Kreska- niby proste słowo,a wielu z nas spędza sen z powiek,narzekamy,że nie umiemy sobie zrobić ładnej prostej kreski,od siebie powiem,że jest na to rada,ćwiczyć,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć,a przy tym dobrać odpowiedni sposób na kreskę,odpowiednie narzędzie i produkt,bo do kresek nie służy tylko eyeliner;-)
Kreska mała rzecz,a może bardzo efektywnie podkreślić oko i wykończyć nasz makijaż,dodać spojrzeniu głębi.Jednak nie zawsze odpowiednio namalowana upiększa,może spowodować efekt odwrotny.Z kolei dobrze wykonana sprawdza się przeważnie u każdego,a więc jest bardzo uniwersalna.
Może zaczniemy od tego jakie funkcje pełni kreska?
- zagęszcza nam naturalną linię rzęs
- unosi kącik oka i modeluje
- wykańcza makijaż oka i nadaje spojrzeniu głębi
- pomniejsza lub powiększa oko,rozjaśnia spojrzenie
Kreskę możemy wykonywać?
-miękką kredką, eyelinerem w kamieniu, eyelinerem żelowym, kajalem,cieniem na sucho lub mokro( cień + woda lub tonik bezalkoholowy lub mixing medium)
Możemy malować ?
- na górnej powiece i na dolnej,jednak przy tej drugiej opcji trzeba uważać,bo niestety nie każdemu to pasuje, najlepiej sprawdzi się u osób z dużymi lub średniej wielkości oczami,które są dosyć wyraźne. Jeśli nie wiemy jaka kreska nam pasuje, bezpiecznie jest wykonać ją tylko na 1/3 długości oka dolnej linii rzęs od zewnętrznego kącika i od połowy lub 2/3 długości na górnej linii.
Można się ograniczyć tylko do kreski na powiece górnej, ale jeśli uparcie ktoś lubi kreski na dolnej,musi pamiętać,aby obszar pod powieka był idealnie zamaskowany,wszelkie cienie i przebarwienia itp.Taka kreska znacznie pomniejsza optycznie oko.
Kreska na powiece górnej
Jak malować?
Kreskę na powiece górnej powinno się wykonać jak najbliżej linii naturalnych rzęs,miękką kredką lub przy pomocy cienia lub eyelinera i dobrego pędzelka skośnie zakończonego lub tzw łamanego,taki pędzelek może znacznie ułatwić nam wykonanie kreski
Kreska przy górnej linii rzęs,optycznie zagęszcza nasze naturalne rzęsy.
Linia kreski może być rozpoczęta na różnej długości naszych rzęs
- od samej nasady
- od 2/3 dł.oka
-od połowy
Ważne, aby zacząć ją bardziej cienko, powoli pogrubiając kierując się do zewnętrznego kącika oka i na końcu wywijając do góry
Rzęsy można też zagęścić od wewnątrz miękkim kajalem,choć efekt jest mniej spektakularny niż pierwszy sposób.Podnosimy wtedy górną powiekę lekko do góry( od wewnątrz),przytszymujemy i koniecznie miękka kredka/kajalem wypełniamy linię naturalnych rzęs, efekt jest subtelny, ale sprawdza się zwłaszcza u osób z cienkimi rzesami.
Modelowanie oka:
Kreska otwarta( wykonana tylko na górnej powiece, badź na 1/3 długości od zewnętrznego kącika dolnej powieki) podkreśla oko, jednocześnie je powiększając
Zamknięte kreski( obrys w całości i górnej i dolnej linii rzęs)- wydłużają i pomniejszają oko
Kreska rozszerzająca się przy zewnętrznym kąciku oka,podnosi kąt i powiększa oko
Rysowana na górnej i dolnej powiece poza zewnętrzny kacik oka tworzy efekt tzw "kociego oka"
Czarna kreska wewnątrz linii oka pomniejsza oko i może je zasiniać
Biała je powiększa i dodaje spojrzeniu oka świeżości , można użyc również beżowej, która wygląda bardziej naturalnie
Kreska wychodząca poza zewnętrzny kacik oka wydłuża oko
Przy bardzo małych i wąskich oczach nie poleca się robienia kresek
Czarna kreska lub kajal może być ostra, lub rozmazana, w przypadku Smoky eyes będzie stanowić pierwszy krok,posłuży do obrysu oka i zostanie rozmazana,tak samo można robić z kreskami w makijażu np.dziennym.
