w pielęgnacji,o którym nie powinno się zapominać.Dlaczego?Najważniejszą funkcją tonika jest, jak sama nazwa wskazuje, tonizowanie, czyli przywracanie naturalnego pH naszej skóry.Tonik odświeży naszą twarz,oczyści - usunie resztki makijażu,domknie pory,przygotuje twarz do lepszego przyjęcia preparatów nawilżających.Dbajmy o tonizowanie.
Rada:
Oprócz przecierania twarzy nasączonym wacikiem, możemy oklepać twarz tonikiem,energicznie nie za mocno,tak jakbyśmy grały na fortepianie,takie oklepywanie pobudzi krążenie krwi i przywróci cerze zdrowy wygląd,poprawi też elastyczność.
Nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez toniku,kiedyś nie zwracałam na niego uwagi,ale teraz to obowiązek,przyjemny obowiązek:-)
Bardzo lubię hydrolaty,ale stacjonarnie nie zawsze można je kupić,trzeba zamawiać i czekać,w odpowiedniej chwili trafił do mnie tonik oczyszczająco-nawilżający Lirene.
Jak się sprawdza przy mojej tłustej cerze,zaraz się dowiecie:-)
Jest łatwo dostępny,a cena to ok. 12zł / 200ml
Co obiecuje producent?
Bardzo lubię kosmetyki Lirene,kiedyś jeden produkt nie przypadł mi do gustu i raczej do niego nie wrócę,ale co niektóre są bardzo fajne i godne polecenia.
Moja opinia
OpakowanieNa uwagę i wyróżnienie zasługują opakowania kosmetyków.
Butelka płaska i smukła,bardzo solidne uchylne wieczko,dozujemy odpowiednią ilość kosmetyku na wacik lub dłoń,a najfajniejsze jest wyprofilowane wgłębienie pod wieczkiem,gdzie przykładamy kciuka i jednym ruchem otwieramy:-)Jest to bardzo wygodne,pomysłowo trzeba przyznać.Gołym okiem widzimy zużycie.
Zapach:
Niezwykle świeży,przyjemny aromat z nutami ogórka,aloesu,lipy,nie da się opisać,trzeba woń poczuć:-)
Działanie:
Właściwie wszystkie obietnice producenta spełnione,aż miło:-)
Buzia odświeżona,oczyszczona z resztek makijażu,ukojona-po prostu szczęśliwa.Nie ma mowy o wysuszeniu,dlatego z czystym sumieniem powiem,że ten tonik nada się do każdego rodzaju cery.Używanie go staje się przyjemnością,a zapach dodatkowo umila tonizowanie,aż chce się go nałożyć czy to z ranka czy wieczora,nieważna pora:-)Przyznam,że tonik skradł moje serce i zmysły i chętnie kupię go jak ten się skończy.
Wydajność:
Używam go od ponad miesiąca,a ubyło dopiero niespełna ponad pół opakowania,uważam,że jest wydajny,a cena 12zł zachęca do zainwestowania w niego.Polecam tonik,ja jestem bardzo zadowolona,ja jak ja,ale moja cera na pewno,ostatnio potrzebne jej takie ukojenie i orzeźwienie!
Czeka mnie jeszcze kilka zaległych recenzji Lirene,Under Twenty i Pharmaceris,wynika to z tego,że produktów trzeba poużywać,a nie recenzowac po 1 użyciu.Niedługo kolejne recenzje.
W składzie nie ma złego alkoholu:-)
Dla mnie minusów brak.
Polecam
Ocena 5/5
A jak u Was,czy tonik jest Waszym stałym bywalcem w pielęgnacji?
Wolicie tonik czy hydrolat?
P.s Kilka produktów Lirene jakiś czas temu przesłałam do przetestowania Oli
,na jej blogu wczoraj pojawiła się notka,tym razem o balsamie Lirene:-)
BALSAM do ciała do skóry suchej i normalnejNawilża i pielęgnuje skórę, dzięki specjalistycznej formule biodermalnej, która utrzymuje optymalną zawartość wody na wszystkich poziomach naskórka. Kremowa konsystencja balsamu zapewnia przyjemne rozprowadzenie produktu i jego szybkie wchłanianie.
Formuła biodermalna zapewnia głębokie nawilżenie utrzymujące się aż do 48h dzięki zawartości wyciągu z Imperata Cylindrica – składnika silnie nawilżającego skórę.
Mikrocząsteczki gliceryny posiadają doskonałe właściwości higroskopijne dzięki czemu skutecznie poprawiają elastyczność i miękkość naskórka.
Olej bawełniany tworzy na skórze film, ograniczając proces parowania wody oraz zabezpieczając przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych.
Balsam dzięki składnikom o właściwościach emoliencyjnych poprawia gładkość i miękkość skóry.
