czwartek, 28 lipca 2011

Barwa - Siarkowa Moc -Antybakteryjny krem matujący

Witam czytelników:-)Zapraszam do poczytania o kremie do twarzy, który zakupiłam na początku lipca.


Skład: Aqua, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Hydrogenated Olive Oil, Olea Europaea, Olive Oil Unsaponifiables, Magnesium Aluminum Silicate, Dicaprylyl Carbonate, Butyrospermum Parkii, Zinc Oxide, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Allantoin, Sulfur, PEG-30 Castor Oil Vaccinium Myrtillus, Saccharum Officinarum, Citrus Aurantium Dulcis, Citrus Medica Limonum, Acer Saccharinum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Imidazolidinyl Urea, Parfum, Citral, d-Limonene, Linalool


Kosztował na promocji w Rossmanie ok 13 zł,był ostatni i wtedy wzięłam go bez zastanowienia.Do tej pory moim faworytem kremu na dzień, który bardzo fajnie matowił mi twarz,oraz idealnie nadawał się pod makijaż, był krem z perłami matującymi  Perfecta z Daxa.Ale przejdźmy do kremu Siarkowa Moc.

Jakie jest działanie kremu z Barwy,poczytacie sobie na zdjęciu poniżej:-)

Pojemność  
50 ml - plastikowy słoiczek
cena  ok 13 zł

Konsystencja: 

Krem ma taką dosyć zbitą konsystencję, jakby musu, idealnie się rozprowadza,trzeba robić to sprawnie, bo po chwili na naszej twarzy nie czujemy kremu, tylko taka pudrowość,delikatnie ściąga, wchłania się całkowicie, jest wydajny.


Zapach:
Pachnie niesamowicie, uwielbiam ten zapach, takich świeży mix owoców cytrusowych,świetny na lato,dodający energii:-)

Działanie:
 Myślałam, że już nie znajdę fajnego kremu matującego, a tu się pomyliłam.Krem bardzo fajnie matuje twarz,zdecydowanie lepiej niż poprzednik,ja całkowicie chyba nigdy nie pozbędę się błysku,ale jest ono zmniejszone,jestem  zadowolona.Krem zauważalnie zwęża pory i wygładza buzię oraz poprawia koloryt, rozjaśnia delikatne przebarwienia po wypryskach, nawet łagodzi bym powiedziała..Zauważyłam, że reguluje wydzielanie sebum, stosowałam go również na noc i rano twarz nie była taka tłusta jak to mam zazwyczaj.Nic mnie nie wysypało po nim, skóra nie jest przesuszona, choć stosowałam go na noc na zmianę z kremem odżywczym.W tej cenie to fajny produkt.Zawiera sporo składników odpowiednich przy pielęgnacji cery tłustej i trądzikowej.Zawiera naturalny filtr promieniochronny tlenek cynku.Dla mnie jest idealny na dzień pod makijaż.


Ciekawią mnie jeszcze inne produkty z tej serii, mydełko i żel oraz tonik, może ktoś miał i poleci, bądź odradzi:-) 




34 komentarze:

  1. Bardzo mnie zaciekawił ten krem :)
    poszukam u siebie w rossmanie.
    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawi mnie ten krem coraz częściej widzę dobre opinie na jego temat chyba jak skończę swoje zapasy to się na niego skuszę


    ------------------------------
    kosmetozakupoholika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam z niego kiedyś próbkę i fakt raz bo raz, ale coś podziałał ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też kupiłam go z ciekawości, 13 zł nie majątek,od pierwszego użycia wiedziałam, że to był dobry zakup:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. hm, zaciekawiłaś mnie nic... ja narazie mam swój Dermedic ale on matuje tylko na 2-3h co i tak dla mnie jest sukcesem... moze kupię ten jak skończę poprzednika :)

    OdpowiedzUsuń
  6. merczens ten matuje podobnie,ale bardziej podoba mi sie, że reguluje proces wydzielania sebum, jest go zdecydowanie mniej po miesiącu i mniej sie błyszczę

