piątek, 24 lutego 2012

EVELINE VOLUME CELEBRITIES Tusz do rzęs i serum odbudowujące - nie wszystko złoto co się świeci:-)

Dzisiaj o pewnym ozłoconym tuszu do rzęs marki Eveline - VOLUME CELEBRITY.
Kupiłam go z ciekawości, bo wiele osób zachwycało się tym tuszem:-)
Tusz do rzęs ma mieć pogrubiająco-wydłużające działanie a także spełniać rolę serum odbudowującego.

Kosmetyk podobno zawiera specjalnie wyselekcjonowane składniki pielęgnacyjne jak:
- Mineralne pigmenty i naturalny Wosk Carnauba –  ma pobudzać rzęsy do wzrostu, zapobiegać ich wypadaniu i łamaniu się.
Szczerze,to nie zauważyłam takiego działania,być może wpływ miała na to niesystematyczność,ale niestety tusz nie zostanie moim ulubieńcem i używam go sporadycznie.

Opakowanie tuszu wygląda bardzo elegancko, jednak nie wszystko złoto co się świeci....


Skład: Aqua/Water, Paraffin, Synthetic Beeswax, Copernica Cerifera (Carnauba) Wax, Steareth-20, Potassium Cetyl Phosphate, Steareth-2, Cetyl Alcohol, Alcohol Denat., Jojoba Esters, Phenoxyethanol, Panthenol, Methylpropanediol, Hydroxyethylcellulose, Caprylyl Glycol, Simethicone, Tocopheryl Acetate, Aminomethyl Propanediol, Tocopherol, CI 77499. (05.03.2011)

Cena: 11,90zł / 7ml

Szczoteczka nietypowa, szeroka na końcach,wąższa na środku, bardzo elastyczna,moim zdaniem za miękka do modelowania i rozdzielania rzęs,ugina się podczas malowania.Na początku szczoteczka nabiera o wiele za dużo tuszu, efekt jest taki,że trzeba z niej odcisnąć ten nadmiar mascary, marnuje się sporo tuszu,bo jeśli tego nie zrobimy,to rzęsy momentalnie się skleją, nie wymodelujemy ich,bo tusz dość szybko zasycha.Po około 3 tygodniach tusz robi się bardziej znośny, nabiera się go mniej i znacznie lepiej maluje,ale ta szczotka mnie strasznie denerwuje.

Konsystencja tuszu na początku jest bardzo rzadka, potem robi się gęściejsza. Ta mascara dość fajnie wydłuża i podkręca rzęsy, pogrubia ledwo co,ale malując nim rzęsy,nakładam tylko 1 warstwę,jeżeli chcemy dołożyć tuszu,niestety bardzo skleja nam rzęsy i tworzy grudki.Za taki efekt owadzich nóżek to ja podziękuję...

Kolor mascary to niewątpliwie jej wielki atut,naprawdę mocna czerń,ale co z tego jak tusz jest nijaki.


Trwałość niestety nie zachęca, tusz po pewnym czasie kruszy się,rozmazuje a efekt widoczny na początku znika.Zmywa się średnio.

Jest tani,ale strasznie niewydajny i niestety nie przypadł mi do gustu,choć nie powiem,efekt na rzęsach po 1 warstwie mnie zadowala, taki naturalny w sam raz na dzień,szkoda,że kruszy się i jest nietrwały.

Efekt przed i po

Tuszy mam sporo,bo ciągle szukam tego jedynego,to zapewne nie ostatnia recenzja mascary:-)

43 komentarze:

  1. A to złote opakowanie takie przyciągające uwagę. Z pewnością się nie skusze, nawet jak mocno pozłoci mi się w oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ochotę go wypróbować, ale w takim razie zrezygnuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Używam go teraz na początku nie umiałam się nim malować tak sklejał rzęsy efekt mi się nawet podoba, ale są lepsze;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No ale efekt jest całkiem całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak to mówią nie oceniaj książki po okładce...
    ładny masz kolor oczu ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. A miałam ochotę go kupić bo ktoś go zareklamował (chyba na yt) jako bardzo dobry tusz... dla mnie efekt zbyt delikatny i skoro jeszcze trwałość daje wiele do życzenia to raczej sobie odpuszczę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekt na zdjęciu delikatny i wedługo mnie tylko taki możliwy,bo przy większej ilości tusz strasznie skleja,a przy próbie wyczesania rzęs,wszystko się kruszy natychmiastowo..

