środa, 22 lutego 2012

Mariza - Paleta do makijażu Matowa Klasyka

Paleta do makijażu Matowa Klasyka

Zestaw zawiera
12 matowych cieni do powiek:
Śnieżna biel, Latte, Czekolada, Soczysta brzoskwinia, Butelkowa zieleń, Głęboka czerń, Pastelowy róż, Soczysty róż, Błękit nieba, Indygo, Śliwka, Denim
*2 matowe róże do policzków: dojrzała brzoskwinia i soczysty róż
*1 puder matująco- kryjący ( Naturalny),
*1 puder brązująco – rozświetlający ( Złocisty beż),
*4 aplikatory do cieni.

Opis pochodzi ze strony 

Czas na swatche
Cienie:



Róże
Pudry




Wszystkie zdjęcia są nie retuszowane, cienie wyglądają tak intensywnie jak na zdjęciach, na swatchach widzicie cienie bez użycia jakiejkolwiek bazy.


Od producenta:
Matowe cienie do powiek o miękkiej, jedwabistej formule podkreślą Twoje oczy niezwykle intensywnym i głębokim kolorem. Wyselekcjonowane kolory stosowane samodzielnie lub łączone dowolnie według Twoich potrzeb pozwolą Ci stworzyć olśniewający, a zarazem prosty w wykonaniu makijaż. Formuła cieni jest bardzo bezpieczna dla oczu, ponieważ została oparta tylko na naturalnych pigmentach, bez parabenów, z hipoalergiczną kompozycją zapachową

Cena palety:89.90zł
Cena za cień pojedyńczy: 13,90zł / 4g


Moja opinia o matowych cieniach Mariza jest następująca:
Cienie raz kocham,a raz mnie totalnie rozczarowują,dlaczego?
Na pierwszy rzut oka cienie wyglądają bosko, są fantastycznie napigmentowane, po prostu bajka,kolor jest bardzo głęboki i nasycony,ale tylko w opakowaniu.Powiem tak.Te cienie nie należą do łatwych w obsłudze, ponieważ mają bardzo suchą konsystencję,jest ona moim zdaniem za krucha i miękka, cienie pylą i osypują się podczas nakładania, najlepiej wypadają nakładane na mokro,lub na sucho,ale trzeba je odpowiednio podejść,ja mam taki sztywny płaski pędzelek i jedynie metodą pac,pac można je przyzwoicie zaaplikować.Jeżeli chodzi o rozcieranie ich,tutaj zaczynają się problemy, cienie przy rozcieraniu zaczynają znikać z powieki i możemy tylko pomarzyć o takim kolorze jak w opakowaniu,albo trzeba kombinować i dokładać powoli.Ja znalazłam na nie sposób, używam,bo jestem w stanie je ogarnąć,ale osoby,które dopiero zaczynają przygodę z malowaniem,będą miały problem i mogą być zawiedzione.Najbardziej przydatne będą do fantazyjnych makijaży zwłaszcza graficznych,gdzie nie musimy cieni blendować,tutaj można wyczarować z nich cuda,zwłaszcza nakładając cienie na mokro.Trwałość cieni jest znakomita,na bazie, bez bazy znacznie gorzej.Wielki plus to spory wybór kolorów i przyjemny zapach cieni,pięknie pachną. Natomiast świetnie się sprawdzą do robienia kresek na powiece.I wciąż zadaję sobie pytanie,kochać czy nie kochać?Powiem tak- lubić:D Cień soczysta brzoskwinia uwielbiam,za kolor!
Jeżeli chodzi o pudry,to nie  używam ich, złocisty beż jest za ciemny dla mnie, natomiast róże są całkiem w porządku.
Ogółem
Plusy: duży wybór kolorów, świetna pigmentacja,cienie fajnie pachną,z bazą są bardzo trwałe
Minusy: sucha konsystencja, osypują się,pylą i źle rozcierają
Ocena ogólna
3+/5
Produkty Mariza dostępne są w sprzedaży bezpośredniej u konsultantek.
Najnowszy katalog znajdziecie w wersji elektronicznej na stronie producenta  MARIZA






Pozdrawiam
Basia

37 komentarzy:

  1. Butelkowa zieleń bardzo mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa paletka, jednak trochę droga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienie można nabyć pojedyńczo w katalogu Marizy:-)

      Usuń
  3. tak jak Tobie, mi bardzo podobają się brzoskwiniowe odcienie :D
    + bardzo fajna recenzja, zwięzła i na temat
    pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. brzoskwiniowy róż jest śliczny, bardzo lubię takie odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam cieni z Marizy. Podobają mi się jasne kolory cieni i róże :)
    Pigmentacja fajna, ale skoro są kapryśne to nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę schodzi przy makijażu z ich udziałem,jako dodatek na inne cienie sa bezproblemowe,ale nie same do rozcierania..

