Regulator pocenia
Działanie blokujące: Skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości.
Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu.
Działanie blokujące: Skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości.
Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu.
Pojemnosć 60ml
Cena : ja zapłacilam 6,50zł
Po przeczytaniu o nim tylu pozytywnych opinii i ja postanowiłam go kupić. Na początku byłam bardzo zadowolona, antyperspirant ma 60ml pojemności i jest w bardzo przystępnej cenie,wygodna aplikacja,dostaniemy go bez problemu w każdej aptece.To jedne z plusów.
Co do zapachu, niby jest bezzapachowy,ale jak dla mnie troszkę śmierdzi.Nie plami ubrań. Być może jest wydajny, zapewne przez swoją lejącą konsystencję,ale ona mi przeszkadza ,bo dosyć długo się wchłania.
Zastosowałam się rad producenta i zastosowałam przez pierwsze 3 dni na noc,potem 2 razy w tygodniu.
Działa super, bo tego nie mogę mu zarzucić, jednak nie zapobiega całkowitemu wydzielaniu zapachu,coś jednak czułam.Z biegiem czasu, nie działa już tak świetnie.Ale najgorsze jest to, że strasznie mi podrażnia skórę pod pachami, powoduje uczucie swędzenia.
Czy go kupię ponownie? Zdecydowanie NIE. Zadecydował o tym fakt, iż wczoraj zastosowałam go na skórę, która była kilkanaście godzin wcześniej depilowana, nie bezpośrednio "po" i niesamowicie poparzył mi skórę.Zrobiły mi się wielkie czerwone,bolące i piekące placki pod pachami, coś okropnego,nawet koszulka nocna strasznie mnie urażała, ta noc była okropna.Przy poprzednich aplikacjach również szczypał,ale nie az tak.Dzisiaj pachy nadal bardzo bolą, smaruję je Sudocremem i leczę.Blokera już napewno nie zastosuję,gdyż cierpieć więcej nie zamierzam, a także ogranicza on możliwość depilacji,a ja nie lubię ograniczeń.
Wiem, że wiele osób go sobie chwali,ale u mnie stracił on wszystkie punkty.
A jak Wasze doświadczenia z "Blokerem"Ziaji?
Serdecznie pozdrawiam!
Miałam go spróbować, ale chyba zrezygnuje po twojej recenzji.
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje rozdanie
Mi zdarzało się, że Etiaxil mnie lekkosz szczypał, ale bloker od Ziaji nigdy. I mnie działa w 100% już od dawna, ale to tylko pokazuje, że nie wszystko wszystkim służy.
OdpowiedzUsuńJa jestem przekonana, że podrażniłby mi skórę więc darowałam sobie ale stosuje pomarańczową Ziaję Active i też jestem b. zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmam taką samą opinię jak ty
OdpowiedzUsuńno niestety z takimi silnymi środkami to nigdy nic nie wiadomo
OdpowiedzUsuńGreatdee to tylko pozazdrościć, ja mam bardzo wrażliwą skórę pod pachami,dlatego szukam teraz czegoś innego, a miałam z nim zwiazane wielkie nadzieje,myslałam, że to szczypanie minie, az wczoraj stało sie to co stało:-(
OdpowiedzUsuńja jeszcze testuję, ale na tą chwilę jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmnie nie szczypie, nawet nie przestrzegam specjalnie zasad używania i nic mi nie jest;)
OdpowiedzUsuńU mnie na początku szczypał, teraz już nie, nawet jak aplikuję na skórę po depilacji ;)
OdpowiedzUsuńMnie szczypał na początku ale teraz już nie.
OdpowiedzUsuńja stosuję go conajmniej jeden dzień po depilacji, Bloker i tak jest łagodny, przy Etiaxilu potrzebowałam conajmniej 4 dni po. czasami lekko swedzi mnie skóra, ale porównując znów do Etiaxilu, to jest nic, bo po nim za każdym razem myślałam, że zwariuję, tak swędziało. ja osobiście go polecam, dla nie-wrażliwców jest najzupełniej bezpieczny.
