Tak jak obiecałam dzisiaj opowiem o jednej ze swoich maseczek, a mianowicie o maseczce borowinowej. Bardzo lubię produkty Jadwigi, kiedyś zamówiłam maskę borowinową na ciało, była mi potrzebna do zabiegów wyszczuplająco-antycellulitowych, które wykonywałam swojej kuzynce, byłam tak pozytywnie zaskoczona efektami, że postanowiłam wypróbować borowinkę na twarz.
Maseczki borowinowe – można je stosować w celu rozjaśnienia cery, zniwelowania zmarszczek, przebarwień skóry, przy cerze tłustej i trądziku. Tego typu kosmetyk jest także zalecany głównie osobom w wieku od 35l i po 40-tym roku życiu w celu nadania ich skórze lepszej jędrności.
Działanie:
Preparat na bazie naturalnej borowiny, działa ściągająco i bakteriostatycznie, przyspiesza regenerację skóry,łagodzi podrażnienia,wzmacnia naczynia krwionośne, pobudza naturalna odnowę naskórka i tkanki łącznej.Pobudza odnowę kolagenu i elastyny odpowiadających za jędrność i sprężystość skóry.Oczyszcza i zmiękcza warstwę rogową naskórka.
W składzie maseczki znajdziemy takie składniki aktywne jak:
Naturalna borowina- torf- działanie wzmacniające włosowate naczynia krwionośne, przeciwzapalne, antyoksydacyjne, nawilżające, zmiękczające, wygładzające skórę oraz ściągające i antyseptyczne
Plantago lanceolata - ekstrakt z babki lancetowatej , roślina lecznicza ,ma działanie przeciwzapalne i wspomagające gojenie ran
Viola Tricolor - fiołek trójbarwny - wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne, łagodnie rozjaśnia skórę i przebarwienia, wspomaga leczenie trądziku pospolitego
Vinifera Seed Oil- olej z pestek winogron spośród wszystkich znanych tłuszczów zawiera najwięcej kwasu linolowego, jest niezwykle bogatym źródłem witaminy E, która jest jednym
z najsilniejszych antyutleniaczy i chroni przed negatywnym wpływem wolnych rodników. Zmiękcza i nie pozostawia na skórze tłustej lepkiej warstwy
Palmitynian witaminy A - jest najsłabszą, ale i najłagodniejszą formą witaminy A w postaci estrowej. Jego stosowanie jest możliwe nawet w przypadku cer bardzo wrażliwych - działa głównie na zewnętrzne warstwy naskórka. Reguluje proces keratynizacji( złuszczania naskórka), zmniejsza jego suchość i szorstkość.
A teraz moje wrażenia:
Za cenę ok. 37 zł dostajemy 250 ml maski, za tę pojemność cena jest do zniesienia.Opakowanie plastikowe, w środku dodatkowo plastikowa przykrywka.
Konsystencja maski jest dosyć fajna, taka galaretka, najlepiej rozprowadza się ją pędzlem do masek, albo nabieramy szpatułką, potem rozprowadzamy dłonią.Na pierwszy rzut oka nie wygląda zbyt przyjemnie, zapach też jest specyficzny, ale do zniesienia, wyczuwalny jedynie w opakowaniu, po aplikacji już go nie wyczuwamy.Kolor maski jest brudzący, dlatego trzeba uważać przy aplikacji.
Co do działania maski, nie mogę jej nic zarzucić, wygląda nie za fajnie, ale za to działa.Jest bardzo wydajna, używałam jej już kilka razy, a dopiero troszkę jej ubyło. Maseczkę polubiła też moja mama.Najlepiej z mamą zakupić na połowę;-)
Maskę możemy zastosować na dwa sposoby, zimno lub ciepło, uprzednio podgrzewając na parze wodnej.
Moja cera jest tłusta i zanieczyszczona, kiedy chce ją oczyścić i ściągnąć pory, to nakładam maseczkę na zimno,na uprzednio oczyszczoną i złuszczoną peelingiem skórę twarzy, tonizuję, następnie rozprowadzam maskę omijając okolice oczu i ust, maskę trzymam 20 min, potem zmywam ciepłą wodą, tonizuje twarz i nakładam krem.
