wtorek, 29 listopada 2011

Jadwiga -Peeling enzymatyczny do twarzy z granulkami wosku jojoba -kontra suche skórki( dzisiaj dzień darmowej dostawy)

Nie muszę Wam pisać,jak ważną rolę w pielęgnacji skóry odgrywa regularne złuszczanie naskórka.Jeśli jeszcze nie jesteście przekonane dlaczego warto stosować peelingi,to zapraszam do poczytania tego posta(klik)
Ja uwielbiam stosować peelingi,jednak muszę uważać,aby nie były one zbyt ostre,najbezpieczniej wybrać peeling enzymatyczny i do moich zapasów dołączył właśnie jeden z nich.Ostatnio jakoś mam bardzo wrażliwą skórę,staram się jej nie wycierać ręcznikiem,tylko osuszać przy pomocy chusteczek,bo inaczej jestem czerwona jak burak...
Dla przypomnienia wspomnę co nieco o peelingu enzymatycznym.
Peeling enzymatyczny to zabieg złuszczania naskórka za pomocą peelingu do twarzy zawierającego enzymy roślinne.Najczęściej jest to enzym bromelaina pozyskiwana z owoców ananasa lub papaina , ekstrakt z papai,a także enzymy lipolityczne.Peeling enzymatyczny jest bardzo delikatny i nie podrażnia skóry, szczególnie poleca się go do cery naczynkowej, wrażliwej i suchej, polecany również przy trądziku młodzieńczym i różowatym. Stosując peeling enzymatyczny należy zwrócić szczególną uwagę na oczyszczenie skóry przed jego wykonaniem, gdyż zanieczyszczenia takie jak sebum mogą utrudniać mu działanie.Stosowanie peelingu enzymatycznego jest bardziej podobne do nakładania maseczki, gdyż nakładamy go na oczyszczoną twarz i zmywamy po czasie jaki zaleca producent na opakowaniu.

Aktualnie stosuję "Peeling enzymatyczny z granulkami wosku jojoba" regenerująco-wygładzający z Jadwigii.

Cena 28,50 zł
Poj. 50ml( tyle co krem)

Skład:Aqua,Glycerin,Propylene Glycol,Silica(and)Proteasa,Sodium Hydrxide,Polyacrylic Acid,
Hydrogenated Jojoba Oil,Methylparaben,Propylparaben
DZIAŁANIE:
Do pielęgnacji każdego typu cery, szczególnie wrażliwej skóry i dojrzałej o zmniejszonej zdolności wchłaniania, z zaskórnikami, a nawet przy trądziku różowatym. Bardzo dokładnie oczyszcza skórę z obumarłych komórek, zmiękcza ją, nawilża i wygładza. Pobudza skórę do działania, aktywuje odnowę komórek, poprawia jej elastyczność, wygładza płytsze zmarszczki, poprawia koloryt. Oprócz enzymu granulki wosku jojoba dodatkowo wzmagają oczyszczenie, chronią przed wolnymi rodnikami, głęboko nawilżają.
Jak stosuję?
Stosuję go zgodnie z opisem producenta na opakowaniu.Skóra musi być dobrze oczyszczona,zwłaszcza skóra taka jak moja,gdyż sebum mogłoby utrudniać działanie peelingu.Sam produkt nakładam na 15 minut,producent zaleca utrzymywanie ciepła i wilgoci podczas tego zabiegu.Dla mnie najłatwiej jest używać go podczas prysznica,można też połączyć z parówką,choć ja za parówkami nie przepadam....ważne by było ciepełko i wilgoć,a to równa się prawidłowe działanie.Po upływie czasu peeling zmywamy letnią wodą.


Jak widać na zdjęciu, peeling ma postać bezbarwnego żelu, w którym zatopione są mikro kuleczki wosku jojoba.Zapach jest praktycznie mało wyczuwalny, mógłby pachnieć przyjemniej,nie podoba mi się to, ale też nie przeszkadza.Rozprowadza się przyjemnie,ale niezbędne jest utrzymywanie wilgoci i ciepła na twarzy(dobrze jest masować twarz zwilżonymi opuszkami palców),gdyż jak zaschnie,to działanie już nie to samo....najlepiej było by mieć w domu wapozon,ale nie posiadam i ubolewam nad tym:D
Z pozoru wydaje się taki zwyczajny,ale jednak powiem,że ze suchymi skórkami radzi sobie bardzo dobrze,choć mógłby lepiej,bo jednak gdzieś tam zawsze coś zostanie,albo moje skórki są bardzo oporne,niestety ścieraków na twarz nie użyję na 100%.Kuleczki jojoba są wyczuwalne na twarzy podczas masowania,peeling nie podrażnia,nie uczula,napewno sprawdzi się przy cerze wrażliwej.Efekty są zauważalne, skóra jest gładka,miękka i przyjemna w dotyku.Jest go troszkę mało w stosunku do ceny i to już mi się mniej podoba.
Podsumowując
Plusy:
*Łagodny peeling skuteczny w działaniu
*Idealny do cery suchej,dojrzałej,wrażliwej
*Fajna konsystencja(nie brudzi)
Minusy:
* trzeba utrzymywać wilgoć i ciepło na twarzy( tylko dla cierpliwych)
*zapach mi nie przypasował,choć w użytkowaniu nie przeszkadza,dla niektórych będzie to plusem
*mała pojemność,wydajność

Dostępny też w pojemności 250ml za cenę 69zł
Ocena:
4/5
Kosmetyki Jadwigi od dawna stosuję i jeszcze się nie zawiodłam.Wielokrotnie poleciłam znajomym Papkę do cery trądzikowej i wszyscy są zachwyceni tym produktem.Recenzje papki znajdziecie tu
Niebawem napiszę też o maseczce bionawilżającej nagietkowej:-)

Przy okazji ,chciałam poinformować Was,że specjalnie dla swoich klientów firma JADWIGA przygotowała niespodziankę!

