Mowa będzie o pojedyńczym wypiekanym cieniu z serii Universe o numerku uno J310.
Jest to piękny różany kolor ze złotą poświatą.Cień ten o wiele piękniej prezentuje się na powiece, niż w opakowaniu.
Firma JOKO Cosmetics pisze, że technologia wypiekanych cieni jest zdecydowanie inna niż tradycyjnych cieni prasowanych,w produktach wypiekanych perłowe drobinki zawarte w produkcie nie są zgniatane i pozostają nie naruszone,co pozwala zachować im swoje naturalne właściwości, a przez to makijaż jest bardziej trwały i efektowny.Cienie można stosować na mokro i na sucho.Aplikacja jest łatwa,a konsystencja cieni ultradelikatna.Bazą cieni jest mika naturalny minerał skał magmowych,która w przeciwieństwie do talku,pozwala skórze oddychać.Cienie spiekane zawierają nawet 90% pigmentów perłowych,które dają niespotykany lśniący efekt.
JOKO, Cień Universe , uno J310
Odcień Uno J310 to różany kolor ze złotem, bardzo podobny do odcienia
z palety Sleek OSS,do cienia Organza,tylko bardziej różowy.
Tutaj widać na powiece ruchomej,jak cień mieni się w słoneczku:-)
Odcień cienia jest naprawdę prześliczny, mogę powiedzieć,że ten cień spowodował,że na nowo mam ochotę używać wypiekanych cieni, bo po ostatniej próbie z Bikorem,straciłam jakoś ochotę na ich aplikację.Ale wracając do cienia JOKO, mogę z czystym sumieniem polecić ten kosmetyk.
Ma bardzo jedwabistą przepięknie lśniącą konsystencję, jest średnio napigmentowany,ale dzięki temu można stopniować kolor na powiece.Łatwo się nakłada, najlepiej jest go wklepywać, nie sprawia trudności w rozcieraniu.Nałożony na mokro,daje silniejszą poświatę i intensywniejszy kolor.
Nikt nie powinien mieć z nim problemu, uważam,że najlepiej wygląda sam na oku w towarzystwie czarnej kreski, ja troszkę pokombinowałam i na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć makijaż z jego udziałem.
Nada się również jako róż do policzków, bo można uzyskać nim subtelny efekt,bez plam.
Co do trwałości, standardowo na moich tłustych powiekach na bazie wytrzymuje
ok 7 h,mogłoby być dłużej,ale to dla mnie i tak bardzo dobry wynik.
Minus- opakowanie, zdecydowanie za duże i mało poręczne.
Ocena 4+/5
Do wykonania makijażu użyłam:
na powiekę ruchomą cień Joko uno J310 ( ta nazwa jest dziwna)
na powiece nieruchomej cień fioletowy z palety 88
do kreski uzyta kreskówka Pierre Arthes ( o niej niedługo napiszę)
tusz Hean
Błyszczyk Max Factor
na twarzy BB Cream
róż Paese
Napiszcie czy lubicie lśniace cienie?Bo ja bardzo lubię taki efekt,bo nie jest to typowe brokatowe wykończenie, cienie pięknie odbijają światło.
Prześliczne odcienie!: )
OdpowiedzUsuńA ja myślałam że to róż :)
OdpowiedzUsuńlśniące czemu nie, aczkolwiek niecierpie fioletowego koloru na powiekach.
OdpowiedzUsuńładnie Ci w nim. :)
OdpowiedzUsuńKatsuumi :-)
OdpowiedzUsuńMadziu, opakowanie sprawia,że kojarzy się z różem;-) Ale można go tak stosować:-)
Maggie cień z Joko nie jest fioletowy, to róż ze złotem:-) A ja fiolety lubię:-)
jak ślicznie!
OdpowiedzUsuńłał, fajny ten róż ze złotem :)
OdpowiedzUsuńśliczny cień :)
OdpowiedzUsuńładny :)) i pasuje do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się makijaż i kolor cienia także!
OdpowiedzUsuńmam go i nie za bardzo za nim przepadam jakoś :/
OdpowiedzUsuńTeż mam ten cień i ma on uroczy kolor. Niestety fotki tego nie oddadzą bo on cudownie się mieni.
OdpowiedzUsuńMi on przypomina cień z inglota nr. 407 :)
Ja nie cierpię brokatowych cieni ale lśniące, takie nie wiem, satynowe? bardzo :).
OdpowiedzUsuńLubię takie lśniące wykończenie, fajnie ożywia twarz :)
OdpowiedzUsuńBasiu, makijaż zjawiskowy, pięknie Ci w różu :)
nie mam nic przeciwko wypiekanym cieniom :)
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż!
Tak lubie mieniace sie cieneibo jeden cien daje kilka fajnych efektow w zaleznosci od swiatla :)
OdpowiedzUsuńTakiego cienia w swojej kolekcji nie posiadam, a wygląda pięknie! Ślicznie Ci w tym makijażu :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńAga,Bella,simply_a_woman,Idalio,Rino dziękuję,cieszę się,że makijaż się podoba:-)
OdpowiedzUsuńMooncat on nie jest brokatowy,bardziej perłowy,tylko ta perła jest subtelna,nie nachalna,on jest jeszcze ładniejszy w rzeczywistości:-)
piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor. Jeszcze nie miałam okazji próbować cieni z Joko więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKolor jest śliczny, makijaz również, ja bardzo lubię perłowe, połyskujące cienie, ale nie brokatowe :)
OdpowiedzUsuńW przybliżeniu tak średnio mi się widział, ale na zdjęciu z całą twarzą wygląda świetnie! :)
OdpowiedzUsuńprzypadły mi do gustu takie lśniące cienie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się mieni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze:*
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki!
OdpowiedzUsuń