Stosowanie: delikatnie wmasować balsam w umytą i osuszoną skórę. Stosować 1-2 razy dziennie.
Cena: ok. 13 zł / 250 ml
Jeśli ciekawi Was balsam to zapraszam do recenzji
Nie pomijam tego kroku w pielęgnacji twarzy. Skóra sama daje znać, że potrzeba jej toniku :)
OdpowiedzUsuńto prawda:-)
UsuńKiedyś miałam takie samo podejście do tonizowania twarzy. W ogóle tego nie robiłam, nie widziałam najmniejszego sensu, a teraz? Nie wyobrażam sobie pominięcia tego kroku, a jeżeli taka sytuacja ma miejsce, to czuję, że coś jest nie tak, że czegoś mi brakuje ;) Bardzo lubię toniki Lirene, miałam już dwa, albo i trzy. Teraz właśnie kończę swój z Sorai i rozglądam się za czymś nowym. Może właśnie ten? :)
OdpowiedzUsuńjest godny polecenia,bardzo przyzwoity,a zapach i opakowanie to dodtakowe plusy:-)
UsuńTo chyba każdej z nas kiedyś wydawało się, że tonik jest zbędny ;)
OdpowiedzUsuń;-)
Usuńja bardzo lubie produkty Lirene -swietne sa i ten tonik oczywiscie tez zaliczam do udanych :))))podoba mi sie jego zapach taki nienachlany -dla mnie niezwykle przyjemny:))) swietna recenzja:)) pozdrawiam pa
OdpowiedzUsuńdzięki za odwiedzinki:* to prawda,udał im się;-)
UsuńJa też już sobie nie wyobrażam mojej tłustej cery bez tonizowania :) aż wstyd, że kiedyś uważałam tonik za zbędny kosmetyk ;) będę musiała zwrócić uwagę na ten tonik z Lirene :*
OdpowiedzUsuńKochana,też kiedyś nie miałam pojęcia o istnieniu tonika czy hydrolatu;-):*
UsuńTo już któraś z kolei dobra opinia o tym toniku :) Lirene ma dobre kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńjak jest fajny to i opinię ma dobrą;-)
UsuńCzytam już 2 raz o tym toniku i korci mnie ale jednak go nie kupię ponieważ wcale nie uważam , żeby był mi potrzebny do szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
Jeśli nie używasz,to rzeczywiście bezsensu kupować;-)
UsuńBardzo lubię kosmetyki Lirene, ale tego toniku jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńteż polubiłam ich kosmetyki,choć kiedyś jakoś mi nie przypadły do gustu;-)
Usuńjestem fanką hydrolatów :)
OdpowiedzUsuńja też,ale ten tonik wyjątkowo mi się spodobał:-)
UsuńNie znam tego toniku- ostatnio sięgam najczęściej po hydrolaty :)
OdpowiedzUsuńteż używam hydrolatu,zwłaszcza oczarowego,ale nie zawsze mam w zapasie,a przyznam,że nie widzę różnicy między nimi;-)
UsuńZawsze używam toników, jeżeli tego nie zrobię moja skóra po prostu to czuje. I nie jest to miłe uczucie.
OdpowiedzUsuńOstatnio używam wody różanej i jestem bardzo zadowolona, świetnie tonizuje :)
hmm,nie zawsze podoba mi się zapach róży w kosmetykach;-)często też lubią uczulać;-)
Usuńja też nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez toniku/ hydrolatu :)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja:-)
UsuńA ja nie używam toników... zresztą sama nie wiem czemu, bo powinnam przecież. Muszę spróbować tego z Lirene, może akurat będzie dla mnie:) właśnie sobie uświadomiłam, że pomijam bardzo istotną rzecz w pielęgnacji twarzy... Chyba czas to naprawić:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAsiu,po umyciu twarzy z użyciem wody-tonik to raczej mus;-)ogólnie niby tonik,ale super odświeża i tonizuje buzię:-)
Usuńmus bo tak pisza w gazetach? basia zobacz co ten tonik ma w skladzie, nie jestem eko maniaczka ale prawda jest taka, ze szkodliwe substancje nie moga dzialac na skore dobroczynnie skoro sa szkodliwe. przeciez to tylko kolejna zbedna chemia na naszej skorze....
Usuńja też nie wyobrażam sobie oczyszczania twarzy bez tonizowania. Tego toniku jeszcze nie próbowałam, ale być może się skuszę :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńMam ochotę na ten tonik :)
OdpowiedzUsuńBello,ja go bardzo lubię:-)
UsuńTonik mam i bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa akurat zamiast toników uzywam płynów micelarnych.