OdpowiedzUsuńNie sądzę, żeby był to skutek spowodowany samym Blokerem, tylko niewłaściwym stosowaniem, ponieważ producent zaznacza, że NIE WOLNO używać go po depilacji. Ja używam go od roku i sprawdza się w 100% :)
OdpowiedzUsuńedtt czyli ja jestem w tej drugiej grupie, przeważnie po zwykłych antyperspirantach zazwyczaj mnie swędzi,ale takiego ogromnego podrażnienia jeszcze nigdy nie miałam...a żałuję,bo chroni dobrze
OdpowiedzUsuńRebellious lady zawsze mnie szczypał, a stosowałam zgodnie z zaleceniem, tutaj stosowałam kilkanaście godzin po depilacji,dla mnie jest to minus,abym mogła go stosowac musze sobie planować depilacje...nie poszukam czegos innego,bez ograniczeń;-)
OdpowiedzUsuńJa miałam takie same odczucia po stosowaniu Antidralu. Bloker u mnie sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńkurcze, mnie raz podraznil, ale tylko pod jedna pacha.. potem mialam drobne opory, ale mimo to uzywalam i niby bylo wszystko ok. Niestety ostatnio coraz wiecej slysze opinii, ze parzy i zastanawiam sie, czy przerwac jego uzywanie, czy znaczaco zwolnic i uzywac np. raz na tydzien..
OdpowiedzUsuńJa się nim rozczarowałam. Wolę Antidral- smarowałam się nim raz na tydzień, a tego cholerstwa z Ziaji nie mogę wyczuć.
OdpowiedzUsuńMnie chyba zaczął uczulać - z każdym użyciem coraz bardziej swędziała skóra, aż w końcu zrezygnowałam. A szkoda, bo efekt był świetny :(
OdpowiedzUsuńIdentycznie u mnie. Uczucie swedzenia nie do opanowania. Nawet po wzieciu prysznica swedziala mnie skora pod pachami dobre kilka godzin. Wielka szkoda, bo dzialaniu nie mozna nic zarzucic.
UsuńChciałam go wypróbować, szkoda, że opinie są takie podzielone.
OdpowiedzUsuńteż mam z nim ciężkie przeprawy, bardzo mnie podrażnia, skóra pod pachami piecze i robi buraczkowa...
OdpowiedzUsuńja mam dokładnie takie same problemy :( użyłam go raz i już więcej nie zamierzam
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że jak na produkt bezzapachowy to śmierdzi ;P Mnie nie podrażniło, ale wywołuje swędzenie ;( Szkoda, wracam do Antidrala ;P
OdpowiedzUsuńNie używałam tego produkty, nie mam takiej potrzeby i widzę, że całe szczęście.
OdpowiedzUsuńja też należę do grona osób które kupiły i żałują. Ogólnie kosmetyk tani, ale nie wyobrażam sobie jak go stosować latem kiedy depilacja pod pachami jest codziennie. Mnie podrażnił także ląduje w bublach:)
OdpowiedzUsuńprzeżyłam podobny dramat po pierwszym użyciu antidralu. potem nie było tak źle. Jeśli używałam go regularnie, to skóra była do niego przyzwyczajona i aż tak mnie nie swędziała. Skończył mi się antidral, więc skorzystałam z tego, że pojawiła się nowośc na rynku (bloker Ziaja) i go kupiłam. W moim przypakdu dobrze chroni przed potem i brzydkim zapachem, troszke sedzi po aplikacji, ale znacznie mnie niż antidral. W połączeniu z dezodorantem Garnier stanowi idealny duet
OdpowiedzUsuńjakoś nie byłam do niego przekonana i po Twojej recenzji zdecydowanie cieszę się, że nie kupiłam go.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś stosowałam Antidral i podobnie jak ty użyłam go wieczorem na wydepilowane rano pachy i myślałam, że po całym dniu będzie ok ale wyszły mi czerwono krwiste plamy i strasznie bolały - koszmar - wiem co to za ból. Później stosowałam go dopiero na drugi dzień po depilacji i było ok.
