Od zawsze byłam,jestem i będę fanką smakowitych zapachów w produktach do pielęgnacji,które sprawiają,że nasze rytuały pielęgnacyjne są o wiele przyjemniejsze,sprawiają,że zwykły prysznic staje się czystą przyjemnością,a o to też chodzi.Zapach przecież potrafi zdziałać wiele,chociażby poprawić nastrój,ale czasem zapach to nie wszystko.
Dzisiaj opowiem Wam o dwóch produktach Farmona,które przyznam przyciągały mnie swoim wyglądem i nutą zapachową.Co prawda spodziewałam się,że kokos będzie bardziej wyczuwalny,a tu klops... banan wodzi za nos.Pierwszy trafił w moje ręce sorbet, potem zakupiłam też krem z tej samej linii,ale teraz żałuję...
Zapach na początku bardzo mi się podobał,po pewnym czasie,używając dwóch produktów poczułam się odurzona tym zapachem,a teraz nie mogę go znieść....nawet nie mogę patrzeć na banany,które uwielbiam;-)
Sweet Secret, Kokosowy sorbet do mycia ciała "Słodki kokos i banany"
Cena: 12zł / 225ml
Producent obiecuje
Kosmetyk o delikatnej, jedwabistej konsystencji i urzekającym, egzotycznym zapachu dojrzałych kokosów i bananów został stworzony do codziennej pielęgnacji i mycia ciała, dla osób, które cenią produkty naturalne i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności. Specjalnie opracowana, bogata receptura doskonale myje oraz natłuszcza i wygładza skórę, poprawiając jej kondycję i wygląd. Regularne stosowanie kokosowego sorbetu pod prysznic nie wysusza skóry, doskonale ją nawilża i odżywia, a także na długo pozostawia uczucie świeżości oraz apetycznie słodki, egzotyczny zapach i jedwabiście gładką skórę.
Moja opinia:
Sorbetem raczej nie można go nazwać.
Konsystencja przypomina rzadkie mleczko o lekkim zabarwieniu różowym,gdzie zatopione są drobinki przypominające wiórki kokosa.Drobinki te nie mają właściwości peelingujących,muskają ledwo co ciało,więc o masażu można pomarzyć,więc jak dla mnie są zbyteczne.Ja ich nie odczuwam na skórze,a jak używamy gąbki,to już giną całkowicie...
Wydajność jest słaba,żel słabo się pieni,myje tak sobie,jestem średnio z niego zadowolona.
Zapach sorbetu jest słodki,pachnie bananowo,chemicznie,ale przyjemnie,po prysznicu zapach wypełnia wnętrze naszej łazienki,aromaterapia gwarantowana:-)
Cena nie jest najniższa, zwłaszcza,że produkt szybko znika z butelki,ale raz za czas fajnie zafundować sobie taki aromatyczny prysznic,bo naprawdę wprawia w dobry nastrój.
Do tego zapachu w okresie jesienno-zimowym nie wrócę, latem chętnie używałam,ale jestem przejedzona już tymi duszącymi bananami,konsystencja też mnie nie zachęca do ponownego zakupu.No i najważniejsze czyli działanie, nie zauważyłam pozytywnego wpływu na kondycję skóry,żel ma dobrze umyć,a tutaj jednak coś mi nie gra,nie wysuszył mi skóry,ale sam zapach to jednak za mało.
Plusy:zapach,zdecydowanie poprawia nastrój,nie wysusza skóry,nie podrażnia,
Minusy: słabo myje,słabo się pieni,mało wydajny
Plusy:zapach,zdecydowanie poprawia nastrój,nie wysusza skóry,nie podrażnia,
Minusy: słabo myje,słabo się pieni,mało wydajny
Skład
Farmona, Sweet Secret, Kokosowy krem do rąk i paznokci "Słodki kokos i banany"
Cena: 6zł / 100ml
Kolejny poprawiacz humoru:-)Pachnie prawie identycznie jak jego sorbetowy brat, słodko,zdecydowanie bardziej bananowo,niż kokosowo.