      Usuń
  6. Taka peltka jak najbardziej na nadchodzacy sezon bedzie hitem, pastele rządzą ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  7. niedawno u siebie na wiosce w sklepie takim naszym miejscowym zakupilam cien marizy bialy matowy za 5 zl..jest mega sweitny pigmentacja rewelacyjna!!!!! chce chce ta palete!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Róże mi się bardzo podobają są śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że formuła nie jest do końca taka jak być powionna bo widać, że są super napigmentowane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jest się w stanie opanować je,to są rewelacyjne,choć czasem się wkurzam delikatnie;-)

      Usuń
  10. Ciekawa paletka. Choć lubię maty to jednak bardziej podoba mi się satynowa paletka Marizy, kolory cieni bardziej do mnie przemawiają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba w obsłudze cienie satynowe będą lepsze,też mi się podobają:D

      Usuń
  11. kilka kolorków bardzo mi się podoba, ale nie chciałoby mi się użerać z takimi cieniami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. kolory są śliczne ! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Soczysta brzoskwinia i butelkowa zieleń najbardziej mi wpadły w oko. ;)
    Ja jestem dopiero początkująca w makijażu, więc paletka raczej nie dla mnie.

    PS. Wróciłam do blogowania, jeśli masz ochotę, to zapraszam na mojego bloga. :)

    Pozdrawiam, Natallie.

    OdpowiedzUsuń
  14. a mi się najbardziej spodobały róże, ładne kolory, takie soczyste :)

    OdpowiedzUsuń
  15. faktycznie wyglądają super, ale szkoda, że osypują się i ciężko je rozetrzeć. :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam akurat paletę "Fuzja Koloru" i ... całkiem podobne odczucia jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie jestem osamotniona:-)No nie ma co owijać w bawełnę,gdyby ta formuła była troszke inna,to cienie były by genialne

      Usuń
  17. paleta śliczna! kolory nieziemskie:) też taką chcę!!!!!!!!!:(

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolor indygo bardzo mi się spodobał. Soczysta brzoskwinia też jest ładna. Ogólnie ciekawe kolory.

    OdpowiedzUsuń
  19. te cienie jakością nie niestety grzeszą - mam bakłażan, który nim nie jest, pigmentacja taka sobie, maty lepiej się prezentują

    OdpowiedzUsuń
  20. faktycznie nie ciekawe, a ich cena już w ogóle :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow, jakie kolory. Szkoda, że kłopotliwa.

    OdpowiedzUsuń
  22. Konsystencja mnie odrzuciła :) za tą cenę można kupić cienie, których aplikacja nie zajmuje tyle czasu i nie jest tak kłopotliwa.

    OdpowiedzUsuń
  23. Latte i Butelkowa zieleń - śliczne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ładne kolory, jednakże ja do cieni nie mam cierpliwości i talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja nie zauważam by konsystencja była kłopotliwa. Są dość miękkie i pylące ale aplikuję je normalnie, normalnie rozcieram i nie mam z nimi jakichś większych problemów. Przypominają mi nieco cienie Glazel, z tym że Mariza jest nawet lepsza bo Glazel ma kolory bardziej i miękkie i twardsze , tak samo z nasyceniem. Marizą maluje się tak samo, cienie są tej samej jakości i konsystencji. Te maty i cenie MIYO to moje ulubione cienie matowe. Satynowe też mam ale nie robią takiego wrażenia jak maty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga to Twoje zdanie i ja je w pełni szanuję,dla mnie są kłopotliwe,a kolory przy rozcieraniu praktycznie znikaja,trzeba ciągle dokładać,to fakt napigmentowane są bardzo,ale w opakowaniu...Na szczęście umiem sobie poradzić,odpowiedni pędzel,albo najlepiej palcami wklepuję,szkoda,że są takie miękkie..;-)

      Usuń
  26. Kilka kolorków z tych cieni jest naprawdę ładnych. Szczególnie brzoskwinki, latte i pastelowy róż:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam takie kolory, na pierwszy rzut oka wyglądają bosko. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz,sprawia mi to wielką radość i daje znak,że czytacie moje posty:-)
Proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga i reklam,bo Twój komentarz wyląduje w spamie!