Dokonując zakupów w dniu 30 Listopada 2011r w firmowym sklepie: sklep.jadwiga.eu
nie płacimy za koszty  przesyłki.


Jest to akcja ogólnokrajowa, w której Jadwiga bierze udział już po raz drugi.
Szczególy akcji TUTAJ
Popieram:D




TAG - subiektywny ranking przystojniaków

Witajcie.I u mnie przyszła pora na zestawienie "ciasteczek",które można schrupać gołym okiem;-)

Zasady :
1. Napisz od kogo otrzymałaś tag.
2. Wymień dziesięciu mężczyzn, których uważasz za najbardziej atrakcyjnych. Swój wybór krotko uzasadnij.
3. Otaguj dziesięć osób i powiadom je o nominacji.

Tag przywędrował do mnie od Candy i Julia Natalia, dzięki dziewczyny:-)

W prywatnym życiu absolutnymi zdobywcami mojego serca są 3 mężczyźni- mąż i synkowie:-)
Kocham ich najbardziej na świecie!


A teraz zapraszam na taga:D  

Kolejność panów jest przypadkowa, a uzasadnienie krótkie i na temat;-)

1.Wentworth Miller - jego spojrzenie powoduje u mnie lekki dreszczyk...ma w sobie to "coś" i oczywiście z wielkim zainteresowaniem oglądałam "Skazanego na śmierć":-)


2.Johnny Depp a jakże by inaczej:-)Tutaj Was nie zaskoczę,ale przyznam,że wcześniej jakoś mnie do niego nie ciągło...natomiast moja słabość i fascynacja rozpoczęła się wraz z jego wcieleniem się w postać słynnego kapitana  Jack'a Sparrow'a z filmu "Piraci z Karaibów",mrr niegrzeczny,przystojny....Tak  poza tym uwielbiam go jako aktora i doceniam talent,idealnie wciela się w każdą rolę,ta mimika twarzy,ruchy...ach i te brązowe oczy...

3.Tom Cruise- bo czasami wystarczy tylko jeden uśmiech...


4.Hugh Laurie- jak dla mnie niesamowity,namiętnie oglądam Dr Housea:D Jego głos jest mega sexi,uwielbiam na niego patrzeć,zarost dodaje mu charakteru...Hmm,chętnie przeszłabym się zbadać do Dr.Housa,ale jak wiemy,ma on już swoją "laskę":D


5.Josh  Holloway za spojrzenie...i fajną sylwetkę;-)Jest na czym oko zawiesić:D


6.Andrzej Młynarczyk - jak dla mnie ,jeden z najprzystojniejszych polskich aktorów, świetny głos,urocze loczki i namiętne usta:-)


7.I na deser Denzel Washington cóż, mam słabość do czekoladek,a tak ogólnie to uwielbiam go jako aktora...


Więcej nie wymyślę...choć pewno jest jeszcze parę ciasteczek:D

A do Taga zapraszam autorki blogów:
Wyznania Kosmetykoholiczki
http://bella-beauty-bella.blogspot.com/
http://sexiprzygodazwizazem.blogspot.com/
Pozdrawiam:-)

sobota, 26 listopada 2011

Hean-Metaliczne cienie do powiek ART Smoky Plum & Cobalt

Dzień Dobry.Dzisiejsza notka będzie o cieniach metalicznych firmy Hean,które otrzymałam już w drugiej paczuszce od tej firmy,do zrecenzowania mam jeszcze czarną konturówkę i tusz,ale o tym niebawem...:-)
W pierwszej paczce miałam okazję wypróbować poczwórne cienie High Definition,które możecie zobaczyć tu 
Byłam z nich bardzo zadowolona i teraz ciekawa byłam,czy metaliczne cienie sprostają moim oczekiwaniom;-)Zaznaczę,że moje powieki są tłuste,bez bazy i odpowiedniego przygotowania ani rusz, bo jakie by to nie były cienie,czy z wyższej półki,czy z tej niższej,efekt jest jeden,poprostu dramat i po pół godzinie wszystko mi się zbiera i nieestetycznie roluje.
Ale całe szczęście mamy takie cuda jak bazy pod cienie,jak dla mnie to kosmetyk,którego nie może zabraknąć w moim codziennym makijażu oka,jeśli używam cieni.
Ale przejdźmy do samych cieni:-)

Jak widać poniżej,cienie dostępne są w okrągłych pudełeczkach,niestety niewiem ile mają gram,ale nie jest ich mało.Samo pudełeczko jest dość proste,plastikowe,nie za fajnie się otwiera,ale przyzwyczaiłam się;-)

Od producenta:
Cienie do powiek ART - metaliczne i matowe
Intensywnie kryjące metaliczne i matowe cienie do powiek.
Cienie matowe w formule OIL FREE do aplikacji pędzlem lub aplikatorem. 
Kremowe w dotyku cienie metaliczne posłużą nam do aplikacji na sucho lub mokro. 
 Cena: 8.99 PLN( w promocji 5,99)


256 Cobalt  jak sama nazwa nam mówi,cudny metaliczny odcień kobaltu,jest przepiękny i ciut bardziej napigmentowany niż Smoky Plum,ale różnice są niewielkie.Ten śliczny odcień metalicznej niebieskości,można zastosować do makijażu smoky eyes,jak i używać do wykonania kreski przy linii rzęs.Tutaj ten kolor nie każdemu może pasować,ale warto dać mu szansę,bo cena niewielka,a cień godny uwagi.Nałożony na powiekę jest identyczny jak w opakowaniu,pięknie błyszczy,lecz nie jest to nachalna perła.Nakładany na mokro jest jeszcze intensywniejszy,ale wtedy gorzej się rozciera.



