środa, 22 lutego 2012

Kawa na ławę- czyli mój sposób na domowy peeling cukrowo-kawowy z cynamonem

Od dawien dawna mała czarna robi furorę...mowa o kawie:-)

źródło:http://www.niam.pl/pl/artykul/79-czy_kawa_jest_zdrowa

Dzięki wysokiej zawartości kofeiny oraz niezwykle pobudzającemu zapachowi, kawa znalazła szerokie zastosowanie w kosmetyce. Wyciąg z kawy bardzo często stosowany jest w preparatach przeznaczonych do pielęgnacji ciała. Kawa ma zbawienne działanie na naszą skórę.Niezwykle szybko usprawnia krążenie krwi i przepływ limfy,oraz ujędrnia nasze ciało. Zawarta w kawie kofeina pomaga nam w walce z nagromadzoną tkanką tłuszczową, a to sprawia, że skutecznie przeciwdziałamy cellulitisowi,można powiedzieć,że porządnie boksujemy go,stajemy z nim do walki. Ziarna kawy bogate są w związki polifenolowe, z których najważniejszy to kwas chlorogenowy. Kwas ten ma zdolność neutralizowania wolnych rodników, chroni białka i lipidy naszej skóry oraz zapobiega uszkodzeniom DNA zachodzącym pod wpływem UV. Kosmetyki na bazie naturalnej kawy przeciwdziałają oznakom starzenia, a skórze zmęczonej, niedotlenionej, przywracają zdrowy wygląd,niezwykle ją pobudzają,dodają witalności i energii. Wyciąg z kawy dodawany jest również do kremów i żeli pod oczy,ponieważ kofeina pomaga likwidować obrzęki,opuchnięcia, ma też zbawienny wpływ na cienie pod oczami. Pomaga też walczyć z oznakami starzenia,zmarszczkami, które już zdążyły się pojawić. Kawa zawiera substancje, które sprzyjają naszej relaksacji, zbawiennie odprężają ciało i umysł , wprawiają nas w dobry nastrój.Obecnie bardzo często wykorzystuje się te właściwości, używając kawy w aromaterapii. Antycellulitowe i wyszczuplające zabiegi z wykorzystaniem kawy są już stałą ofertą w salonach kosmetycznych i cieszą się popularnością. Peelingi, masaże czy maski kawowe dotleniają skórę i zapobiegają utracie elastyczności, oczyszczają z toksyn, stymulują spalanie tkanki tłuszczowej, a także zmniejszają napięcie mięśni i odprężają.

Kochane,ale nie trzeba iść do salonu kosmetycznego,aby przygotować sobie zabieg z wykorzystaniem kosmetyku z dobroczynnym działaniem kawy.
W domowych warunkach, samodzielnie można zrobić sobie domowy peeling cukrowy na bazie naturalnych składników,które znajdziemy w naszej kuchni.