Kupiłam go głównie dla zapachu,na początku go polubiłam,ale jednak przy dłuższym stosowaniu mnie męczy,sorbet i krem to jednak za dużo,przejadłam się i tyle;-)Na szczęście na dłoniach zapach krótko się trzyma,więc chwała mu,jest znośny,zużyć muszę:-)
Opakowanie jest przyjemne dla oka, kolorowe, radosne,miło się na nie patrzy,jest też wygodne,łatwo go otworzyć,bo nie ma zakrętki i chwała mu za to;-)Strasznie mnie denerwuje jak coś muszę odkręcać na chwilkę i zaraz zakręcać,czasem jak się spieszę,to każda sekunda się liczy...
Konsystencja jest lekka,ale wchłania się dopiero po chwili ,trzeba chwilkę odczekać,aby pozbyć się tłustego filmu.Jest raczej mało wydajny,bo trzeba powtarzać często aplikację,ale i niedrogi,moja tubka miała pojemność 130ml,zapłaciłam 6 zł,więc wiele nie straciłam.
Miał intensywnie nawilżać i głęboko odżywiać,a jak działa?
Działanie jest bardzo przeciętne,nawilża,ale na krótko,przy wymagających dłoniach się nie sprawdzi,trzeba go używać kilka razy w ciągu dnia.Nie poradzi sobie jesienią i zimą,więc raczej go nie kupię ponownie,choć inne zapachy kuszą,jednak czasem zapach to za mało,dłonie potrzebują ochrony,zwłaszcza teraz kiedy nadciąga sezon jesienno-zimowy.
Minusy: słabo nawilża,przez co trzeba go często aplikować i szybko się zużywa,trzeba troszkę odczekać aż się wchłonie
Ocena: 2/5
Na początku byłam zauroczona tym egzotycznym zapachem mixu bananów z kokosem,fajne poprawiacze humoru,zresztą jestem maniaczką wszystkiego co smakowicie pachnie!Niestety po pewnym czasie zapach mnie zaczął drażnić,sprawdziło się powiedzenie "Co za dużo to niezdrowo"więc raczej do sorbetu i kremu nie wrócę,bo też nie zachwycają działaniem.Nie ukrywam, mam ochotę na nowe kompozycje zapachowe w produktach do mycia ciała,choćby kawowy aromat,jeżeli konsystencja będzie mi odpowiadać,to zaopatrzę się na jesienne wieczorne rytuały,czuję słabość,może okażą się bardziej wydajne;-)
Jakby tego było mało,wypatrzyłam smakowitą nowość:-)
Szarlotkowy peeling do mycia ciała o zapachu
szarlotki z bitą śmietaną i cynamonem
oraz z tej samej serii
Szarlotkowe masło do ciała
Jak kiedyś czytałyście pewną notkę,to wiecie,że jestem fanką smaku i zapachu szarlotki,muszę wypróbować szarlotkowy peeling do mycia ciała,bo smarowideł mam pod dostatkiem;-)
Może ktoś już cieszy się w domu nowościami szarlotkowymi,czujecie się skuszone?
Mam nadzieję,że recenzja się przyda:-)
O JAAAAA szarlotkowy <3
OdpowiedzUsuńza mną już chodzi od kilku dni,odkąd wypatrzyłam:D
Usuńsorbecik miałam, kremu niestety nie. sorbet - fajny gadżet, ale trochę drogi jak na codzienne używanie, jest strasznie niewydajny.
