Kilka sposobów na poprawę kondycji ust:
-nawilżaj usta tak często jak to konieczne, do wyboru na rynku są wszelkiego rodzaju balsamy,błyszczyki, masełka, pomadki.
-Jeżeli macie ochotę wypróbujcie również:
maść z wit A,zwykłą wazelinę,albo kapsułki z wit A+E- kapsułkę taką przebijamy sterylną igłą lub szpilką i zawartość kapsułki wcieramy w usta najlepiej na noc
- ukojenie spiechrzniętym ustom przyniesie okład z naturalnego miodu, który nakładamy na usta na 15 min, a następnie zjadamy:-)
- przed okładem z miodu, a także jako element pielęgnacji posłuży ustom peeling przy pomocy kryształków cukru lub za pomocą szczoteczki do zębów, peeling taki złuszczy zrogowaciały suchy naskórek, wygładzi usta i poprawi ich ukrwienie
- pamiętajmy,aby nie oblizywać ust na dworze,zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym,bo sprzyja to spiechrznięciu warg i ich pękaniu
-uważajmy na kosmetyki do ust zawierające mentol lub kamforę (zwłaszcza błyszczyki), może on wywoływać podrażnienia i przesuszenia ust,albo reakcje alergiczne
Dodatkowo dzisiaj porównanie dwóch produktów do ust, których ostatnio używam.
Pomadka Nivea Milk & Honey
Cena: ok.7zł / 4,8g (5,5ml
Kremowa pomadka NIVEA Lip Care Milk & Honey wzbogacona jest cennymi ekstraktami z mleka i miodu.
Producent obiecuje,że wyjątkowo skutecznie nawilża i odżywia usta,sprawia, że nawet szorstkie usta stają się delikatne, miękkie i gładkie,zapewnia skuteczną ochronę przed wysuszeniem w czasie zimnych i gorących dni.
Pomadka ta służy mi już jakiś czas, jest to stara wersja pomadki,wiem,że pojawiła się nowa wersja,ale jej nie spotkałam i niewiem czym się różni.Ma bardzo przyjemny zapach,wyczuwam miód,ale ogólnie uwielbiam mleczno-miodowe zapachy, choć spotkałam już piękniejsze,ten jest po prostu ładny,przyjemny.Pomadka gładko się rozprowadza,zostawia lekko błyszczący film na ustach, fajnie nawilża,usta stają się miękkie, ale efekt nie jest długotrwały,aplikację trzeba więc powtarzać.Ma dziwny posmak i to mi przeszkadza.Nie jest rewelacyjna,przy bardzo spiechrzniętych ustach będzie niewystarczajaca, plus za wygodną aplikację i dobrą cenę.
Ocena 3/5
Drugi produkt to:
Avon - Naturals - uniwersalny balsam z woskiem pszczelim
Cena 9.90 zł/15 ml na promocji
Producent obiecuje, że balsam z woskiem pszczelim wygładzi nasze usta, odżywi sucha skórę łokci, wypielęgnuje skórki wokół paznokci. Składnikami aktywnymi są miód i witamina E.
Niedawno balsam ten pojawił się w ofercie firmy Avon.Kupiłam go na promocji w ciemno i przyznam,że nie żałuję.Ma fajną konsystencje, to taka plastyczna wazelina, która po nałożeniu na usta wydaje się być lekka, podoba mi się,że nie czuć jej aż tak na ustach.Sprawia,że usta są lekko błyszczące, miękkie i nawilżone przez dłuższy czas.Minusem jest to,że balsam ten nie sprawdzi się w użytkowaniu dziennym,ponieważ jest to słoiczek i niestety aplikacja nie jest zbyt higieniczna, osoby z dłuższymi paznokciami,mogą mieć problem z jego wydobyciem.Ja smaruję usta balsamem, wydobywając go przy pomocy szpatułki zaraz przed pójściem spać, byłam bardzo mile zaskoczona,kiedy po obudzeniu rano,usta nie były suche,było jeszcze czuć pozostałość balsamu na ustach.Do plusów zaliczam wydajność, śliczny zapach kojarzący mi się lekko z budyniem śmietankowym i miodem oraz slodkawy posmak.Może być używany do pielęgnacji suchej skóry łokci, skórek wokół paznokci i radzi sobie z tym dobrze.Jestem zadowolona,choć zawartośc wosku w nim jest pewno znikoma;-)
Ocena 4/5
Podsumowując:Pomadka Nivea jest dosyć fajna, zdecydowanie wygodniejsza w użytkowaniu,ale nie pasuje mi zbytnio,dlatego będę musiała poszukać czegoś innego na dzień, czego będę używać z przyjemnością.
