Witam wieczorowa porą:-) Dzisiaj przedstawiam kolejny kosmetyk z bardzo cenionym aloesem,tym razem produkt Aloe Grisi
Dostępny TU
Jakie zastosowanie ma produkt?
Najbardziej cenioną w kosmetyce odmianą aloesu ze względu na wysoką zawartość składników i odpowiednią ich jakość jest Aloe Vera Barbadensis Miller, którego naturalnym środowiskiem są meksykańskie pustynie.
Żel z aloesu znany jest wszystkim ze wspaniałych właściwości nawilżających, regenerujących i gojących skórę.
Ekskluzywna formuła żelu GRISI to w 99,7% czysty miąższ z ALOE BARBADENSIS.
Żel nie zawiera alkoholu.
Laboratoria Grisi jako pierwsze na świecie opracowały metodę stabilizacji żelu bez użycia alkoholu jako środka konserwującego,co pozwala praktycznie na bezterminowe jego przechowywanie w miejscu nie narażonym na promienie słoneczne do pierwszego otwarcia.
Pomaga w regeneracji tkanki, jak również ochrania ją. Zawarte w nim składniki działają przeciwbólowo, a dzięki aminokwasom i witaminom odżywiają i nawilżają skórę. Obecność cukrów złożonych zwiększa napięcie skóry. A 12 minerałów obecnych w żelu wytwarza na skórze warstwę ochronną o lekko kwaśnym odczynie.
Żel czysty aloes przynosi ulgę i ukojenie skórze po nadmiernym opalaniu, po depilacji, po goleniu, skórze podrażnionej ukąszeniami owadów. Ma działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne i odświeżające. Przynosi wspaniałe efekty w leczeniu trądziku, alergii, grzybicy, oparzeń i wielu innych. Preparat jest zalecany również dla dzieci powyżej 1 roku ze względu na jego naturalne pochodzenie.
Byłam bardzo ciekawa tego żelu,z chęcią go stosowałam,aby móc przekazać Wam wszystko co zaobserwowałam w trakcie jego stosowania.
Opakowanie żelu to 250 ml butelka z wygodnym dozownikiem,ja bardzo cenię takie opakowania z pompką.
Konsystencja oczywiście żelowa,nie jest to gęsty żel,dobrze rozprowadza się na skórze i szybko wchłania,nie pozostawia lepkiej warstwy.
Zapach jest bardzo orzeźwiający,jak dla mnie trochę męski;-)
Wydajność dobra,jest to spore opakowanie,a żelu wystarczy odrobinę,bo świetnie się rozprowadza.
A tak wygląda żel,tradycyjnie zielony kolor,który kojarzy mi się z aloesem i naturą:-)
Działanie:
Wydawało mi się,że ten żel nie zrobi na mnie większego wrażenia,zwłaszcza podczas stosowania w okresie zimowym.Taka formuła kosmetyku jest chyba raczej porządana zwłaszcza latem.Gdy go dostałam,nie wiedziałam czy znajdzie on u mnie zastosowanie,ale po głębszym przestudiowaniu właściwości żelu, zaczęłam go coraz częściej używać i to nie tylko u siebie.Na wstępie napiszę,że sprawdził się przy drobnych zadrapaniach,szybko regeneruje skórę i niesamowicie koi.Używam go po depilacji i czuję fajne chłodzenie,skóra podrażniona goleniem jest ukojona,krostki szybciej się goją,także pozostałości po niespodziankach na twarzy.Mój mąż również używa go po goleniu i jest zadowolony.Żel bardzo dobrze nawilża,łagodzi wszelkie podrażnienia i zaczerwienienia.Lubię nakładać go na twarz i dłonie w formie maseczki,kładę taką grubszą warstwę i czekam do wchłonięcia,a resztę żelu po prostu wcieram.Praktycznie używam go codziennie,sprawdza się również pod oczy,zwłaszcza z samego rana,kiedy pod oczami mam opuchnięcia.Ogrzewanie mieszkania sprawia,że powietrze robi się suche,no i może niesamowicie wysuszać nasz naskórek,dlatego żel z aloesem nakładam kilka razy dziennie,oczywiście kiedy nie mam makijażu na twarzy;-)a ostatnio bardzo rzadko się maluję.... Bardzo odpowiada mi forma tego kosmetyku,jego działanie jest wielokierunkowe,można go używać cały rok,ale myślę,że jednak latem będzie niezastąpiony.Kusi mnie,aby dodawać go do gotowych masek do włosów,lub łączyć z innymi kremami,ale jeszcze tego nie próbowałam;-)Skład ma przyzwoity, butelka 250 ml żelu kosztuje 53 zł, dla mnie jest to całkiem sporo,wersja 100 ml w cenie 26 zł już wypada korzystniej.
Z informacji uzyskanych od dystrybutora, prawdopodobnie w przyszłym roku ten żel będzie miał atrakcyjniejszą cenę:-)Okaże się;-)
Żel z aloesu to taka forma zielonej apteczki, produkt można powiedzieć leczniczy,moja skóra może na niego liczyć,kiedy potrzebuje pomocy,najbardziej sprawdza się przy podrażnieniach:-) Korzystają z niego wszyscy moi domownicy;-)
Mam nadzieję,że recenzja okaże się przydatna,ja do tej pory nie znałam kosmetyków Naturaloe( recenzja szamponu i odżywki przeczytacie TU) oraz tych z Aloe Grisi,a dzięki możliwości ich stosowania odkryłam całkiem fajne produkty.
Więcej info:
Naturaloe na Facebooku
Aloe Grisi Facebook
Buziaki
Miłej niedzieli Wam życzę!
Miłej niedzieli Wam życzę!
kolor ma absolutnie piękny :)
OdpowiedzUsuńnie słyszalam o tym produkcie, a wygląda bardzo zachęcająco... heh
OdpowiedzUsuńBardzo lubię aloes w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu - ciekawy kolor, lubię za to 100% żel z Mill Creek.
OdpowiedzUsuńZapowiada sie całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńPompeczka dodatkowo zacheca do zakupu:)
Brzmi dla mnie bardzo zachęcająco zwłaszcza, że lubię lekką, żelową formułę w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się jakiś kosmetyk łagodzący podrażnienia po goleniu. Zawsze mam wysyp niewielkich krostek...
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem kolor sztuczny. Cena 53zl przeraża, takie same produkty można kupić za 20zl
OdpowiedzUsuńz taką wysoką zawartością aloesu?a gdzie?chętnie poczytam sobie:-)
UsuńBardzo mi się spodobała ta recenzja, bardzo rzetelna; )
OdpowiedzUsuńKiedyś kochałam żel aloesowy z Palomy za około 10 zł, ale jak wiadomo - wszystko co dobre zostaje wycofane :(
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na niego jeśli cena okaże się korzystniejsza, jestem ciekawa :))
OdpowiedzUsuńJeśli faktycznie cena będzie bardziej atrakcyjna, to może go kupię, bo przydałaby mi się w domu taka "zielona apteczka " ;) :*
OdpowiedzUsuńw tym roku już odpuszczam sobie nie konieczne wydatki, ale w przyszłym roku czemu nie, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuje Ci bardzo :) Praca kontrolna zaliczona na 5 :)
o może akurat sobie niedługo sprawię:)
OdpowiedzUsuńposiadam żel aloesowy ale z innej firmy i jest również bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńPrzy pierwszych nakładaniach na twarz czułaś lekkie mrowienie? bo ja tak, a teraz jest już porządku. Bardzo ładnie łagodzi skórę twarzy :)