 254 Smoky Plum jest to kolor ciemniejszego fioletu z nutką metalicznego srebra/szarości,odcień chłodnawy,bardzo ciekawy odcień,który podkreśli chyba każdy kolor tęczówki i napewno nie sprawi,że będziemy wyglądać jak miś panda z podbitym okiem:D
Muszę też napisać,że cień na powiece wygląda troszkę inaczej niż w opakowaniu,rozcierany traci troszkę ten metaliczny błysk i robi się ciut matowy,wygląda bardziej na taką szarość niż fiolet,osobiście wolałabym,aby pozostał on taki jak na swatchu.

Co do samych cieni ART Metallic
Zacznę od tego,że cienie są bardzo dobrze napigmentowane,rewelacyjnie. Konsystencja cieni nie jest sucha. Są takie kremowe,bardzo fajnie lepią się do powieki.
Ich konsystencję można przyrównać do perłowych cieni z paletek Sleek czy metalicznych cieni z Kobo.Ta konsystencja jest według mnie świetna.Cień łatwo nabiera się na pędzelek i bez problemu aplikuje na powiekę.Nie miałam problemu z osypywaniem,ale cień proponuję aplikować ruchem wklepywania.Szczerze,to najłatwiej zaaplikować go palcem:D Jednak wtedy jesteśmy już pobrudzone.
Cienie dość dobrze się rozcierają i łączą z innymi cieniami,gorzej jest przy aplikacji na mokro,ale taki sposób można wykorzystać do kreski,bo normalnie nie ma aż takiej potrzeby.Cienie są dosyć trwałe,na bazie Hean spokojnie wytrzymują u mnie 7 h,potem ciut znikają.

Swatche na dłoni bez bazy

Wszystkie kolory cieni możecie zobaczyć na stronie producenta [klik]
Do nabycia w sklepie internetowym Hean oraz w drogeriach osiedlowych, u mnie taka jest:-)

Podsumowując:
Jak dla mnie bardzo przyzwoite cienie w bardzo przystępnej cenie.Świetna pigmentacja i piękne kolory,bardzo dobra trwałość.Nie zawiodłam się,nawet te cienie biją na głowę High Definition.
Świetne do makijażu wieczorowego jak i do wykonywania kreski.  
Plusy:
* świetna pigmentacja
*ciekawe kolory
*dobra trwałość
*łatwo łączą się z innymi cieniami
*nie obsypują się
* lekko mokra konsystencja
Minusy:
* przy aplikacji na mokro ciężko je rozetrzeć
*dostępność
*opakowanie (trochę tępo się otwiera)
Ocena 4+/5

Z tych dwóch cieni bardziej przypadł mi do gustu Cobalt:-)
P.s Postaram się jeszcze pokazać Wam jak prezentują się na oku,tylko czasu brak na makijaże...

I jak? Podobają się Wam?

środa, 23 listopada 2011

PRZEDŁUŻAMY CHARYTATYWNE ROZDANIE DLA NATALKI - do 13 grudnia 2011

Witajcie
Bardzo dużo osób prosiło, aby przedłużyć czas trwania rozdania :) Razem z organizatorami podjęliśmy decyzję, że zostaje ono przedłużone do

13 grudnia 2011 godz 23.59


>>> Serdecznie wszystkich zapraszam do udziału <<<

Do tej pory udało nam się zebrać:
1300,49zł

Za wszystkie wpłaty w imieniu rodziców Natalki serdecznie dziękujęmy !!!

"Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi. "
— Jan Paweł II (Karol Wojtyła)

Apeluję do Was!Pomóżmy Natalce!Jest jeszcze trochę czasu,więc każda wpłata przybliża nas do celu.


wtorek, 22 listopada 2011

Pierre Arthes -Odżywka z keratyną

Zazwyczaj nie mam problemów z paznokciami,ale ostatnio coś z nimi się zaczęło dziać niedobrego.Miałam je już dosyć długie ,ale zaczęły się łamać,w dodatku szykował mi się zabieg na twarz i musiałam je skrócić i to nie troszkę,opiłowałam je zupełnie na krótko.Stwierdziłam,że dam im odpocząć i przez jakiś czas będę stosować odżywkę,a one niech sobie odrastają silniejsze.Oczywiście zdaję sobie sprawę,że muszę też wzmocnić organizm od środka,ale już samo to,że stosuję cokolwiek,daje mi nadzieję,że stan moich paznokci się poprawi,będą mocniejsze i niedługo zaprezentuję Wam nowe nabytki lakierowe:D

Obecnie stosuję "Odżywkę do paznokci z keratyną" z firmy Pierre Arthes

Poj.12,5 ml
Cena 8.24zł

Producent o odżywce
Przeznaczona jest do pielęgnacji paznokci cienkich, skłonnych do pękania i rozdwajania. Keratyna jest białkiem budującym warstwy powierzchniowe organizmów, w tym paznokci, a także odpowiedzialna jest za twardość paznokcia. Odżywka Pierre Arthes zawiera w swym składzie zhydrolizowaną keratynę, która utwardza i wzmacnia płytkę.