Zmywanie maseczki nie jest łatwe, sypie się troszkę, przyda się do tego specjalna ściereczka bądź gąbka, chyba najlepiej zmywa mi się ja pod prysznicem, bo zazwyczaj nakładam na twarz, szyję i dekolt, zawsze robię wieczorem.
Bardzo ładnie oczyszcza i zwęża pory, zmiękcza skórę i ujednolica koloryt. Łagodzi zaczerwienienia i pomaga przy stanach zapalnych, które ostatnio jakoś mnie dopadają.
Maska na zimno polecana jest także do cer wrażliwych z teleangiektazjami( pajączkami), gdyż osoby z
ww cerą nie mogą jej stosować na ciepło.
Natomiast mojej mamie i sobie, gdy chcę odżywić i regenerować twarz, raz za czas,stosuję maskę na ciepło z okluzją.
Na oczyszczona twarz nakładam serum odżywcze, maskę trzeba podgrzać delikatnie na parze( najlepiej z miseczka włożyć do gorącej wody i chwilkę pomieszać), nałożyć na twarz, przykryć folią do zabiegów, aby utrzymała efekt cieplny i tak odczekać 20 min, po czym zmyć, w tym sposobie, maska trochę lepiej się zmywa.
Po lewo na zimno bez folii
Po prawo na ciepło z folią
P.s Nie przerażajcie sie zbytnio:DFolie nakłada się prosto, zamiast takiej możecie też użyć folii aluminiowej;-)
P.s Nie przerażajcie sie zbytnio:DFolie nakłada się prosto, zamiast takiej możecie też użyć folii aluminiowej;-)
Ta maska nie należy do łatwych, wykonanie jej zajmuje troszkę czasu i poświecenia, jest troszkę papraniny,ale jest to czas jak najbardziej dobrze wykorzystany, skóra podziękuje Wam za to lepszą kondycją i wyglądem.
Wiem, że ostatnio kilka z Was pytało, gdzie można kupić produkty Jadwigi.Polecam zajrzeć do sklepu firmowego http://sklep.jadwiga.eu/, zwłaszcza, że w okresie wakacji, można załapać się na promocję Środy dla urody, za zamówienie w tym dniu klienci otrzymają upominek, ale jestem ciekawa ciekawa:D
Doczytałam też na stronie Jadwigi na FB , że również można otrzymać 10% rabatu na zakupy wpisując hasło "wakacje"
Ja już się cieszę:D
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
:-)
wygląda hmm, dość dziwnie, ale jeśli działa, to trzeba spróbować :)) do twarzy Ci w niej :))
OdpowiedzUsuńhm.. mam ochotę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńChyba mnie wygląd zraził tej maseczki i trud jej nakładania. To raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńDominiko,wygląda niezbyt, nakłada się dobrze, gorzej zmywa, ale mi to nie przeszkadza, ważne, że działa;-)
OdpowiedzUsuńSkoro działa fajnie by było wyprobowac:)
OdpowiedzUsuńtroszke duzo roboty ale pewnie jest to opłacalne ;)
OdpowiedzUsuńkleo ;-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, niekiedy trzeba się poświecić:D
fakt, nie wygląda zbyt zachęcająco... ale zazwyczaj tak jest, że to co nie wygląda najlepiej jest rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńgrzee też tak uważam:-)
OdpowiedzUsuńWygląda nieciekawie, ale interesowałoby mnie to rozjaśniające działanie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki !:)
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
Ja poluję na produkty tej firmy, a idąc do apteki to Panie na mnie krzywo patrzą i pytają: " Jadwiga??" hahaha
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio również bardzo często prześladują stany zapalne, nie wiem co się dzieje... Po takiej recenzji, to coś czuję, że Twoja próbka nie wystarczy i będę musiała kupić całe opakowanie ;) Buziaki Kochana :*
OdpowiedzUsuńlolita76548 spróbuj w sklepie, w środy jest fajna promocja, może uda Ci się załapać:-)
OdpowiedzUsuńOlu,proszę daj mi znac jakie masz wrazenia co do tej maski:-)buziaki
ale się przestraszyłam tych zdjęć . :D
OdpowiedzUsuńhihihi . :)
działanie jest zniewalające :)