Jasne kreski mogą pozytywnie oddziaływać na białko oka:
- biała lub niebieska rozjaśni oko zaczerwienione
-żółta rozjaśni oko zasinione
-różowa pozytywnie wpłynie na białko zażółcone
Moje rady:
Miękkiej kredki w każdym kolorze,bądź eyelinera w kremie,żelu można najpierw użyć do modelowania oka,zaznaczenia linii gdzie będziemy nakładać cienie,ładnie rozetrzeć,będzie to stanowiło odrazu bazę pod nasze cienie i przedłuży ich trwałość.
Jeśli nie masz wprawy w malowaniu kreski nie sięgaj odrazu po płyny eyeliner,gdyż jak nie uda Ci się zrobić prostej kreskii,nic już nie dasz rady poprawić.
Dlatego lepiej nauczyć się robić kreski miękka kredką, którą w razie nierówności delikatnie rozetrzesz i będzie ok.Lepiej malować etapami kreskę,lub powolnymi małymi kreseczkami łącząc w całośc,tylko wprawne ręce mogą narysować kreskę jednym ciągłym ruchem.
W celu poprawienia trwałości kreski wykonanej kredka, możesz dodatkowo poprawić ja pędzelkiem i cieniem w podobnym kolorze na sucho lub zamoczyć pędzelek w wodzie,lub bezalkoholowym toniku,albo mixing medium i kreskę wykonać na mokro,osiągając w ten sposób efekt podobny do eyelinera,tyle,ze poprawiamy wcześniejsza kreskę i tutaj już nie ma obawy ,że będzie wyglądać nieładnie.
Pamietajcie, że ćwiczenie czyni mistrza,sama wciąż się uczę i nieraz kreski nie wyjdą takie jakbym chciała,ale nie odrazu wszystko musi wyjść super,ważne aby ćwiczyć,znaleźć swój sposób na idealna kreskę i nie przejmować się w razie niepowodzenia.
A Wy macie swoje sposoby na piękna kreskę?
Co do pędzelków,to ostatnio wiele czytałam,żeżmozna za niewielkie pieniądze kupić fajny pędzelek do eyelinera w sklepie z artykułami dla artystów,plastyków itp,ważne aby nie był sztywny i ostry.
Mam nadzieje,ze dowiedziałyście się znów kilku przydatnych wiadomości:-)
W weekend mogę być nieobecna, czeka mnie 2 dniowe weselicho u bratanka,już nie mogę się doczekać.dzisiaj muszę wszystko poprasować,zrobić paznokcie, zrobić sobie złoty zabieg Synesis i zrelaksować, a jutro nie dość, że umalować PM to i siebie;-)
Ściskam Was mocno
ja baaaaardzo lubię kreski. Zwłaszcza grubsze, po tylu latach stosowania eyelinera w pisaku, bądź pędzelku wreszcie ewoluowałam do eyelinera w słoiczku... no prawdziwe porównanie niebo, a ziemia :-)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych, pozdrawiam :)
Oj tak.. Namalowanie ładnej kreski to dla mnie nadal spory wyczyn.. Tym niemniej próbuję regularnie bo bardzo lubię tak podkreślone oko :)
OdpowiedzUsuńW tej chwili korzystam z żelowych eyelinerów ale kredka tez fajnie się sprawdziła.. Gorzej z tym płynnym ;)
Ja jakoś nie umiem zrobić takich kresek, ręka mi się zawsze cholernie trzęsie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy post! Ja bardzo, bardzo powoli uczę się malowania kresek - wychodzą coraz ładniejsze. I, tak jak mówisz - po pierwsze: ćwiczyć! :)
OdpowiedzUsuńWiele razy pisałam, że dla mnie makijaż oczu bez kreski nie istnieje :) Bez tego ani rusz :) A że kreski wymagają wprawnej ręki, pozostaje tylko ćwiczyć :)
OdpowiedzUsuńPrecyzyjne kreski potrafią bardzo ładnie skorygować oko. Niestety potrzeba wprawy, dużo ćwiczeń. Ja od zawsze boję się kresek (z resztą o tym wiesz :)) i dlatego robię je bardzo sporadycznie. :)
OdpowiedzUsuńBuźka :*
Ja muszę zacząć ćwiczyć kreski, ale ciężko mi to przychodzi. Chociaż tak bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńfemalepleasurelola.blogspot.com
Fajnie napisane :) dobry p[ost :)
OdpowiedzUsuńjednak przy takich postach wytłumaczyłabym w nawiasie - dla osob początkujących nie kręcących się w temacie - co to jest zamknięta i otwarta kreska bo nie kazdy to może zrozumiec
Fajny post, szkoda tylko, że nie zrobiłaś albo nie znalazłaś przykładowych zdjęć...