    OdpowiedzUsuń
  7. zaskoczyłaś mnie tym, że taki krem pachnie owocami :) mi zapach siarki kojarzy się strasznie ;)
    Poszukam w sklepie, gdy tylko będę :)
    Pozdrawiam serdecznie,
    http://moodhomme-kosmeetika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wyczuwam siarki, zapach ma cytrusowy i również byłam tym faktem zaskoczona,oczywiście pozytywnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie matowi ale mnie troche wysusza, mimo ze mam tlusta cere - robie kuracje zluszczajaca i chyba wybralam zly moment na jego stosowanie. wroce do niego za jakis czas i zobaczymy jak bedzie sie sprawdzal. Ten specyficzny zapach i konsystencje mi nie przeszkadza a nawet sie podoba. cena tez super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Smieti, tak jak pisałam,używam go na zmianę, ten rano, a odżywczy na noc,albo co 2 dni zmieniam.byc może tak jak piszesz, kuracja plus ten krem, skóra dodatkowo się przesusza, a to już nie za dobrze, bo zacznie sie potem bronić i bedziesz się świecic jeszcze wiecej.Zapach również mi sie podoba:-) Dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Już gdzieś o nim czytałam i nawet nie dawno widziałam w sklepie mydełko :) krem pewnie będę musiała sprowadzić bo tu nie znajdę na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mydełko mam i stosuję już od wielu lat (5-6). Bardzo serdecznie ci polecam! W połączeniu ze szczoteczką z rossmana do twarzy działa cuda! Świetnie oczyszcza i zwalcza zakórniki :)

    http://fashionstylecosmeticsandme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawe, ciekawe ;) jak wykończę swój LIRENE to może się skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. interesujące :) zwrócę na niego uwagę w drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekałam na tą recenzję ;) właśnie zastanawiałam się nad nowym kremem i chyba wypróbuję siarkową moc :) :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Akurat jestem w trakcie poszukiwań kremu na dzień a tu proszę, taka niespodzianka w postaci twojej recenzji. Kiedyś miałam próbkę tego kremu i zdała egzamin :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja te wszystkie efekty otrzymuję dzięki produktowi dla dzieci Bambino, zresztą niedługo recenzją. W każdym razie mam swój pierwszy KWC ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie ten krem po około 2 tygodniach stosowania wysuszył.:C

    OdpowiedzUsuń
  19. zaciekawiłaś mnie, ale mam już kilka kremów do wyzerowania, więc na razie nie mogę kupić :(

    OdpowiedzUsuń
  20. super, w takim razie kupuje go jak skonczy mi sie Iwostin :) ja polecam z tej serii maseczke oczyszczajaca, bardzo fajna i wydajna :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kremik używałam kilka lat temu, zużyłam jakieś 2-3 opakowania. Byłam bardzo zadowolona. Jedyny minus jest taki, że po jakimś czasie tak jakby "gumowieje" i nie da się go wtedy rozprowadzić. Zapach ma faktycznie cudowny. Ja go nawet używałam punktowo na pryszcze i pomagał :)

    OdpowiedzUsuń
  22. też niedługo planuję zrobić jego recenzje ;) chociaż dla mnie on może i ma zapach cytrusowy, ale i tak kojarzy mi się z CIFem :d

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja chyba nie będę eksperymentować z kremami matującymi dobrze mi z moją mariza

    OdpowiedzUsuń
  24. Skład zdecydowanie nie dla mnie... Moja cera nie lubi parabenów... i w ogóle nie lubi kosmetyków posiadających "moc" :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Mi nie przeszkadzają parabeny,pzreważnie też nie mam problemu z uczuleniami itp.
    Ale wiadomo, każdy ma inna cerę i potrzeby.ja jestem narazie zadowolona.

    Chochlik rozbawiłaś mnie tym cife'm, mnie by na myśl nie przyszło,nie kojarze go tak:-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeej, jak fajnie, że o nim napisałaś - też go kupiłam, ale na razie czeka na swoją kolej. Już wiem, że jak skończę aktualny sięgam pędem po niego!

    OdpowiedzUsuń
  27. Po twojej recenzji chyba go kupię ! Ja polecam mydło siarkowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja za każdym razem kiedy używałam kosmetyków siarkowych, to zapach odrzucał mnie na tyle, że nie byłam w stanie ich zużyć. I strasznie się dziwię, że ten oceniasz tak pozytywnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Sonnailie mnie się bardzo podoba, takie cytrusy,ale kazdy odczuwa inaczej:-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawe jak na mnie sprawdził by się ten produkt - szukam dobrego kremu matujacego

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja miałam mydełko z tej serii i strasznie mi wysuszało skórę twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  32. Mydło siarkowe niezbyt ładnie pachnie i do tego bardzo wysusza twarz.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz,sprawia mi to wielką radość i daje znak,że czytacie moje posty:-)
Proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga i reklam,bo Twój komentarz wyląduje w spamie!