Taki peeling jest bardzo prosty w wykonaniu,jest bardzo skuteczny, zwłaszcza jeśli chcemy skórę dotlenić, działać antycellulitowo, oczyścić z toksyn.Wspaniałe jest też to,że same dobieramy proporcje,czy ma być on delikatniejszy czy też ma zdzierać jak typowa szlifierka:-)
Co potrzebujemy do wykonania peelingu?
- szklany słoiczek bądź puste opakowanie po masełku 250ml
- najzwyklejsza kawa mielona ( ok 5 łyżek)
-cukier biały kryształ ( ok 6-8 łyżek)
-dowolny olej lub oliwka ( ok 6-7 łyżek) ja użyłam oleju Alepp z nasionami z bawełny
- kremowy żel pod prysznic najlepiej bezzapachowy ( ok 3 łyżki)- ja z kremowych mam tylko z TBS,ale zwykły żel też może być
-cynamon lub dowolny olejek zapachowy do stosowania na ciało ( łyżeczka)
-szpatułka do mieszania
Jeśli chcecie,aby wasz peeling był typowym drapakiem,to trzeba użyć kawy na sucho,a jeśli ma być delikatniejszy to kawę zaparzamy i wykorzystujemy  fusy,a następnie dodajemy resztę składników i wszystko dokładnie mieszamy.
Ja użyłam suchej kawy, ponieważ jeśli chodzi o ciało,lubię jak peeling dość wyraźnie masuje i złuszcza martwy naskórek,zwłaszcza w miejscach objętych cellulitem.Skóra robi się aż czerwona, dlatego nie polecam tego peelingu osobom,które mają skłonności do pękania naczynek,czy też mają żylaki lub już istniejące pajączki.
Tak naprawde jeśli chodzi o konsystencję,to tutaj sami możemy dojść do swojej ulubionej,dodając mniej cukru,więcej oliwki,wszystko zależy od Waszych upodobań.
Ja jestem bardzo zadowolona z tego peelingu, na dodatek pozostawia skórę pachnącą kawowym aromatem,cynamon dodatkowo wzmaga krążenie krwi,ale i dodaje ciekawej nuty zapachowej,zamiast cynamonu można dodać olej kokosowy,możliwości mamy sporo.Peeling nakładamy oczywiście na wilgotną skórę,najlepiej zacząć peeling od stóp w górę.
Wielkim plusem jest to,że nasze składniki zawarte w peelingu są bezpieczne i naturalne,tylko zależy od Nas, czy poświęcimy troszkę czasu na jego wykonanie,a potem używanie.Co prawda pod prysznicem troszkę mamy bałaganu,ale peeling spłukuje się dobrze,a na ciele pozostaje tylko delikatny film.Nie jest to jakiś super hit,ale swoje zadanie spełnia rewelacyjnie.Skóra po nim przez długi czas jest gładka i przyjemna,a peeling sprawia,że składniki naszego balsamu aktywniej przenikają w głąb naszej skóry.


Próbowałyście już takiego domowego peelingu kawowego?Spróbujcie go wykonać, to fajna zabawa i oczywiście satysfakcja, ja jestem bardzo zadowolona,choć jeszcze będę go ulepszać;-)

33 komentarze:

  1. bardzo ciekawy wpis :) ja jeszcze nie próbowałam, bo wciąż zniechęca mnie wizja sprzątania prysznica po :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest tak źle;-)inne cukrowe peelingi,które mam to nawet bardziej się sypały,wystarczy spłukać na koniec i po problemie,nie trzeba jakoś specjalnie się męczyć z domywaniem;-)nie martw się:-)zawsze możesz zrobić sobie mieszankę na 1 raz,na próbę:-)

      Usuń
  2. Bardzo lubie takie domowe kosmetyki i taki peeling kawowy tez czesto sobie robie ale jeszcze nigdy nie dodawalam do niego cynamou. W ta sobote jednak go dodam i zobaczymy co mi wyjdzie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cynamon możesz użyć jeśli chcesz jeszcze bardziej wzmożyć krążenie krwi,cynamon pobudza,tylko nie przesadzaj z ilością,mój przepis to proporcje na 250ml opakowanie;-)

      Usuń
  3. Nigdy nie używalam domowych peelingów, ale wiele słyszałam o ich dobroczynnych właściwościach :) No i zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wiele plusów,proste,tanie i skuteczne,mamy to co same sobie ukręcimy:-)

      Usuń
  4. Dosłownie wczoraj przygotowałam zdjęcia do podobnej notki ;) Też robię peeling kawowy, ale bez cynamonu - ten składnik nie działa dobrze na moją skórę, podrażnia ją i prawie parzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Viollet, ja chętnie poczytam o Twoim sposobie:-)na 250ml opakowania taka mała łyżeczka cynamonu nie robi krzywdy,to prawda lekko rozgrzewa,ale mój peeling jest bardziej w kierunku działania antycellulitowego i służy mi:-)Zamiast cynamonu można dla aromatu dodac np olej pomarańczowy zamiast oliwki:-)

      Usuń
  5. Bardzo lubię peeling kawowy. Ja robię tylko z kawy i oliwki dla dzieci. Muszę sprawdzić Twoją wersję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc zapewne jest bardzo delikatny,ale zawsze można modyfikować pod siebie,można też dodać nierafinowany olej kokosowy:-)

      Usuń
  6. Ja kiedyś też sama wpadłam na to, że zmieloną kawę i cukier można wykorzystać do peelingu. Po prostu zmieszałam je z żelem pod prysznic.