OdpowiedzUsuńDziewczyny fajnie,że piszecie,co do kresek trzeba ćwiczyć.
OdpowiedzUsuńKasiu ja tez lubię kreski:-)
Marta przy twojej budowie oka kreski sa wskazane,na całej długości;-)
MATLEENA make up dzięki,już dodałam,mam nadzieje,że dobrze to ujęłam...A ja chetnie bym poczytała twoje porady,chyba masz wieksze doswiadczenie:D
Malowana Lala postaram sie też zrobić przykłady,ale ostatnio mam wiele na głowie:-)
Świetna notka. :) można z niej wyczytać wiele przydatnych informacji. :)
OdpowiedzUsuńFajny poradnik :) Ja umiem kreske robić tylko kredka,a ostatnio chciałam kupić eyeliner w żelu i troszke sie obawiam o jakość moich kresek :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy i bardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńCiesze się,dziewczyny ile mogę to staram się, przy 2 dzieci to i tak wiele,bo obowiazków co nie miara:-)
OdpowiedzUsuńmi się zawsze strasznie ręka trzęsie
OdpowiedzUsuńmoże dzięki Twojemu postowi nauczę się w końcu robić kreskę :)
OdpowiedzUsuńWpis idealny dla mnie, bo jestem ciapa jeśli chodzi o kreski. O ile kredką daję radę, o tyle eyelinerem - porażka :/ Ćwiczę, ćwiczę...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa notka ! Niestety jestem antytalentem w malowaniu kresek, ale cóż, uczę się :D
OdpowiedzUsuńNa początku miałam problemy z eyelinerami takimi zwykłymi "kałamarzykami", ale gdy kupiłam essence eyeliner w żelu i musiałam się z nim nieźle natrudzić... kreski zwykłym eyelinerem wychodzą mi idealnie :D czasami trzeba wrzucić sobie wyższy poziom trudności, wtedy jest łatwiej bynajmniej w moim przypadku :) eyeliner Wibo to moja mała miłość, mogliby stworzyć taki sam ale wodoodporny :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam :) ogarniasz i dzieci i bloga :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post- mi jeszcze dużo brakuje do mojej idealnej kreski :)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny wpis, sama do dziś miewam z tym problemy;)
OdpowiedzUsuńKocham kreski :)) i dlatego przy każdej okazji ćwiczę, bo nie zawsze idealne wychodzą ;)
OdpowiedzUsuńKochana życzę udanego weselicha-baw się dobrze :*
ja ćwicze i cwicze niemal codziennie przez jakieś 3-4 lata, a nadal czasem wychodzą mi niezłe kreskowe potwory :)
OdpowiedzUsuńBasiu, dzięki za wizytę u mnie. Ten post o kreskach przyda mi się. ;) Kilka razy próbowałam się do kreski przekonać, ale... jakoś się sobie nie podobam w czarnej kresce. Być może dlatego, że jeszcze nie doszłam do kreski perfekcyjnej. ;)
OdpowiedzUsuńtrzeba ćwiczyć,mi też odrazu nie wychodziło,przyznam,że do tej pory boje sie malowac u kogos kreski;-) Głowa do góry!
OdpowiedzUsuńSuper profil,dodaje do obserwowanych,tyle tu porad i informacji z ktorych napewno skorzystam
OdpowiedzUsuń