OdpowiedzUsuńzgadzam się,no i jak dla mnie słabo myje,ta piana jest dziwna,a krem jest słaby,też raczej doraźnie,taki zapachowy gadżet;-)
Usuńdokładnie. :)
UsuńOoooo! Pewnie zapach jest obłędny! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://thecolourfulsummer.blogspot.com/
na początku byłam od niego uzależniona,teraz mi się przejadł;-)
Usuńdużo słyszałam o tej firmie:)
OdpowiedzUsuńznam detaliczne produkty jak i profesjonalne:-)
UsuńMiałam ten sorbet do mycia ciała. Mimo ze jego wydajność jest kiepska, to lubiłam jego zapach i z przyjemnością go używałam. Ciekawi mnie zapach tylko kosmetyków z serii szarlotka z bitą śmietaną i cynamonem.
OdpowiedzUsuńna początku też go lubiłam,ale jak doszedł krem do rąk,stosowałam go często i zaczął mnie drażnić;-)
UsuńPewnie jakbym miała więcej kosmetyków z tej serii, to pewnie tez ten zapach zaczął by mnie drażnić, bo było by go już za dużo.
Usuńdokładnie:-)
Usuńuwielbiam ich kosmetyki! mogłabym je jeść! :DD
OdpowiedzUsuńsmaczne nazwy i obłędne zapachy,to prawda:-)
Usuńhmm nie za ciekawie... ;< ale szarlotkę chętnie wypróbowałbym ;P
OdpowiedzUsuńszarlotka jest mniam,uwielbiam takie aromaty jesienią:-)
UsuńJego zapach jest wrecz geniany, tez go mam. Gdyby tylko byl bardziej wydajny... Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńOoo, szarlotką mnie dobiłaś....Muszę coś mieć z tej serii, o ile składy nie straszą parafiną :)
OdpowiedzUsuńSzarlotkowy, tego i ja nie znam. A kokos i banan uwielbiam w wersji olejku do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńja teraz będę używac olejku daktyle i figi;-)
UsuńSzkoda ze pachnie bardziej bananowo bo gdyby pachnial odwrotnie juz pewnie byl by moj;)
OdpowiedzUsuńjednak banan króluje,jak dla mnie;-)
Usuńjej ale te zapachy sa naprawde super!!! ciekawe czy od ich wachania zaburczy w brzuchu:))))) ojjj jesli tak to lepiej ich unikac:)))))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie buziaki pa Agata
oj wodzą zmysły:D także trzeba uważać,buziaki Agato:-)
Usuńgdyby nie ten cynamon ehhh... ale bananowego jeszcze nie wąchałam :D
OdpowiedzUsuńnie wiem jak pachną,ale dla mnie szarlotka bez cynamonu,to nie szarlotka;-)
UsuńKokos i banany, mmm ;) Dla samego zapachu warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńna początku Cię uwiedzie,w większych dawkach może udusić;-)
UsuńFarmona chyba lubi przesadzać z zapachem. Z tej serii miałam masło czekolada i pistacje i po jakimś czasie też miałam już go dość. Zapach na dłuższą metę stał się zbyt męczący (mimo że początkowo był najwspanialszy na świecie ;D
OdpowiedzUsuńtak też było z moim;-)strasznie jestem ciekawa szarlotki,kawowy żel niuchałam,jest super,ale waham się;-)
UsuńLubię balsamy do ciała z tej serii. Pachną bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńSzarlotka z bitą śmietaną i cynamonem - czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńkokos to nie mój zapach!
OdpowiedzUsuńJejku co za zapachy;)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten bananowy zapach jest IDEALNY :D
OdpowiedzUsuńjak ten z szarlotką musi pachnieć, już sobie wyobrażam:)
OdpowiedzUsuńZapach serii banan+ kokos nie spodobał mi się zupełnie już w drogerii. Dlatego z niego zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńBardzo natomiast wpadł mi w nos zapach Słodkie cappuccino & tiramisu - z tej serii jest żel peelingujący do ciała i suflet - ja kupiłam na razie tylko żel. Jest fantastyczny, pięknie pachnie, lekko peelinguje - nakładam go na gąbkę - nie zależy mi w jego przypadku na peelingujących właściwościach.
A szarlotki nie mogę się doczekać...