Dzień Dobry :)
Jakiś czas temu ,bodajże na początku stycznia zakupiłam sobie podkład mineralny z firmy Lily Lolo i róż,gdyż od dawna kusiło mnie by je wypróbować.Muszę pochwalić tutaj realizację zamówień,gdyż zaraz po tym jak pieniążki wpłynęły na konto,na drugi dzień miałam już kosmetyki u siebie,byłam w szoku,że wysyłka jest taka sprawna i szybka.
Zamówiłam podkład mineralny w kolorze Warm Peach i róż Ooh La La, gratis wybrałam sobie 4 próbki.Używam produktów od ponad miesiąca i jeszcze nie wyrobiłam sobie o nich pełnego zdania,ale napewno będzie recenzja i swatche.
Moje zakupy
Niedawno podjęłam także współpracę ze sklepem Costasy.pl i teraz recenzji kosmetyków Lily Lolo przeczytacie u mnie znacznie więcej:) Bardzo mnie ten fakt cieszy.
Lily Lolo jest nagradzaną firmą dostarczającą szeroki wachlarz kosmetyków mineralnych. Wcześniej produkty Lily Lolo były dostępne jedynie w Wielkiej Brytanii, skąd wywodzi się marka. Firma Costasy sprowadziła markę do Polski, w ramach programu globalnego rozpowszechniania zdrowego stylu życia w świecie makijażu. Więcej o firmie Lily Lolo przeczytacie TU
Wszystkie produkty widoczne na zdjęciu poniżej otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem
Costasy.pl, który jest dystrybutorem kosmetyków mineralnych LILY LOLO
Kosmetyki przyszły pięknie zapakowane,zobaczcie jakie cuda:) :)Mogłam sama zadecydować o ich wyborze,nic nie zostało mi narzucone,to bardzo cenię.A co znajdowało się w paczce?
Flawless Matte Mineralny Puder Sypki
Barely Beige Mineralny Korektor
Mineralne Cienie Do Powiek w kolorze Moonlight ,Soft Brown i Golden Lilac
Naturalny Błyszczyk Do Ust w kolorze Damson Dusk
Szminka Naturalna w kolorze Romantic Rose
Cienie od lewej to: Soft Brown, Moonlight i Golden Lilac,jestem bardzo zadowolona z kolorów jakie wybrałam,są bardzo uniwersalne i praktyczne,zarówno do dziennego makijażu jak i wieczorowego.
Mam również dla Was niespodziankę,już niedługo ogłoszę konkurs/rozdanie z Lily Lolo,do wygrania będą 3 mineralne róże do policzków w kolorach: Beach Babe ,Ooh La La i Clementine :)
Nagrodzone zostaną 3 osoby,każda w zgłoszeniu wybierze kolor różu,który wybiera dla siebie.
Muszę pomyśleć nad formą konkursu i niebawem go ogłoszę,bądźcie czujni.Być może sprawicie sobie prezent z okazji Dnia Kobiet:)Chcecie?Jak Wam się podoba ten pomysł?
Chcę się z Wami podzielić tą radością testowania:)
Róże,które będzie można wygrać:)
Serdecznie pozdrawiam,życzę miłego dnia,u mnie świeci cudne słoneczko i aż człowiek tryska energią i optymizmem,zimo precz...;)
Nigdy nie miałam kosmetyków z Lily Lolo, jednak bardzo mnie ciekawią i na pewno kiedys na cos się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCudeńka <3
OdpowiedzUsuńkusisz dziewczyno, kusisz ;)
OdpowiedzUsuńummmmm cudowna współpraca :)
OdpowiedzUsuńKiedyś czaiłam się na ich produkty :) Już byłam na ich stronie, ale w ostateczności zrezygnowałam :) Nie przepadam za kupowaniem w ciemno koloru podkładu czy różu. Muszę najpierw pomacać i sprawdzić, a dopiero później kupić :) Kto wie...może kiedyś się w końcu skuszę :)
OdpowiedzUsuńrewelka! bardzo fajnie, że masz możliwość przetestowania ich kosmetyków :) zbieram się na zamówienie LilyLolo już od dawna :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania i czekam na Twoje recenzję.
OdpowiedzUsuńoh la la <3 ten róż śni mi się po nocach :))
OdpowiedzUsuńmi też :D i miałam ochotę zaopatrzyć się w podkład Lily Lolo, ale trochę się boję kupić pełnowymiarowe opakowanie i potem go nie używać...