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny post;) Muszę w końcu spróbować tego peelingu;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też Go robię :) Najlepszy peeling na świecie :) Tym zakupionym w sklepie daleko im do niego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm,mam też peeling kawowy z organique,jest lepszy,ale i droższy;-)

      Usuń
  9. odkąd zaczęłam go używać nie mam ochoty na te sklepowe;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam porównanie do peelingu sklepowego kawowy z organique i przyznam,że jest lepszy,ile bym dała by poznac i dojśc do takiej receptury;-)Ale ten jest narazie wystarczająco skuteczny:-)

      Usuń
  10. o musze spróbować a tym bardziej że lubię kawę i pije ja właśnie

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny pomysł:) tylko nie wiem czy mogę stosować ten peeling bo mam żylaki i popękane naczynka na łydkach:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Helen on jest dość mocny, w twoim przypadku omijałabym miejsca dotknięte wenektazjami,bo kofeina nie jest wskazana przy żylakach,wręcz zwiększa ryzyko ich powstawania,gdyż dodatkowo rozgrzewa tkanki i podnosi ciśnienie krwi,a żylaki powstają właśnie przez nadmierne rozszerzenie naczyń włosowatych,niewydolność żył.Helen ja bym nie polecała Ci go jeśli masz problemy z żylakami,bardziej kosmetyki chłodzące,wzmacniające ściany naczyń krwionośnych,chłodne prysznice:-)

      Usuń
  12. Uwielbiam taki peeling :)) Chociaż muszę przystopować ze względu na kilka naczynek na nogach... Kiedyś tego nie miałam :/

    OdpowiedzUsuń
  13. dobrze wiedzieć jak zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na pewno go zrobię,bo się przyznam że nigdy nie próbowałam.Lubię zapach kawy więc na pewno mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  15. robię również swoją miksturę i bardzo go lubię mimo tego że wszystko nim jest upaćkane ;) ja jak mam to dodaję skórkę pomarańczową i jeszcze ładniej wtedy pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Już dawno miałam go zrobić, ale zawsze zapominam :) może w weekend wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Basiu, a znasz może przepis na domowy, delikatny peeling do twarzy? taki, który nadawałby się dla cery naczynkowej i wrażliwej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A spróbuj peelingu z płatków owsianych zamoczonych w mleku,albo 1/3 kostki drożdzy rozmieszaj z odrobiną ciepłej wody lub mleka taki domowy enzymatyczny,pomaga przy cerze przetłuszczajacej się,jeszcze maseczka ze zmiksowanego ananasa lub papai( zawierają naturalne enzymy rozpuszczające martwy naskórek)

      Usuń
  18. matko, ale to apetycznie wygląda! a ja jestem leniem i zawsze mi się nie chce robić sama peeligów :O

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam kawę pod każdą postacią;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Peeling szczegolnie słuzy osobm ktore depilują nózki:) Ja jestem MEGA zadowolona z niego i uzywam conajmniej raz w tygodniu.Mama mi zawsze fusy zostawia jak wypije kawe i odklada do miseczki:D a ja pozniej papka i ciach na nozki:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie próbowałam jeszcze takiego, do tej pory używałam jedynie kawy do płukania włosów, ale musze też wypróbować na peeling. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz,sprawia mi to wielką radość i daje znak,że czytacie moje posty:-)
Proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga i reklam,bo Twój komentarz wyląduje w spamie!