Co mogę powiedzieć o odżywce?
Bardzo fajnie się rozprowadza na powierzchni płytki,nie tworzy smug.Ma bardzo ładny cielisty kolor,taki frenchowy,paznokcie wyglądają bardzo ładnie,naturalnie,delikatnie błyszczą.Dość długo schnie,ja nakładam 2 warstwy,ale jak już zaschnie to powłoka jest dość twarda.Utrzymuje się do 4 dni,zmywanie jest proste,nakładanie też,wiec bez problemu ponownie maluję paznokcie.Do tej pory paznokcie odrosły troszkę,wydaje mi się,że są twardsze,zobaczymy co będzie dalej,jak odrosną większe.
Zaznaczam,że zażywam też witaminy i robię kąpiele z dodatkiem olejku rycynowego,więc to też pomaga.
A odżywka jest całkiem fajna.

Czy ktoś ją stosował i może się wypowiedzieć?

Ogólnie jestem zadowolona z produktów tej firmy,są korzystne cenowo,bardzo lubię ich lakiery.Ostatnio pokazywałam Wam parę,pamiętacie?


Tutaj znajdziecie swatche
J01 karmelowy (tu)
J04 stalowy jeans( tu)
Nr 64 ze stałej kolekcji czerwień z drobinkami (tu)

Wszystkie lakiery pokrywają płytkę po 2 warstwach,są wydajne i niedrogie,w miarę szybko schną,trwałość ich to ok 3 dni,zazwyczaj nie noszę dłużej jednego koloru na paznokciach.

Całą kolekcję serii limitowanej lakierów Pierre Arthes na sezon jesień/zima możecie zobaczyć w sklepie internetowym(tu)
Kolory są przepiękne w przystępnej cenie.






Lioele Pore Clean & Tightening Pack- azjatycka maseczka oczyszczająco-zwężająca dla cery tłustej i mieszanej

Dzisiaj recenzja maseczki oczyszczająco zwężającej pory firmy Lioele dostępnej u dystrybutora azjatyckich kosmetyków Asian Store.Ma ona na celu oczyścić nam pory,zwęzić je i usunąć zrogowaciałą  warstwę naskórka.Czy działa?

Zapraszam również na firmowego bloga Asian Store,gdzie możecie pooglądać różne swatche i poczytać o BB kremach,a także innych azjatyckich kosmetykach.
Recenzję kremu BB Lioele Beyond The Solution  przeczytacie również na moim blogu [klik]

Jak działa?
 Oczyszcza i zwęża pory rozszerzone przez nadmierne wydzielanie sebum. Zawiera węgiel drzewny, wyciąg orzechowy oraz ekstrakt z grejpfruta, które pomagają oczyścić twarz i usunąć martwe komórki naskórka. Stosować nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu.
Sposób użycia:
Rozprowadź maseczkę na twarzy omijając okolice oczu i ust. Po 10-15 minutach spłucz letnią wodą.
Mój typ cery:
 Tłusta, ze skłonnością do powstawania zaskórników, rozszerzone pory, lekkie zaczerwienienia i wypryski, jednym słowem trudna w pielęgnacji i do ideału jej daleko..;-)
Opakowanie:
Maseczka znajduje się w tubce o pojemności 150ml,jest to duża pojemność maseczki.Opakowanie jak inne produkty Lioele jest bardzo sympatyczne i dziewczęce,miłe dla oka.Tubka ma wygodny aplikator,przez który wyciskamy maseczkę.

Kolor:
Maska wygląda jak szara glinka.

Wszystko widać na zdjęciu:-)

Zapach:
Zapach hmm,jest trudny do opisania,jest taki drzewny,nie potrafię go opisać,taki leczniczy lekko ziołowy,podoba mi się,to pierwszy kosmetyk o takim zapachu,dlatego nie przyrównam go do niczego innego.

Konsystencja: 
Konsystencja maski to takie połączenie kremowo-żelowej konsystencji,jest jakby zbita,ale nie sucha,bardzo gładka,na twarzy rozprowadza się świetnie,nic nam napewno nie spłynie.
 Działanie: 
Kiedy rozprowadzimy maskę na twarzy,po chwili czujemy jakby chłodzenie,lekkie mrowienie.Maskę nakładamy pędzlem lub poprostu palcem,bo jest to wygodne,omijamy okolice oczu i ust.Z czasem maska wysycha na twarzy,robi się sucha,a ściągniecie twarzy jest bardzo odczuwalne.Powiedziałabym,że czujemy pewien dyskomfort,jednak maska ma przecież ściągnąć pory,wiec bez obawy;-)

Wszystko co niemiłe mija wraz ze zmyciem maski.Po upływie 15 min moczę swoją ściereczkę w ciepłej wodzie i poprostu zmywam maskę.Jest to niezwykle łatwe,maska doskonale się zmywa,a ściereczka doskonale wydobywa zanieczyszczenia pozostałe na powierzchni porów,ponieważ maska tak jakby wypycha i wyciąga nam zalegające sebum w porach.Nie spodziewałam się tutaj cudów,ale ta maska naprawdę bardzo dobrze oczyszcza pory,świetnie je zwęża, a po zmyciu twarz jest zmatowiona,rozjaśniona i nie jest wysuszona,wręcz przeciwnie,jest gładka,miękka i odżywiona,dodatkowo wszelkie skórki są usunięte tak jak po peelingu.Jedna z moich ulubionych maseczek,stosujemy ją nie częściej niż 2 razy w tygodniu.Po zmyciu maski nakładam na twarz hydrolat oczarowy z Fitomedu.
Cena i dostępność:
79 zł- no właśnie to chyba jedyny minus tej maseczki,moim zdaniem mogłaby być mniejsza tubka i wtedy byłaby tańsza.Zawsze można zakupić na połowę z kimś,albo zrobić rozbiórkę,bo to duża tuba maski,a maska jest bardzo wydajna.
Ocena 4/5

Dla kogo:
Dla posiadaczek cery tłustej i mieszanej, można stosować np na sam nos w razie potrzeby.


Dostępna w sklepie Asian Store

UWAGA!
Sklep Asian Store bierze udział w akcji Dzień Darmowej Dostawy przypadającej na dzień
30 listopada 2011 roku.
Oznacza to,że do zamówień w tym dniu nie zostanie doliczona przesyłka.
info TU


Po nałożeniu
Po 15 min

A Wy macie swoją ulubioną maseczkę oczyszczającą lub ściągającą pory?
Do moich ulubionych należą:

Opisywana wyżej Lioele Pore Clean & Tightening Pack
APIS Maska Ściągająco- wygładzająca z białą glinką i cynkiem
Glinka Multani Mati z helfy.pl
Glinka Marokańska 
Wszystkie lubię:DKocham wszelkie maski,glinki,algowe:D
P.s O glince z helfy.pl i masce Apisu poczytacie niedługo na moim blogu.




sobota, 19 listopada 2011

Basia gotuje-Sałatka z tortellini

Tym razem coś na ząb...i zupełnie nie kosmetyczny wpis...czyli "Sałatka z tortellini",którą ostatnio przygotowałam na spotkanie ze znajomymi,wszystkim smakowała,jest smaczna,łatwa w przygotowaniu i jej wykonanie zajmuje mało czasu.
Polecam!


Tortellini – tradycyjne włoskie pierożki z szynką,z nadzieniem mięsnym, grzybowym bądź serowym.

Składniki:
300 g tortellini z szynką lub mięsem,najlepiej trójkolorowego( dost.w Biedronce)
1 duża czerwona cebula
1 większy świeży zielony ogórek
1 puszka kukurydzy
2 duże pomidory
3 duże łyżki majonezu
1 duża łyżka przyprawy Tzatziki (np. Prymat)
1 pęczek koperku
sól ,pieprz

Tortellini gotujemy wg przepisu na opakowaniu,ja gotuję al dente.Ostudzić.Cebulę,ogórek,pomidory kroimy w drobną kostkę.Kukurydzę odsączamy.Koperek myjemy i drobno siekamy.
Wszystkie składniki łączymy ze sobą.Dodajemy majonez(można pół na pół z jogurtem naturalnym),łyżkę przyprawy tzatziki,sól oraz pieprz.Wszytko razem mieszamy i gotowe.
Naprawdę polecam!jest pyszna.I jeżeli lubicie czosnek można dodać 2 ząbki.
Smacznego!
Przepis pochodzi z gazetki 'Przepisy czytelników"


Makijaż andrzejkowy(filmik)

Hej Dziewczyny.Dzisiaj chciałam pokazać Wam, bardzo spontaniczny filmik zrobiony wczoraj na szybkiego,ponieważ baterie w aparacie padły,a ja chciałam uwiecznić efekt końcowy makijażu andrzejkowego mojej szwagierki,który wykonywałam wczoraj.Zadanie nie łatwe,bo klientka wymagająca.Proszę popatrzcie na filmik z przymrużeniem oka,to totalny spontan;-)Makijaż miał podkreślać urodę,nie być przesadzony a efektowny,czy mi się udało oceńcie same.Moja szwagierka była zadowolona.Normalnie ma krótkie włosy,ale na tę okazję dopięła koński ogon tłumaczyła mojemu synkowi cudowny przepis na tak szybki porost włosów;-)Filmik mało profesjonalny,w mojej łazience jest kiepskie światło,więc wybaczcie,ale co tam,makijaż widać:D
Do makijazu użyłam:
Baza pod makijaż Delia
Korektor Collection2000
Make Up Atelier Paris - Fluid Wodoodporny
Baza pod cienie Elf
Cienie do powiek Kobo i Inglot( głównie brązy,złoto i biały perłowy)
Tusz do rzęs essence
Konturówka czarna Hean
Puder brązujący P2
Róż Paese
Rozswietlacz Sleek
Puder HD Elf
Sztuczne rzęsy Donegal
Klej DUO
Pomadka z palety pomadek
Chyba wszystko.W mojej łazience jest sztuczne światło,ale mam nadzieję,że widać dobrze.
Jak makijaż?
p.s Kto zgadnie ile moja szwagierka ma lat?



piątek, 18 listopada 2011

MOLLON COSMETICS -Utwardzający Lakier Do Paznokci seria PRO Morrocan Velvet & Desert Rose oraz Top Coat recenzja

Witam:-)Dzisiaj recenzja Top Coata i 2 lakierów do paznokci z serii Mollon PRO,zapraszam:-)
Na początek kilka słów od producenta:
Linię MOLLON PRO NAIL LACQUER tworzy KOLEKCJA 20 super trwałych, szybkoschnących lakierów do paznokci.
Formuła lakieru została wzbogacona w utwardzacz, który przedłuża trwałość lakieru do 7 dni.
Wysoka jakość komponentów zapewnia idealną konsystencję lakieru. Wyrafinowaną, klasyczną gamę kolorów uzupełniają odcienie ekstrawaganckie, na każdą porę roku, dnia i każdą okazję.
Profesjonalny pędzelek, doskonale rozprowadza lakier na płytce paznokcia, nie tworząc smug. Aby spotęgować trwałość lakieru, na początku manicure należy użyć BASE COAT NAIL REPAIR, następnie 2 warstwy NAIL LACQUER i TOP COAT QUICK DRYER.
3Free – wolne od toluenu, formaldehydu i DBP.

Wszystkie kolory
opis i zdjęcie pochodzi ze strony producenta Mollon Cosmetics
1. MOLLON PROFESSIONAL PRO NAIL LACQUER - 7. DESERT ROSE
UTWARDZAJĄCY LAKIER DO PAZNOKCI 15ml
Jako pierwszy przedstawiam lakier o nazwie Desert Rose Nr 7, jest to piękna, bardzo żywa czerwień, lakier wygląda cudnie i pięknie błyszczy.







2.MOLON PROFESSIONAL PRO NAIL LACQUER - 13. MORROCAN VELVET
UTWARDZAJĄCY LAKIER DO PAZNOKCI 15ml
Jako drugi,lakier Nr 13 Morrocan Velvet,ten odcień już pokazywałam na blogu,to piękna śliwka z dodatkiem ciemnego wina,borda,bardzo oryginalny kolor,ślicznie wygląda na paznokciach i pięknie lśni.


3. TOP COAT SZYBKOSCHNĄCY LAKIER NAWIERZCHNIOWY 15ml
Bardzo wytrzymały lakier nawierzchniowy, szybko wysychający na paznokciu. Tworzy na pomalowanym paznokciu twardą, gładką i nie żółknącą warstwę o lustrzanym połysku, podkreśla intensywność barwy. Top Coat zapewnia większą wytrzymałość na odpryskiwanie i ścieranie lakieru. Pokryta nim powierzchnia nie rysuje się i dzięki temu nie staje się matowa. Nie zmienia koloru pod wpływem warunków atmosferycznych czy światła UV.

Świetny lakier nawierzchniowy,świetnie sprawdza się również z innymi lakierami,łatwo się nim nabłyszcza,nie jest ciągnący,szybko wysycha i nadaje piękny połysk.Spełnia swoje zadanie,podbija kolor lakieru,paznokieć lśni jak tafla wody,a trwałość jest przedłużona.

Pojemność lakierów to 15 ml
Cena: ok. 20zł / 15ml

Moja opinia:
Szklana buteleczka o poj.15 ml lakierów Mollon PRO przypomina wyglądem lakiery OPI.Pędzelek dość wąski i długi,wygodny,zwłaszcza przy długich paznokciach.Konsystencja świetna.Lakier kryje już po pierwszej warstwie,ale idąc za radą producenta,dałam 2 cieńsze warstwy i lakier nawierzchniowy Top Coat.Płytka pokryta idealnie.Lakier cudownie błyszczy nawet bez nabłyszczacza.Ogromnym plusem jest szybkie wysychanie lakieru i tu się w pełni zgadzam.Lakier ma utwardzać paznokcie i czuć to zdecydowanie.Utrzymuje się na paznokciach 5 dni bez odprysków,to bardzo dobry wynik.Ze względu na ogromną pojemność 15ml,lakier przeznaczony jest do użytku profesjonalnego w gabinecie kosmetycznym,ale i w naszym domowym zaciszu.Gdybym miała swój gabinet to z pewnością znalazłaby się w nim cała kolekcja.Szkoda,że nie ma mniejszej pojemności,bo jest wydajny i samemu będzie go ciężko zużyć,a obecnie butelka cenowo troszkę kosztuje.Firma Mollon ma również inne lakiery w ofercie,cenowo korzystniejsze,a jakościowo podobne,więc warto rozejrzeć się przed zakupem.
Dostępne w sklepach drogeryjnych[tu],allegro,Alledrogeria.
Ocena ogólna 5/5

Z tych dwóch odcieni,zostanę wierna czerwieni:-)

wtorek, 15 listopada 2011

Na ratunek szorstkim stopom- Krem na pękające pięty/ Feet Up Advanced Cracked Heel Repair Foot Cream Oriflame

       Dziewczyny,o stopy trzeba dbać,czy lato,czy zima, nieważne,że teraz chowamy stopy pod ciepłymi skarpetami,chyba miło jest mieć zadbane i miłe w dotyku stópki:-)Teraz nawet jest taka pora,że można bardziej przyłożyć się do pielęgnacji stóp,zrobić peeling,nałożyć dobry krem,bawełniane skarpety i pod kocyk:-)
Ja ostatnio miałam troszkę problem z nadmiernym rogowaceniem stóp,cecha bywa dziedziczna,pięty zrobiły się szorstkie i niezbyt przyjemne.Zakupiłam na ten problem krem na pękające piety, a ten okazał się sprzymierzeńcem całych stóp.Pokusiłam się o niego,ponieważ ma w składzie aż 10% dobroczynnego mocznika,który dobrze złuszcza,wygładza i zapobiega utracie wody z naskórka.
Jeżeli macie problem z nadmiernym rogowaceniem naskórka,odłużcie tarki na bok,im więcej się ściera naskórek,tym narasta szybciej,lepiej jest peelingować i natłuszczać stopy.

Oto krem:
Feet Up Advanced Cracked Heel Repair Foot Cream Oriflame
Krem na pękające pięty

pojemność 75ml
cena w promocji 12.90 zł


Składniki aktywne kremu:
10% UREA (Mocznik)
Mocznik działa na skórę złuszczająco,wygładza zrogowaciały szorstki naskórek,przyciąga też cząsteczki wody i zatrzymuje je w naskórku,zapobiega to nadmiernej utracie wody z tkanek,dzięki czemu działa intensywnie nawilżająco,podobnie do kwasu hialuronowego.
Gliceryna- nawilża
Allantoina – koi i wycisza
 Witamina E - wygładza, natłuszcza i nawilża skórę,chroni przed wolnymi rodnikami
 Arnika – ma działanie łagodzące, wzmacnia skórę i naczynka krwionośne
 Bisabolol – koi  i regeneruje
 Masło kakaowe – natłuszcza i wygładza
Pantenol – koi i nawilża skórę

Obietnica producenta:
Regeneruje i przynosi ulgę popękanym piętom. Działa szybko i skutecznie, głęboko nawilżając i zmiękczając skórę dzięki zawartości mocznika, masła kakaowego i witaminy B. Wzbogacony kompleksem Intensive Care. Stosować dwa razy dziennie. Pierwsze efekty widoczne już po 7 dniach. 75 ml

Moja opinia:
Dla mnie jest to strzał w 10-tkę.Krem rewelacyjnie nawilża,odżywia i zmiękcza skórę stóp.
 Jest gęsty ,a przy tym bardzo wydajny i ładnie pachnie.Dobrze się rozprowadza. Ja pierwsze efekty zauważyłam już po pierwszym użyciu,krem niesamowicie wygładza stopy,zmiękcza twardy naskórek,otula stopy taką  delikatną aksamitną warstewką,zostawia delikatny film na skórze,ale nie jest to nic tłustego i nie tłuści nam skarpet!Uwielbiam dotykać swoich stóp po tym kremie,a po kilku dniach to już bajka.Teraz wystarczy, że stosuję go 2 razy w tygodniu, a skóra na stopach jest bardzo fajna do 3 dni po użyciu.Jeżeli poszukujecie dobrego zmiękczającego kremu,to ten produkt zasługuje na uwagę.Ja jestem bardzo zadowolona.
ocena 5/5

niedziela, 13 listopada 2011

Konkurs "Urodzinowo-mikołajkowy" zapraszam:-)

Dzień Dobry Kochani.
Dzisiaj przyszła pora na ogłoszenie konkursu urodzinowo-mikołajkowego.
Konkurs rozpocznie się dzisiaj 13 listopada 2011, a zakończy się 4 grudnia 2011r czyli w moje urodziny.W Mikołajki 6 grudnia ogłoszę wyniki,mam nadzieję,że nagrody przypadną Wam do gustu i będzie to miły prezent mikołajkowy:-)Nagrody wybieracie spośród 2 zestawów.
Sponsorem nagród jest firma Bielenda,od siebie również dodałam drobne nagrody.
Chciałam Wam podziękować,za to,że jest Was już ponad 700,za to,że jesteście ze mną,odwiedzacie mnie i motywujecie do pisania i rozwoju bloga.Dziękuję osobom,które praktycznie z każdym postem zostawiają parę słów od siebie,bardzo to miłe,bo wiem,że ktoś to czyta i docenia.Uwierzcie,że nie jest łatwo prowadzić bloga, mając tyle innych obowiązków,2 dzieci,a do tego dyskopatię,pomimo to staram się jak mogę i jeśli coś jest nie tak,to śmiało napiszcie do mnie w tej sprawie.
A teraz już serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w zabawie odpowiadając na pytanie:

Jak myślisz, dlaczego strój św. Mikołaja jest w kolorze czerwonym?

Oto nagrody:

Regulamin konkursu:


1. Konkurs "Urodzinowo-mikołajkowy" zostanie przeprowadzony na blogu Kosmetologia i wizaż - moje życiowe pasje
2.Organizatorem konkursu jest właścicielką bloga  Basia8212
3.Konkurs zostanie przeprowadzony w terminie od 13 listopada do 04 grudnia 2011 roku do godz.12:00!
4.Aby wziąć udział w konkursie musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga i mieć skończone 18 lat lub zgodę rodziców.  
5.Warunkiem koniecznym wzięcia udziału w konkursie jest wypełnienie zadania konkursowego.
6.Zadanie konkursowe polega na udzieleniu odpowiedzi na pytanie:
Jak myślisz, dlaczego strój św. Mikołaja jest w kolorze czerwonym?
7.Forma odpowiedzi dowolna.
8.Odpowiedź na pytanie konkursowe w formie komentarza, zamieść pod tym postem,zostaw też informację  pod jakim nickiem obserwujesz mojego bloga,swój adres e-meil oraz którą nagrodę wybierasz w razie wygranej.
9.Jeżeli możesz opublikować na swoim blogu lub pasku bocznym zdjęcie z nagrodami wraz z informacją o tym konkursie(warunek niekonieczny)będę bardzo wdzięczna.
10. Nagrody przewidziane w konkursie to: nagroda 1 i nagroda 2 pokazane na zdjęciu.
11.Fundatorem nagród jest firma Bielenda oraz właścicielka bloga Basia8212
12.Laureatami Konkursu w liczbie 2 zostaną osoby, których odpowiedzi zostaną uznane przez Komisję Konkursową za najciekawsze.
13.W skład Komisji Konkursowej wchodzi właścicielka bloga Basia8212 oraz firma Bielenda.
14.Jury podejmie decyzję 6 grudnia 2011 roku,wyniki zostaną opublikowane na blogu wraz z najciekawszymi wypowiedziami.Informację zostaną też wysłane do osób nagrodzonych na adres meilowy podany w komentarzu , z prośbą o podanie adresu do wysyłki nagród. Nagrody zostaną niezwłocznie wysłane pocztą po uzyskaniu danych adresowych zwycięzców.
15.Osoby, które w ciągu 5dni od otrzymania informacji o wygranej, nie prześlą swoich danych na adres Basia8212@interia.pl, tracą prawo do nagrody, a wtedy nagroda przechodzi na osoby z listy rezerwowej.
16.Zgłoszenia muszą być unikalnymi treściami, stworzonymi specjalnie na potrzeby danego konkursu. Teksty, które dostępne są już w Internecie,lub na innych serwisach będą dyskwalifikowane.
17.Komentarze uczestników konkursu  będą usunięte po zakończeniu konkursu, w celu ochrony waszych danych kontaktowych.
18.Przystąpienie do Konkursu, zgodnie z postanowieniami powyższego Regulaminu, jest równoznaczne ze złożeniem przez uczestnika oświadczenia w przedmiocie akceptacji niniejszego Regulaminu.
19. Wszelkie reklamacje dotyczące Konkursu, uczestnicy powinni zgłaszać w formie pisemnej najpóźniej do dnia rozwiązani konkursu na skrzynkę Basia8212@interia.pl
20.Organizator zastrzega sobie prawo zmiany postanowień niniejszego regulaminu w przypadku zmian przepisów prawnych lub innych istotnych zdarzeń mających wpływ na organizowanie Konkursu.

A teraz nagrody:

W skład nagrody 1 wchodzą:
 -Bielenda Beauty Milky Jogurtowy mus do ciała 200ml
- Bielenda Beauty Milky Mleko w proszku do kąpieli 450 g
- Bielenda Dieta śródziemnomorska Czarna Oliwka oliwkowa sól do kąpieli
- 2 podwójne maseczki In Vitro oraz Q10
- lakier do paznokci Pierre Arthes L05
- cień w kulce Everyday Minerals w kolorze Sleigh Ride
- róż Short Cake Everyday Minerals 5g
- pędzelek Essence Smokey eyes brush
- kosmetyczka lniana Snow Angel


 Nagroda 2 to zestaw bardziej dla cery dojrzałej,może okazać się fajnym prezentem dla waszej mamy:
- Bielenda Witamina E + Soja Masło do ciała
- Bielenda Witamina E + Soja Młodość w kremie ANTI-AGE na dzień
- Bielenda Bio plantacja Algi - Ekologiczna sól koralowa do kąpieli 500 G
- 2 podwójne maseczki In Vitro oraz Q10
- róż Cookie Sheet Everyday Minerals 5g

Serdecznie dziękuję Pani Monice i firmie Bielenda za ufundowanie większości nagród w postaci kosmetyków Bielenda.
Konkurs ogłaszam za otwarty.
Jestem bardzo ciekawa Waszych odpowiedzi:-)
Mam nadzieję,że nagrody i pytanie przypadły wam do gustu:-)
Konkurs zakończy się w dniu moich urodzin
4.12.11 o godz.12:00!.
Serdecznie pozdrawiam i przesyłam buziaki.
Trzymam kciuki!
Basia

piątek, 11 listopada 2011

Tutto Per te Crema Latte- maska do włosów z proteinami mlecznymi

Przepraszam,że Was tak ostatnio zamęczam produktami do włosów,ale o tym cudzie muszę napisać,dlatego,że niedawno wykończyłam to 1 litrowe opakowanie maski i jestem z tego dumna.Zmieścilam się w terminie ważności,który ma okres 12 miesiecy.Maska Tutto Per Te Crema Latte to produkt profesjonalny,włoski,który zakupiłam w salonie fryzjerskim,aby rok temu ratować swoje włosy zniszczone rozjaśnianiem,pasemkami.Maskę poleciła mi moja fryzjerka i choć zastanawiałam się nad jej kupnem,ze względu na ogromne 1000ml opakowanie,to kupiłam i nie żałuję.

Maska wyprodukowana we Włoszech dla TOTO Hair Company


Tutto Per Te Crema Latte - maska,dzięki zawartości mlecznych protein  dostarcza wspaniałego nawilżenia wszystkim rodzajom włosów, pozostawia je miękkie, odżywione i delikatne. Doskonały dla zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnianie, farbowanie oraz trwałą ondulację.

Poj 1000ml (1 l)
Cena 17 zł w promocji
Dostępna w salonach fryzjerskich lub na stronie ToTo HairCompany


Zapach maski jest poprostu cudowny, waniliowo-mleczny,uwielbiam go i zaznaczam,że ten zapach uzależnia:D Konsystencja maski jest budyniowa. Kosmetyk ma tylko 12 miesięcy ważności od otwarcia, a pojemność jest ogromna,dlatego tylko osoby z dłuższymi włosami są w stanie ją zużyć.Jest bardzo wydajna, nie trzeba jej nakładać dużo, w przeciwnym razie będzie obciążać włosy.Przy takim dużym opakowaniu,może warto kupić maskę z przyjaciółką,albo z mamą na połowę;-)Maska ta nada się do włosów bardzo zniszczonych, wymagających regeneracji i odbudowy, bo działanie maski jest rewelacyjne.Ta maska ratowała moje włosy,kiedy były bardzo przesuszone i zniszczone,totalne siano,a po jej użyciu wracały do formy, były niesamowicie miękkie,nawilżone i wygładzone,takie zdyscyplinowane.Kocham tą maskę,za to,że pomogła moim włosom w najtrudniejszych dla nich chwilach.Obecnie moje włosy nie wymagają aż takiej kuracji,ale gdyby była w mniejszym opakowaniu,to chętnie ją kupię.
Nie zawiera parabenów,ale silikony tak( łatwo rozpuszczalne w wodzie)Moje włosy nie sprzeciwiały się.
Doczytałam,że jednak jest 250ml opakowanie[klik]
Ocena 5/5


Lubicie maski mleczne?


!!!Przypominam o trwającym charytatywnym rozdaniu dla Natalki,jeśli możesz, weź udział w akcji,do wygrania 10 fantastycznych zestawów nagród!!!