OdpowiedzUsuńJa też oczyszczam płynem micelarnym buzię,ale często zostawiaja one klejącą powłokę,nie lubię tego,często też używam pianki do mycia lub żelu i niestety po ich użyciu skóra woła o przywrócenie pH;)
Usuńprzeciez tonik nie sluzy do oczyszczania twarzy wiec jak mozna uzywac go ZAMIAST? powaznie opadaja mi rece jak czytam niektore blogi i komentarze, dziewczyny zakladaja blogi, kreuja sie na specjalistki a czesto pisza takie glupoty, ze slow brak. brak podstawowej wiedzy z zakresu kosmetologii, biol-chem, nagminna wiara w sile sugestii (juz niejednej wcieranie odzywek do wlosow w ich koncowki zahamowalo wypadanie wlosow:D). nie ma sie wiec co dziwic, ze producenci trzepia gruba kase a irenka jest na liscie najbogatszych polakow.....
UsuńKasi raczej chodziło o fakt,iż używa ogólnie płynów micelarnych do oczyszczania i nie musi używać toników,ja tak to odebrałam,bo rzeczywiście po płynie micelarnym wcale nie trzeba wklepywać toniku,ja go potrzebuję po myciu twarzy pianką lub żelem;-)
UsuńJuż dużo słyszałam o tym toniku, muszę go kupić, bo jestem bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńdostępność jest ok,więc nie powinnas mieć problemu z zakupem jak coś:-)
Usuńakurat tonik Ziaji mi się kończy, a ten wygląda na fajny i nie drogi ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco ;) Używam do oczyszczania buzi płynu micelarnego AA- bardzo go sobie chwalę, ale może czas spróbować czegoś innego? :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ;)
Mała Gosiu,tonik tylko domywa ewentualne resztki,sam nie umyje twarzy tak jak micele,więc płynu micelarnego nie zastąpi,ale po umyciu wodą,mleczkiem czy żelem powinno się go stosować;-)
UsuńUwielbiam toniki Lirene. To z pewnością moje ulubione i raczej zdradzam je tylko sporadycznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tonik! Mój KWC, sprawdza się świetnie przy mojej tłustej cerze :). Niestety niemiło rozczarowałam się antybakteryjnym tonikiem z Invex Remedies, teraz muszę znów kupić ten z Lirene, niezawodny..
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tonik, naprawdę świetnie się u mnie sprawdza! I jak odświeża buzię! :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go kilka dni temu, dzięki dobrym recenzjom, a po Twojej jestem przekonana, że to dobry zakup :)
OdpowiedzUsuńwole hydrolat :) toniki nigdy na mnie nie dzialaly w widoczny sposób
OdpowiedzUsuńLubię zarówno toniki, jak i hydrolaty;) Aczkolwiek aktualnie chętniej korzystam z tych drugich;)
OdpowiedzUsuńOjj ja mam duże wymagania co do toników. Przede wszystkim bez alkoholu, mam strasznie wrażliwe lica.
OdpowiedzUsuńTonik Lirene nie zawiera szkodliwego alkoholu;-)
Usuńdla mnie to jest niezrozumiale, ze martwisz sie o alkohol w skladzie a nie przerazaja cie te swinstwa ktore w tym toniku wystepuja.... poza tym nie wiem czy wiesz ale alkohol w wielu przypadkach jest niezbedny gdyz dzieki jego udzialowi mozliwe jest przenikanie do skory "dobroczynnych substancji", ktore bez alkoholu beda bezuzyteczne. a na podraznienia spowodowane zawartoscia alkoholu polecam nalanie toniku na wacik i odczekanie kilku minut az wiekszosc alkoholu odparuje (jak wiadomo ulatnia sie on bardzo szybko)i takim wacikiem przecieramy twarz, wtedy i wilk syty i owca cala:)) podobnie mozna robic z kremami, filtrami itp w ktorych wystepuje alkohol.
OdpowiedzUsuńalkohol robi mi większą krzywdę(ten zły),niż te inne świństwa;-)zdaję sobie sprawę co skład zawiera,choć nie zawsze się wgłębiam,ale mimo to tonik lubię i używam,jakoś nie robi mi krzywdy...Chodziło mi właśnie o te złe alkohole,złego nie zawiera,z tego co wiem są trzy drażniące,wiem też o tych,które pomagają przenikać przez skórę,w tym toniku jest właśnie taki alkohol z grupy glikoli i nie koniecznie też ma w swoim członie wyraz alkohol...;-)Właśnie nie wszystkich alkoholi trzeba się bać,te tłuszczowe działają korzystnie i dopełniają się wzajemnie z innymi składnikami,dziękuję za rady:-)
UsuńPo stylu wypowiedzi,domyślam się kim jesteś anonimku;-)A?
Usuńjak tylko skoncze swoj tonik pewnie siegne po ten polecany przez Ciebie
OdpowiedzUsuń