OdpowiedzUsuńTeż go mam ,porażka;
OdpowiedzUsuńLepszy jest o 100-kroć Etiaxil
nienawidzę go, więc jest nas dwie. podrażnia skórę nie tylko po depilacji ale ogólnie, po depilacji to ozgrozo - lepiej tego nie robić, ból potężny, swędzi i co najlepsze - u mnie kompletnie nie działa, NIC nie blokuje. mój poszedł w odstawkę.
OdpowiedzUsuńNa mnie działa naprawdę dobrze, ale też niestety trochę mnie podrażnia, często skóra mnie po nim swędzi. Nie dałabym rade uzywać go regularnie. Blokera używam ok. raz w tygodniu a w pozostale dni słabego dezodorantu z Alterry żeby dać skórze odpocząc.
OdpowiedzUsuńu mnie również się nie sprawdził, miałam nawet wrażenie że po nim nieprzyjemny zapach dużo bardziej się wydzielał, również swędziało mnie po aplikacji, kupiłam i nikomu nawet nie starałam się polecać ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam Bloker i jak na razie (po 5 użyciach) jestem zadowolona, troszeczkę swędzi, ale bardzo delikatnie, ale to chwilowe.
OdpowiedzUsuńMoże zależy to od wrażliwości skóry po prostu.
Dziękuję za wasze opinie.A myślałam, że tylko ja tak mam,no ale jak wiadomo co u jednego sie sprawdza, u drugiego może stać sie bublem,dlatego warto kierowac sie zdrowym rozsądkiem,tylko czasem człowiek jak sobie coś upatrzy to ciezko tego nie kupić,jak tyle osób poleca
OdpowiedzUsuńSuper blog .
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy . Obserwuje . Mam nadzieje , ze wpadniesz do mnie . :)
Stosuję go, ale faktycznie - po dłuższym czasie przestał działać już tak dobrze, czasami trochę podrażnia... Szczerze powiedziawszy, czekam aż go skończę, bo żal mi wyrzucać pół opakowania... Chętnie wrócę do mojego ukochanego Ziaja Soft.
OdpowiedzUsuńMnie nawet po jednokrotnym użyciu tego blokera bardzo swędzi skóra.
OdpowiedzUsuńEv ja muszę poszukać czegoś skutecznego a łagodnego,tylko czy znajdę,oto jest pytanie:D
OdpowiedzUsuńA u mnie wszystko w porządku i ten bloker jest mym wybawieniem. :) Co człowiek to opinia. :) Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńVila ja też żałuję,ale nie wybacze mu tego poparzenia,widocznie potrzebuje czegos łagodniejszego,ciesze sie, że Ty jestes zadowolona,tak to jest co osoba to opinia
OdpowiedzUsuńja chyba używałam wszystkich pot-blokerów i nie nie podrażniło mnie tak jak Ziaja. pierwsze użycie i miałam dość :) na dodatek u mnie nie działa, jedyne co dla mnie zrobił to zniwelował przykry zapach i tyle. pocenie zostawił nienaruszone :) lepszy był etiaxil, ale cena również LEPSZA.
OdpowiedzUsuńJa wędrując wzrokiem po półce z dezodorantami chwyciłam w ręce Ziaje Active o fajnym pomarańczowym zapachu, mnie on bardzo służy :)
OdpowiedzUsuńmnie również to dziadostwo uczuliło :/
OdpowiedzUsuńJa użyłam wczoraj drugą noc z rzędu i tragedia, nie mogłam zasnąć z bólu.Co z tego, że działa jak z bólu nie można wytrzymać. To był ostatni raz:(
OdpowiedzUsuńWspółczuję,wiem jak się czujesz,posmaruj skórę alantanem lub pianką D-Panthenol;-)
UsuńJa używam już chyba 4 op. Mnie na szczęście nic nie podrażnił. Ale na jego minus zapisuje dość leistą konsystencje, dość długo się wchłania.
OdpowiedzUsuńja go uwielbiam :) czasem podrażnia (ale tylko po depilacji albo jak stosuje rano) a tak to jest super
OdpowiedzUsuń