źródło:http://www.niam.pl/pl/artykul/79-czy_kawa_jest_zdrowa
Kochane,ale nie trzeba iść do salonu kosmetycznego,aby przygotować sobie zabieg z wykorzystaniem kosmetyku z dobroczynnym działaniem kawy.
W domowych warunkach, samodzielnie można zrobić sobie domowy peeling cukrowy na bazie naturalnych składników,które znajdziemy w naszej kuchni.
Taki peeling jest bardzo prosty w wykonaniu,jest bardzo skuteczny, zwłaszcza jeśli chcemy skórę dotlenić, działać antycellulitowo, oczyścić z toksyn.Wspaniałe jest też to,że same dobieramy proporcje,czy ma być on delikatniejszy czy też ma zdzierać jak typowa szlifierka:-)
Co potrzebujemy do wykonania peelingu?
- szklany słoiczek bądź puste opakowanie po masełku 250ml
- najzwyklejsza kawa mielona ( ok 5 łyżek)
-cukier biały kryształ ( ok 6-8 łyżek)
-dowolny olej lub oliwka ( ok 6-7 łyżek) ja użyłam oleju Alepp z nasionami z bawełny
- kremowy żel pod prysznic najlepiej bezzapachowy ( ok 3 łyżki)- ja z kremowych mam tylko z TBS,ale zwykły żel też może być
-cynamon lub dowolny olejek zapachowy do stosowania na ciało ( łyżeczka)
-szpatułka do mieszania
Jeśli chcecie,aby wasz peeling był typowym drapakiem,to trzeba użyć kawy na sucho,a jeśli ma być delikatniejszy to kawę zaparzamy i wykorzystujemy fusy,a następnie dodajemy resztę składników i wszystko dokładnie mieszamy.
Ja użyłam suchej kawy, ponieważ jeśli chodzi o ciało,lubię jak peeling dość wyraźnie masuje i złuszcza martwy naskórek,zwłaszcza w miejscach objętych cellulitem.Skóra robi się aż czerwona, dlatego nie polecam tego peelingu osobom,które mają skłonności do pękania naczynek,czy też mają żylaki lub już istniejące pajączki.
Tak naprawde jeśli chodzi o konsystencję,to tutaj sami możemy dojść do swojej ulubionej,dodając mniej cukru,więcej oliwki,wszystko zależy od Waszych upodobań.
Ja jestem bardzo zadowolona z tego peelingu, na dodatek pozostawia skórę pachnącą kawowym aromatem,cynamon dodatkowo wzmaga krążenie krwi,ale i dodaje ciekawej nuty zapachowej,zamiast cynamonu można dodać olej kokosowy,możliwości mamy sporo.Peeling nakładamy oczywiście na wilgotną skórę,najlepiej zacząć peeling od stóp w górę.
Wielkim plusem jest to,że nasze składniki zawarte w peelingu są bezpieczne i naturalne,tylko zależy od Nas, czy poświęcimy troszkę czasu na jego wykonanie,a potem używanie.Co prawda pod prysznicem troszkę mamy bałaganu,ale peeling spłukuje się dobrze,a na ciele pozostaje tylko delikatny film.Nie jest to jakiś super hit,ale swoje zadanie spełnia rewelacyjnie.Skóra po nim przez długi czas jest gładka i przyjemna,a peeling sprawia,że składniki naszego balsamu aktywniej przenikają w głąb naszej skóry.
Próbowałyście już takiego domowego peelingu kawowego?Spróbujcie go wykonać, to fajna zabawa i oczywiście satysfakcja, ja jestem bardzo zadowolona,choć jeszcze będę go ulepszać;-)
bardzo ciekawy wpis :) ja jeszcze nie próbowałam, bo wciąż zniechęca mnie wizja sprzątania prysznica po :)
OdpowiedzUsuńnie jest tak źle;-)inne cukrowe peelingi,które mam to nawet bardziej się sypały,wystarczy spłukać na koniec i po problemie,nie trzeba jakoś specjalnie się męczyć z domywaniem;-)nie martw się:-)zawsze możesz zrobić sobie mieszankę na 1 raz,na próbę:-)
UsuńBardzo lubie takie domowe kosmetyki i taki peeling kawowy tez czesto sobie robie ale jeszcze nigdy nie dodawalam do niego cynamou. W ta sobote jednak go dodam i zobaczymy co mi wyjdzie;)
OdpowiedzUsuńCynamon możesz użyć jeśli chcesz jeszcze bardziej wzmożyć krążenie krwi,cynamon pobudza,tylko nie przesadzaj z ilością,mój przepis to proporcje na 250ml opakowanie;-)
UsuńNigdy nie używalam domowych peelingów, ale wiele słyszałam o ich dobroczynnych właściwościach :) No i zapach :)
OdpowiedzUsuńJest wiele plusów,proste,tanie i skuteczne,mamy to co same sobie ukręcimy:-)
UsuńDosłownie wczoraj przygotowałam zdjęcia do podobnej notki ;) Też robię peeling kawowy, ale bez cynamonu - ten składnik nie działa dobrze na moją skórę, podrażnia ją i prawie parzy...
OdpowiedzUsuńViollet, ja chętnie poczytam o Twoim sposobie:-)na 250ml opakowania taka mała łyżeczka cynamonu nie robi krzywdy,to prawda lekko rozgrzewa,ale mój peeling jest bardziej w kierunku działania antycellulitowego i służy mi:-)Zamiast cynamonu można dla aromatu dodac np olej pomarańczowy zamiast oliwki:-)
UsuńBardzo lubię peeling kawowy. Ja robię tylko z kawy i oliwki dla dzieci. Muszę sprawdzić Twoją wersję :)
OdpowiedzUsuńWięc zapewne jest bardzo delikatny,ale zawsze można modyfikować pod siebie,można też dodać nierafinowany olej kokosowy:-)
UsuńJa kiedyś też sama wpadłam na to, że zmieloną kawę i cukier można wykorzystać do peelingu. Po prostu zmieszałam je z żelem pod prysznic.
OdpowiedzUsuńświetny post;) Muszę w końcu spróbować tego peelingu;)
OdpowiedzUsuńzachęcam:-)
UsuńTeż Go robię :) Najlepszy peeling na świecie :) Tym zakupionym w sklepie daleko im do niego :)
OdpowiedzUsuńhmm,mam też peeling kawowy z organique,jest lepszy,ale i droższy;-)
Usuńodkąd zaczęłam go używać nie mam ochoty na te sklepowe;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam porównanie do peelingu sklepowego kawowy z organique i przyznam,że jest lepszy,ile bym dała by poznac i dojśc do takiej receptury;-)Ale ten jest narazie wystarczająco skuteczny:-)
Usuńo musze spróbować a tym bardziej że lubię kawę i pije ja właśnie
OdpowiedzUsuńja ostatnio piję Inkę zbożową:-)
UsuńFajny pomysł:) tylko nie wiem czy mogę stosować ten peeling bo mam żylaki i popękane naczynka na łydkach:(
OdpowiedzUsuńHelen on jest dość mocny, w twoim przypadku omijałabym miejsca dotknięte wenektazjami,bo kofeina nie jest wskazana przy żylakach,wręcz zwiększa ryzyko ich powstawania,gdyż dodatkowo rozgrzewa tkanki i podnosi ciśnienie krwi,a żylaki powstają właśnie przez nadmierne rozszerzenie naczyń włosowatych,niewydolność żył.Helen ja bym nie polecała Ci go jeśli masz problemy z żylakami,bardziej kosmetyki chłodzące,wzmacniające ściany naczyń krwionośnych,chłodne prysznice:-)
UsuńUwielbiam taki peeling :)) Chociaż muszę przystopować ze względu na kilka naczynek na nogach... Kiedyś tego nie miałam :/
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć jak zrobić:)
OdpowiedzUsuńNa pewno go zrobię,bo się przyznam że nigdy nie próbowałam.Lubię zapach kawy więc na pewno mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńrobię również swoją miksturę i bardzo go lubię mimo tego że wszystko nim jest upaćkane ;) ja jak mam to dodaję skórkę pomarańczową i jeszcze ładniej wtedy pachnie :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno miałam go zrobić, ale zawsze zapominam :) może w weekend wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBasiu, a znasz może przepis na domowy, delikatny peeling do twarzy? taki, który nadawałby się dla cery naczynkowej i wrażliwej :)
OdpowiedzUsuńA spróbuj peelingu z płatków owsianych zamoczonych w mleku,albo 1/3 kostki drożdzy rozmieszaj z odrobiną ciepłej wody lub mleka taki domowy enzymatyczny,pomaga przy cerze przetłuszczajacej się,jeszcze maseczka ze zmiksowanego ananasa lub papai( zawierają naturalne enzymy rozpuszczające martwy naskórek)
Usuńdziękuję :*
Usuńmatko, ale to apetycznie wygląda! a ja jestem leniem i zawsze mi się nie chce robić sama peeligów :O
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę pod każdą postacią;)
OdpowiedzUsuńPeeling szczegolnie słuzy osobm ktore depilują nózki:) Ja jestem MEGA zadowolona z niego i uzywam conajmniej raz w tygodniu.Mama mi zawsze fusy zostawia jak wypije kawe i odklada do miseczki:D a ja pozniej papka i ciach na nozki:D
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze takiego, do tej pory używałam jedynie kawy do płukania włosów, ale musze też wypróbować na peeling. :)
OdpowiedzUsuń