Balsam z Avonu, mimo tego,że jest w słoiczku, bardziej mi odpowiada niż w.w pomadka i dobrze spełnia swoją rolę,ogólnie całkiem fajny produkt.
Mam nadzieję,że skorzystacie z tych kilku rad pielęgnowania ust.Może macie już swoich ulubieńców w kategorii pielęgnacji ust?Chętnie poczytam, chciałabym kupić coś fajnego,co ochroni moje usta w ten trudny dla nich czas.
Pozdrawiam ciepło
Basia
czas zacząć stosować pomadkę ochronną, muszę przetestować nową Marizy, obecnie używam Nivea :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam dużo pozytywnych opini o tej pomatce z nivea ale też o o tym balsamie z avonu będę musiała coś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą pomadką z Nivei- w ogóle średnio lubię ich pomadki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten Avon jest w słoiczku.
antiii stosuj i recenzuj,bo szukam fajnej pomadki:-)
OdpowiedzUsuńblizniaczki09 jeśli nie przeszkadza Ci słoiczek, to na noc polecam balsam Avonu
zoilo no szkoda, ale wolę go zdecydowanie niż pomadkę nivei,tez mnie nie zachwyca
ja właśnie zamówiłam ten uniwersalny balsam z woskiem pszczelim. Nie mogę się go doczekać
OdpowiedzUsuńWczoraj na moim blogu też napisałam o tych dwóch produktach i widzę, że mamy takie same odczucia. Nivea używam na dzień, Avonu na noc, widzę że też masz problem z wydobyciem go, ja wydrapuję trochę na wierzch paznokcia :)
OdpowiedzUsuńNowa wersja Nivei różni się nazwą chyba tylko, podobno jest naturalna ale nie wierzę w to :) poczytaj też u mnie o tych produktach.
Obecnie używam pomadki w sztyfice Tissane i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jakąś pomadkę z nivei, zdaje się w jakimś różowawym kolorze, ale już jej nie produkują. Szkoda, bo mi pasowała :(
OdpowiedzUsuńkosmetykomania zaraz zajrze do ciebie.nie wiedziałam,ze też napisałas o nich:-)Ale fajnie,bo mamy porównanie
OdpowiedzUsuńkosodrzewino, uzywałam kiedyś tisane,ale w słoiczku i to było dla mnie za cięzkie smarowidło, dobrze wiedziec,że jest i pomadka, a co za tym idzie wygodniejsza aplikacja:-)dzięki za cynk;-)
Mam ta pomadke z Nivea, ale chyba w nowej wersji (opakowanie rozni sie). Tez mysle, ze jest dosc fajna ale nie rewelacyjna. Za to bardzo zaciekawilas mnie tym balsamikiem z Avonu:) Zapach musi byc boski:)
OdpowiedzUsuńMi dobrze sluzy Carmex (ale okazyjnie), Tisane (oj dawno go nie mialam) :)
Ja w gruncie rzeczy bardzo lubię pomadki Nivea. Na wieczór stosuję masełko do ust The Body Shop a w ciągu dnia właśnie te pomadki i w zupełności mi one wystarczają. Mają fajne zapachy, są wydajne, wygodne w użyciu i niedrogie :)
OdpowiedzUsuńkleo a czy dalej ma taki niemiły posmak?Bo balsam z avonu można smakować:-)
OdpowiedzUsuńJa Tisane uwielbiam! Nakładam go taką mega grubą warstwą na noc, ale teraz go nie mam bo muszę pozużywać inne balsamiki, później znowu kupuję ciężki Tisane i kładę grubą warstwę :D
OdpowiedzUsuńA Tisane w sztyfcie też jest taka ciężka, bardzo tłusta i nie da się nałożyć cienką warstwą... Ale ja kocham ten zapach :D