      Usuń
  7. taki naturalny, dla zaczynających przygodę z makijażem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm, ja mam problem z pomalowaniem rzęs,bo szczoteczka jest gietka i trzeba się uwijać, więc początkujace osoby,mogą sie rozczarować..

      Usuń
  8. fajnie wygląda na rzęskach. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja jakos nie mam zaufania do kolorówki Eveline

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio dostałam propozycję testowania sporej ilosci kosmetyków eveline,ale odmówiłam,bo poprostu nie chcę, na wakacjach kupiłam wodoodporny tusz,bo zapomniałam z domu zabrać i też był porażką;-)

      Usuń
  10. Hej, chciałabyś wziąć udział w ostatnio popularnym tagu 5 rzeczy, których wcale nie chcę mieć? Jeśli się zgodzisz to jutro go opublikuję i "wyzwę" Cię to wzięcia udziału, Pozdrawiam ciepło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "wyzywyać" nie trzeba;-) to Ty czuj się otagowana,bo jak zejdziesz post niżej to trafisz na wpis właśnie z tym tagiem:-)

      Usuń
  11. ładnie i naturalnie podkreślił Twoje rzęski..po prostu coś na dzień ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko gdyby był trwalszy i nie kruszył się,bo jadąc na zakupy musiałabym zabierać ze sobą miotełkę do posprzątania okruszków:-):D

      Usuń
  12. faktycznie sporo było zachwytow nad tym uszem, a ze tak powiem szału nie ma;)

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam go i na początku byłam nim zachwycony, ale trwałością nie grzeszy no i to kruszenie, tak jak piszesz.. a szkoda, bo pierwsze wrażenie super;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety mnie nie zachęcił :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ten tusz, ale nie wiedziałam, że ma jakieś serum ;-( Znalazłam na wizażu Volume Celebirty z serum, a na moim jest napis Volume Celebrities i nigdzie nie ma wzmianki o tym :D Więc może to dwa inne tusze, albo ja już zgłupiałam ;-D Jak dla mnie był ok, wydłużał rzęsy, ale trochę się kruszył ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ten sam co Ty, o tym jak działa i co zawiera dowiesz się na stronie producenta,to serum w nim to chyba D-panthenol,ale to jakaś podpucha;-)

      Usuń
  16. własnie ten tusz upatrzyłam sobie w necie kiedyś-tyle że narazie go nigdzie nie spotkałam :) dobrze że zrobiłaś z bliska zdjęcie szczoteczki-jest taka jak lubię! więc jak tylko go zobaczę to przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przetestować można,nie kosztuje wiele,ale szczoteczka jest bardzo giętka i źle rozczesuje rzęsy..

      Usuń
  17. Wierz mi, że ja też. Nie miałam pojęcia, że mam weryfikacje. Ba, byłam nawet pewna, że nie mam. Wstyd.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Skutecznie mnie zniechęciłaś i wcale nie mam Ci tego za złe :]

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię tusze Eveline, ale zapamiętam sobie, by tego unikać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie to już drugi tusz tej firmy jest niewypałem...

      Usuń
  20. U mnie też się okropnie kruszył, i jakiś taki rzadki jest.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-)na poczatku bardzo rzadki,potem jest lepszy wraz z użytkowaniem,ale to kruszenie...

      Usuń
  21. Bardzo ładnie wygląda na rzęsach. Szkoda, że ma swoje wady;(

    OdpowiedzUsuń
  22. A chciałam go sobie kupić jakiś czas temu, cieszę się, że tego nie zrobiłam:0

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj, to raczej go już nie kupię...

    OdpowiedzUsuń
  24. Wcale nie jest drogi, a jaki efekt daje! ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekt może jest,ale tusz jest kiepski jakościowo;-)

      Usuń
  25. Nie miałam,ale moja siostra miała i efekt mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepadam za nim. Na razie bezkonkurencyjny jest żółty Maybelline;)

      Usuń
  26. nigdy nie używałam takich szczoteczek, a efekt nie jest zły - super otworzył Ci oczko i wydłużył rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. używam do od dłuższego czasu, jestem bardzo zadowolona, fakt, że często wymieniam, ponieważ lubię jak jest świeży, po miesiącu użytkowania robi się gęsty i zaczyna po całym dniu kruszyć się, ale to w końcu 12zł,

    jak za taką cenę, to i tak jest lepszy niż jakikolwiek Loreal

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz,sprawia mi to wielką radość i daje znak,że czytacie moje posty:-)
Proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga i reklam,bo Twój komentarz wyląduje w spamie!