Usuńmiałam podkład Lily Lolo Warm Peach i róż Oh La La, ale niestety u mnie się nie sprawdziły te produkty. Trwałością różu byłam zachwycona, ale podkreślał mi każdą krostkę na policzkach i nie wyglądało to dobrze, ale może inne kolory będą lepiej wyglądały.
OdpowiedzUsuńbardzo jestem ciekawa recenzji tych produktów. Poki co z zachwytem uzywam mineralnego podkladu z Mary Kay.
OdpowiedzUsuńŚwietna paczka <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać prezentacji róży :)
OdpowiedzUsuńZoilo,róży nie mogę otwierać,to nagroda w konkursie,ale mam swój jeden Ooh La La i mam próbki dwóch innych i bronzera,to pokażę swatche;)
UsuńSuper pigmenty, takie moje kolory :)
OdpowiedzUsuńU mnie też było śliczne słonko...
Zastanawiałam się ostatnio nad zakupem podkładu z lily lolo, ale w końcu się na niego nie zdecydowałam. Sama nie pogardziłabym taką paczuszką ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio spróbowałam podkładu, ale mi nie podpasował, może dam mu jeszcze szansę i się poprawi ;)
OdpowiedzUsuńLily Lolo robią coraz większą furorę ! :D
OdpowiedzUsuńMiłego testowania, chciałabym mieć podkład tej firmy :)
OdpowiedzUsuńno właśnie kususz! :D a sama chetnie bym pzretestowala :) daj znac co i jak :)
OdpowiedzUsuńA ja coś nie mogę się zgrać z warm peach..... Ale produkty do testów otrzymałaś rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńBędziesz miała co testować :), czekam na recenzje!
OdpowiedzUsuńich róże są cudowne!!! :) ja mam podkład i korektor zielony :)
OdpowiedzUsuńahhhh Basiu... który z ich róży jest najbardziej brzoskwiniowy? :)
Beach Babe jest piękny!będzie do wygrania w konkursie;)
UsuńOj jest czego pozazdrościć, cudeńka
OdpowiedzUsuńSuper :) Gratuluję takiej fajnej współpracy. Ich róże bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńFajnie, czekam na bliższą prezentację. Może przełamiesz moje onieśmielenie w stosunku do kosmetyków mineralnych ;D
OdpowiedzUsuńlily lolo nic nigdy nie mialam - ale mam z annabelle minerals roz i podklad a to tez kosmetyki mineralne i uwielbiam je - Basiu gratuluje wspanialej wspolpracy - na pewno wyczarujesz z tych mineralkow cudne makijaze:))))))))))))))))pozdrawiam pa
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy i nie ukrywam, że nie mogę doczekać się konkursu :]
OdpowiedzUsuńlatem zabieram się za minerały, więc testuj, maluj i recenzuj :)
OdpowiedzUsuńLilly Lolo nigdy nie miałam , więc czekam na recezję. Teraz jest jakiś "czas" na rozdania. :) Ja też mam u siebie :P
OdpowiedzUsuńzastanawiam sie czy ich tez nie wyprobowac... hmm wszyscy tak je chwala
OdpowiedzUsuńDzisiaj złożyłam zamówienie w costasy na podkład i żółty korektor. Już nie mogę się doczekać, bo miałam próbkę podkładu i byłam zachwycona - pierwsze minerały, które nie wyglądały na mojej buzi jak ciasto :) Czekam na konkurs, bo nie ukrywam, że mam ochotę na róż od Lily Lolo ;)
OdpowiedzUsuńTeraz nic tylko czekać na Twoje opinie i prezentacje ;)
OdpowiedzUsuńPrzeglądałam Twojego bloga, podoba mi się bardzo. Zapraszam do mnie. Może jesteś zainteresowana obserwowaniem?
OdpowiedzUsuńMam korektor mineralny z Lily Lolo i bardzo go lubię. Dobrze radzi sobie z maskowaniem niedoskonałości. W końcu trafiłam na jasny, neutralny odcień.
OdpowiedzUsuńRóż Ooh La La chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu. Pewnie się na niego zdecyduję, bo czytałam, że jego odcień jest dość uniwersalny, a do zamówień tego typu produktów nie mam szczęścia, więc postawię na coś sprawdzonego;)
Śliczne mają opakowania! :)
OdpowiedzUsuńja marze o czym z Lily Lolo ...na razie tylko na tym musze zaprzestac...
OdpowiedzUsuńmilego uzywania ! na pewno takowy bedzie :)
Piękny design, wyglądają świetnie. Czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuń