Pojemność: 500 ml ( 190 gr)
cena ok. 50 zł
Wydajność 10 zabiegów
Tu kupicie
Tu kupicie
Dostałam też od Oli:* do wypróbowania maskę algową z kozim mlekiem i już sam jej zapach sprawia, że nie mogę przestać o niej myśleć:D chyba będę uzależniona od tego zapachu:D Jak wypróbuję zdam relację.
Jeżeli macie chęć poczytajcie też o oliwkowej masce tu
O różnych innych maskach algowych przeczytacie na stronie Bielendy
Przeznaczenie maski:
- dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku,
- cera normalna, mieszana, tłusta, trądzikowa
Działanie:
- oczyszcza skórę z toksyn (detoks)
- normalizuje wydzielanie sebum
- głęboko nawilża, dotlenia, ożywia i tonizuje skórę
- łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia skóry
- pobudza mikrocyrkulację
- neutralizuje wolne rodniki
- łagodzi objawy trądziku
Składniki aktywne:
Mikronizowana skórka z gorzkiej pomarańczy, która zawiera naturalny olejek Neroli,
hesperydynę
witaminę C
Maseczka algowa ma postać bardzo drobnego proszku, który po wymieszaniu z wodą tworzy żel o gęstej konsystencji.
Maskę rozrabiamy z niegazowaną wodą mineralną
do konsystencji budyniu:-) Energicznie mieszamy i szybko nakładamy na twarz, nakładanie tej maski nie jest łatwe, za to ściąganie tak.Czas trzymania maski ok 20 min.
Olejek Neroli to jeden z najdroższych olejków. Pozyskiwany jest z kwiatów gorzkiej pomarańczy. Olejek neroli świetnie się nadaje do cery tłustej, mieszanej na strefę T, gdyż ma silne właściwości sebostatyczne – normalizujące wydzielanie sebum.
Hesperydyna wzmacnia naczynia krwionośne, usprawnia krążenie krwi, wykazuje działanie antyoksydacyjne, zwiększa też aktywność witaminy C oraz pomaga zachować prawidłową strukturę kolagenu – ważnego białka tkanki łącznej.
Wit C jest silnym antyoksydantem, odpowiada za ochronę przed starzeniem się skóry, wzmacnia naczynia krwionośne, działa wybielająco na skórę.
Zincidone to sól cynkowa kwasu PCA, zapobiega infekcjom, redukuje nadmierne wydzielanie sebum, łagodzi podrażnienia i stany zapalne skóry.
Alginat to naturalny polisacharyd w postaci soli sodowej kwasu alginowego
pozyskiwany z alg brunatnych. Nawilża oraz chroni skórę i włosy przed wpływem niekorzystnych czynników zewnętrznych. Redukuje zaczerwienienia i podrażnienia.Napina i ujędrnia skórę,działa antyoksydacyjnie.
Co tu dużo pisać, jestem ogromną fanką masek algowych Bielendy, są boskie i powalają działaniem, zapachem, uwielbiam je poprostu. Ta maska ślicznie pachnie, taki orzeźwiający cytrusowy zapach.Delikatnie rozjaśnia skórę, ujednolica koloryt,oczyszcza i świetnie usuwa nadmiar sebum, będzie bardzo dobra do stosowania na dzień przed ważnym wyjściem:-)
Porady dotyczące stosowania masek algowych znajdziecie tutaj
Buziaki!
Basiu, ale Ty kusisz maskami Bielendy! Muszę w końcu zrobić zamówienie jak pokończę moje glinki ;)))
OdpowiedzUsuńzachęcająca jest + zapach..ehh ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco :)) Lubię stosować takie produkty.
OdpowiedzUsuńKusicielka ;)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda naprawdę ślicznie, już samo opakowanie kusi :) przeczytałam recenzję z zapartym tchem i muszę powiedzieć, że chciałabym ją wypróbować.
OdpowiedzUsuńja sie zastanawiałam nad arbuzową :) kusisz!
OdpowiedzUsuńKierujcie się swoim typem cery przy wyborze masek algowych:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te alginaty z Bielendy :) Sympatycznie się ich używa - też mam w domu zapas ;)
OdpowiedzUsuńsiulko, ja to jestem chyba uzależniona od tych masek, a jeszcze ta z kozim mlekiem prze cudnie pachnie:D
OdpowiedzUsuńJa muszę wreszcie ruszyć tyłek i uruchomić moje maski :P
OdpowiedzUsuńTak znamy ! potrzebujmy piersi musztarde majonez make jajkoa.
OdpowiedzUsuńPiersi kroimy w kostki dodajemy majonez musztarte jajko makę aż zrobi się nam taka `papka` ani za zadka ani gesta. i smazymy jak kotleciki na patleni. ;) u mnie na blogu jest etz przepis na wlasnie takie placuszki z kurczakiem i pieczarkami ;)
Chyba się skusze na tą maskę. Ja robiłam ostatnio recenzje czekoladowej, którą też uwielbiam bo wyciąga wszystko z mojej buźki, ale ta wygląda bardzo kusząco. Już wiem co będzie moim zakupem po wypłatowym .
OdpowiedzUsuńBuziaki
opis nadzwyczaj zachęcający, na pewno będę o tej masce pamiętać
OdpowiedzUsuńGreatdee ostatnio już pisałas o mobilizacji, pora zaprzyjaźnić się z maskami, naprawdę warto:-)
OdpowiedzUsuńkatarzyynka dzieki za przepis, napewno spróbuję:D
mkmakeup, o czekoladowa mniam:D Zaraz ide poczytać u ciebie:D
simply_a_woman niedługo napisze też cosik o diamentowej masce:-) zapraszam!
Nie wiem dla czego ale opakowanie skojarzylo mi się z jakimś opakowanie maseczki z avy
OdpowiedzUsuńYasminella to jest duuuże opakowanie maski:-)
OdpowiedzUsuńBasiu, kusisz kolejną maską algową ;)
OdpowiedzUsuńOlu, niedługo wypróbujesz:D
OdpowiedzUsuńDo mojej tlustej cery te maseczki algowe jak znalazl. Musze sie skusic na jakas ale jest ich tyle ze trudno wybrac.
OdpowiedzUsuń