Co obiecuje producent?
Perfekcyjna kreska i wodoodporny makijaż gwarantowane przez Perfect Liner Super Stay Pierre Rene – najnowszą propozycję marki.
Aplikator w formie długiego pędzelka umożliwia wykonanie wyjątkowo cienkiej, finezyjnej kreski.
Opakowanie eyelinera jest całkiem ok,możemy go sobie postawić.Bardzo fajnie leży w dłoni.
Pędzelek jest cieniutki,miękki i długi.Wydawałoby się,że namalujemy nim idealną kreskę.Myślałam,że praca z nim będzie łatwiejsza..Nie do końca...Przyznam,że taki miękki pędzelek nie przypasował mi i nie ułatwił namalowania kreski,choć wiem,że są osoby,które właśnie takie uwielbiają. Trochę denerwuje mnie to,że można sobie nim pobrudzić i skleić rzęsy.Kryje przyzwoicie pod warunkiem,że za pierwszym razem uda nam się namalować jedną linię,poprawiać nie radzę,bo niestety wtedy będzie się kruszył.
Kolor jest bardzo czarny, bardzo długo utrzymuje się na powiece,choć z biegiem czasu blaknie,ale minimalnie.Wodoodporny to on nie jest,ale nie rozmazuje się tak łatwo.Demakijaż natomiast nie stanowi problemu.Ogólnie jest to dobry produkt,dla osób,które lubią taką formę eyelinerów i miękkie,cieniutkie pędzelki.
Poniżej na zdjęciu możecie zobaczyć jak prezentuje się na oku;)
Dostępny w 5 odcieniach :
01. black
02. gray
03. blue
04. green
05.brown
Cały asortyment można zobaczyć na stronie Pierre Rene
Cały asortyment można zobaczyć na stronie Pierre Rene
Cena ok 15zł
Poj. 5,5 ml
Pozdrawiam:)
Wspaniałego weekendu!
Basia:*
Nie umiem robić sobie kresek eyelinerem :(
OdpowiedzUsuńA tak bardzo mi się podobają.
Próbowałam już setki razy - mam dwie lewe ręce do tego :(
To może spróbuj najpierw robić pędzelkiem i cieniem czarnym np z paletek Sleek jak posiadasz;)Albo kredką żelową:)
UsuńChyba rozumiem problem tego eyelinera, bo sama chociaż kreski robię od lat czasem mam problem z aplikacją właśnie ze względu na zbyt długi i miękki pędzelek. Nigdy nie miałam eyelinera z Pierre Rene i chyba w najbliższym czasie się nie skuszę... :)
OdpowiedzUsuńHej:) No właśnie w tym pędzelku chyba tkwi problem,bo ja raczej nie mam problemu z namalowaniem kresek,tak tutaj zanim wyjdzie tak jak chcę,to muszę się pomęczyć,więc wolę zdecydowanie mały sztywny pędzelek i eyeliner w żelu,buziak
Usuńnie cierpię takich pędzelków. bardzo trudno się je obsługuje...
OdpowiedzUsuńNa oku prezentuje się świetnie! Nie przepadam za takimi pędzelkami ; pp
OdpowiedzUsuńJa też,wolę jednak bardziej zwarte i elastyczne;)
UsuńKreska oczywiście wyszła Ci super, ale ta czerń eye-linera jakaś taka jak nie czerń - trochę blada ;P. Ale być może to kwestia zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńNatomiast jeśli chodzi o pędzelek, to każdemu pasuje co innego :D. Niestety tak już jest ;).
On jest dość czarny,może ten kolor tak wygląda przez to,że jak wysycha to jest bardzo matowy i daje takie wrażenie,na żywo jest ok;)
UsuńUwielbiam linery, jedyne których nie lubię to w pisaku. Świetna kreska, podoba mi się cena.
OdpowiedzUsuńJa bez kresek nie wychodzę z domu ;p;p
Buziaczki
Mayu,ja aktualnie nie mam takiego w pisaku,mam taki w kałamarzu i już wole takie niż z pędzelkiem,ale najbardziej to lubię kreski żelowym/kremowym i cieniem na mokro z odpowiednim pędzelkiem:)Buziaki
Usuńu mnie zamiast kresek na oku wychodzą fale ..
OdpowiedzUsuńTrzeba ćwiczyć:)Powodzenia;)
UsuńCudny,sama często preferuję taki makijaż:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:):*
UsuńBardzo ładna kreska, ja zawsze takie eye-linery i tak innym pędzelkiem aplikuje. :D
OdpowiedzUsuńNie chciałoby mi się przekładać,wolę eyeliner w żelu lub kamieniu;)
UsuńPiękne oczy!!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńPiękna kreska! Naucz mnie! :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam cierpliwości do lainerów dlatego kreskę robię czarnym cieniem.
OdpowiedzUsuńŚliczna kreska, a Twój makijaż oka z jej udziałem jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńŚliczna cieniutka kreseczka, a makijaż bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała, abym umiała robić takie kreski :D
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie umiem zrobić sobie tak cienkiej kreski... Znaczy umiem ale na jednym oku bo druga zawsze grubsza wyjdzie i to o baaardzo i muszę poprawiać :D
OdpowiedzUsuńCzyli bywa kłopotliwy? Hmmm... To ja chyba zostanę przy moich "żelkach" ;)
OdpowiedzUsuńJa kiepsko radzę sobie z namalowaniem idealnej kreski na oku, dlatego rzadko gości na moich powiekach. Jak już się zdecyduje to wtedy kredka idzie w ruch.
OdpowiedzUsuńBoję się takich długich pędzelków, mam liner z podobnym od my secret i nie umiem go używać...
OdpowiedzUsuń