku,a z tym czasem pojawia się łupież tłusty, końce są troszkę przesuszone (pozostałości po pasemkach).Skóra jest trochę wrażliwa, czasem mam problem ze swędzeniem,zależy wiele od szamponu jaki stosuję.
Opakowanie:
Szampon mieści się w saszetce w pojemności 15ml.Na jedno wolałabym butelkę, ale saszetka jest fajnym rozwiązaniem,aby sprawdzić,czy ten szampon nam odpowiada czy też nie.Będziemy wtedy mniej stratne,bo saszetka to koszt ok 2.50zł,starczy na 2-3 razy w zależności od długości włosów,jeśli nam nie spasuje to poprostu więcej nie kupimy.U mnie saszetka starczyła na 2 zastosowania.
Kolor i konsystencja:
Kolor
Jak widać na zdjęciu, taki troszkę mleczno-błotny,konsysytencja mlecznego kremu,widać zawarte w niej drobinki.
Zapach:
Dosyć ciężki, lekko orientalny, kojarzy mi się z perfumami męskimi;-)Spodziewałam się ciut innego zapachu,ale jest znośny.
Działanie:
Co do działania są to moje odczucia natychmiastowe po użyciu,posiadam 2 saszetki,narazie zużyłam jedną na 2 razy i co mogę powiedzieć o szamponie to:
- pieni się średnio, po połączeniu z wodą wytwarza się delikatna piana,ale nie jest jej dużo,nie wiem czy to zaleta,bo podobno szampony o mniejszej ilości wytwarzanej piany są "lepsze",jednak spokojnie taką ilością piany umyłam włosy
- szampon naprawdę bardzo dobrze oczyszcza naszą skórę i włosy, idealny dla włosów przetłuszczających się,to oczyszczenie czujemy, włosy aż skrzypią, a przy tym po umyciu są bardzo puszyste, lśniące i miękkie
w dotyku, byłam bardzo pozytywnie zaskoczona,bo moje lekko falowane włosy,stały się sprężyste i fajnie się układały .Co do przeciwdziałania wypadaniu i rozdwajaniu,nie wypowiem się, gdyż to za krótki okres jego stosowania. Z rozczesywaniem nie miałam problemu,mimo tego,że włosy były lekko sztywne,wygładzone,przeważnie tak mam również po szamponach ziołowych.
- zdecydowanie szampon lepiej współgra z maseczką błotną z tej samej serii, o której Wam niedługo opowiem;-)
-wydaje mi się,że szampon ten lepiej stosować jako kurację,2 dni w tygodniu, bo na dłuższą metę,może wysuszyć włosy i skórę głowy
- polecałabym go typowo do włosów prztłuszczających się,nie wiem jak sprawdzi się na włosach farbowanych,bo od ponad roku nie farbuję,mam tylko pozostałości po pasemkach
- mogę powiedzieć,że jestem zadowolona i napewno kupię jeszcze ten szampon,moim włosom i skórze przyda się raz w tygodniu takie dogłębne oczyszczenie, bardzo podoba mi się jak włosy wyglądają po wyschnięciu, a u mnie to zdarza się nie często,więc tu duży plus
- szampon nie podrażnił skóry na głowie, nie swędziało mnie nic,tutaj również plus
Cena:
Korzystniejsza by była butelka,ale jednorazowo 2.50zł za saszetkę na wypróbowanie, to nie dużo,chyba,że ktoś chciałby go dłużej używać,to wtedy saszetki wychodzą drogo
Korzystniejsza by była butelka,ale jednorazowo 2.50zł za saszetkę na wypróbowanie, to nie dużo,chyba,że ktoś chciałby go dłużej używać,to wtedy saszetki wychodzą drogo
Wersja butelkowa to koszt ok 27zł
Ocena ogólna
4/5
Buziaki
warto spróbować
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńja też kiedyś próbowałam go, super jest :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ale na dużej butelce ;)
OdpowiedzUsuńLubie takie orientalne zapachy :) Jednak jeśli chodzi o szampon to raczej jestem wierna jednej firmie :)
OdpowiedzUsuńPrzeraziła mnie ta nazwa - szampon błotny ;) ale po przeczytaniu recenzji sama mam ochotę go wypróbować. Chyba zacznę od saszetki, tak jak polecasz.
OdpowiedzUsuńjak trafię gdzieś na saszatki, na pewno kupię na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tą serię, szczególnie balsam do ciała. A ten zapach.. :)
spróbować można :)
OdpowiedzUsuńUżywałam tego szamponu bardzo dawno temu. Mam ogromny problem z przetłuszczaniem się włosów, a umycie tym szamponem faktycznie dawało uczucie porządnego oczyszczenia. :)
OdpowiedzUsuńMoże skuszę się na saszetkę ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że szampony wytwarzające mniejszą ilość piany są lepsze ;)
Dobrze wiedzieć, że jest mocno oczyszczający. Od czasu do czasu lubię takie szampony :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że jest to dobry szampon. Pewnie zakupię sobie saszetkę na próbę. Ja sama od bardzo dawna używam tylko jednego szamponu - Emolium, ale nie zaszkodzi raz na jakiś czas dobrze oczyścić skóry głowy i włosów takim produktem jak ten.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Trochę drogi. Najlepsze szampony moim zdaniem ma Himalaya Herbals, w aptece po 14zł :)
OdpowiedzUsuńpróbowałam z tej serii maskę i jej zapach określiłam bardzo podobnie jak Ty szampon, uważam że ta seria jest całkiem dobra dla włosów przetłuszczających się ale nie na codzień
OdpowiedzUsuńNatalia tak zgadzam sie, dlatego proponuję raz w tygodniu takie solidne oczyszczenie:-)
OdpowiedzUsuń