To ja mam weryfikację obrazkową? Mnie też zawsze to drażni.... Jak to wyłączyć?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pomadki nivea :) A tego balsamu z avonu nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńkosmetykomanio dziękuję za info o pomadce tisane, jesli tylko dobrze zadziła i nie ma po niej nieprzyjemnego smaku w ustach,jestem w stanie znieść tłustą konsystencję:-)
OdpowiedzUsuńP.s już napisałam u ciebie:-)
Już zaopatrzyłam się w balsamy do ust na zimę :))
OdpowiedzUsuńDzięki za pomoc, chyba udało mi się zmienić :)
OdpowiedzUsuńPureMorning to super, usta muszą byc pod stałą ochroną:-)
OdpowiedzUsuńkosmetykomanio nie ma za co, w takim razie fajnie:-)
dobrze Basiu, dam oczywiście znać co i jak w recenzji :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten balsam z Avonu, uwielbiam go;)
OdpowiedzUsuńja genralnie zawsze staram się coś na ustach mieć, błyszczyk albo pomadę, byle tylko nie były bez niczego :)
OdpowiedzUsuńmam pomadkę nivea oliwka&cytryna, carmexa, tisane i kilka innych pomadek różnych firm. na większe spierzchnięcia używam carmexa na noc lub tisane chociaż nie lubię balsamów w słoiczku. w ciągu dnia najlepiej pasuje mi zielony brzydal z nivea :)
OdpowiedzUsuńPomadki z Nivei bardzo, ale to bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńostatnio zastanawiałam się nad tym słoiczkiem z avonu, aczkolwiek poprzestanę przy tisane aż jego wykończę.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś tą miodową pomadkę i z tego co pamiętam była super :)
OdpowiedzUsuńMam tą poamdkę Nivea i jest niezła;) Moim ulubionym miodkiem jest Tisane ;)
OdpowiedzUsuńWidzę,że Tisane króluje:-)
OdpowiedzUsuńmialam pomadkę z nivea a teraz mam ten balsam z avonu.. jestem z niego bardzo zadowolona. jednak nic nie pobije mojego tisane w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńnie mam większego problemu z ustami ale niebawem testom poddam carmexa :)
OdpowiedzUsuńRównież posiadam tą pomadkę z Nivea, jak dla mnie przeciętna :)
OdpowiedzUsuńKocham pomadki Nivea. ;) Moim faworytem jest ta o smaku (a raczej zapachu) zielonego jabłka. ;) Nie wiem nawet, czy dalej jest w sprzedaży, muszę poszukać przed zimą. ;)
OdpowiedzUsuńświetne porady, z których na pewno skorzystam. :)
OdpowiedzUsuńTishak DZIĘKUJĘ cieszę sie,że skorzystasz z nich:*
OdpowiedzUsuńNajbardziej z tego wszystkiego podoba mi się zjadanie miodu. Chyba zaraz sobie zaaplikuję taką porcyjkę. Oczywiście w celach pielęgnacyjnych :P
OdpowiedzUsuńSłomko,oj tak,to bardzo pielegnacyjny,a przy tym rozkoszny zabieg i jaki prosty:-)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre są pomadki Bebe :) Ja je wolę zdecydowanie bardziej, niż pomadki NIVEA.
OdpowiedzUsuńBello dziękuję za polecenie:*
OdpowiedzUsuńfajnie, że napisałaś o tym "miodku" Avonu, bo zastanawiałam się właśnie nad ewentualnym zakupem. ;)
OdpowiedzUsuńMoim sprawdzonym kosmetykiem do pielęgnacji ust jest... zwykły krem Nivea. :) Nakładam go zawsze na noc, czasami też w ciągu dnia (jeśli czuję akurat taką potrzebę) i jestem zadowolona z jego działania. :)
A ja niezbyt lubię ten krem,bo zostawia takie lekko trupie usta;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że to napisałaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te pomadki z Nivea - znam je od liceum, pamiętam moją pierwszą wiśniową, która ukoiła moje spękane usta. Naprawdę fajna rzecz.