wtorek, 8 maja 2012

Bielenda Multi Action Orzeżwiający Żel Pod Prysznic 3w1 - o tym jak niepozorny żel znalazł się w zasięgu mojej ręki;-)

Kochane,przepraszam Was,że dość nieregularnie się pojawiam,ale naprawdę brak mi czasu na bloga,postaram się jednak troszkę nadrobić zaległości;-)

Powiedzcie mi, jak to jest z Waszymi mężczyznami, bo w mojej łazience,praktycznie 90% kosmetyków należy do mnie:-) Mój mąż owszem dba o siebie,ale w zupełności wystracza mu po 1 produkcie,typu żel pod prysznic,antyperspirant,krem łagodzący,szampon,mydełko,perfumki,zawsze się ze mnie śmieje,że nie rozumie po co mi tyle wszystkiego:D

Pewnego razu,gdy brałam prysznic,zabrakło mi swojego żelu,na dnie zostało już dosłownie odrobinkę,a że w zasięgu mojej ręki stał bardzo uniwersalny kosmetyk mojego męża,podebrałam mu go w nadzieji,że się nie zorientuje,bo co by to było,ja maniaczka,podbieram jego jedyny uniwersalny żel pod prysznic;-)


 I wiecie co,powiem Wam,że od biedy,mogłabym używać takiego żelu.
Formuła łączy w sobie zalety szamponu,żelu pod prysznic i żelu do golenia.

Jako szamponu nie używałam,ale do umycia ciała sprawdził się tak samo jak inne żele,tym bardziej,że ma bardzo przyjemny orzeźwiający zapach. Największą zaletą tego produktu,było jednak zastosowanie jako środek zmiękczający włoski, do golenia, wytworzona piana była niezwykle delikatna i długo utrzymywała się na powierzchni skóry,co umożliwiało bardzo fajne golenie,maszynka delikatnie sunęła po skórze i dokładnie usuwała włoski.Naprawdę super goliło się nogi i tak praktycznie przypadkiem odkryłam bardzo ciekawy kosmetyk,to nic,że jest przeznaczony dla mężczyzn;-)





Jest wydajny,mój mąż,używa go przy każdym goleniu i bardzo lubi stosować,świetnie się pieni,piana jest treściwa,nie znika szybko. Jako żel pod prysznic też stosuje,ale nieregularnie,w tym przypadku widzę,że to jednak on podbiera moje zapachowe żele,poznaję,bo w buteleczce ubywa i potem mi brakuje,ale niech mu wyjdzie na dobre,cieszy mnie to;-)

Podsumowując:
Fajny żel,jak widać nie tylko dla mężczyzn;-)Jak się skończy,to napewno go kupię,bo mój mąż nie obejdzie się bez niego,a ja też przy tym skorzystam w potrzebie;-)
I wiecie co,mam jeszcze jedno przemyślenie,zdecydowanie wolę kupować maszynki do golenia dla mężczyzn,te przeznaczone dla kobiet są może delikatniejsze,ale mniej skuteczne,słabiej usuwają włoski,ja wolę te męskie i też czasem podbieram jednorazówki mojemu mężowi,a potem szuka,gdzie są jak ich już nie ma;-)

Dostępność:
ROSSMANN
DROGERIE NATURA
SCHLECKER


Sklepy internetowe
oraz w sieciach:
CARREFOUR Sklepy internetowe
TESCO
REAL
KAUFLAND
AUCHAN

Ocena 4/5

A jak to jest u Was?Zdarzyło Wam się cosik podebrać swojemu mężczyźnie w potrzebie?A może to,druga połówka podbiera Wam Wasze skarby:-)Jak to jest???

40 komentarzy:

  1. Ooo, a mój tata się na tym żelu mocno zawiódł. Skończył mu się w tempie ekspresowym i nie dał ready się tym ustrojstwem golić ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój nie narzeka,o dziwo właśnie używa jako żel do golenia,rzadziej pod prysznic;-)

      Usuń
  2. Też słyszałam, że maszynki dla mężczyzn są lepsze niż dla kobiet, ale jakoś tak i tak kupuję dla kobiet ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu,ja lubię szybko i skutecznie zgolić nogi,a te męskie poprostu skuteczniej i szybciej to robią;-)

      Usuń
  3. zdecydowanie wolę maszynki dla mężczyzn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również używam maszynek dla mężczyzn, są bardziej ostre i lepiej ,,ścinają" :P Często podbieram tacie piankę do golenia,gdy depiluję nogi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciągle podbieram mojemu zel do mycia twarzy Clinique - jest naprawde super a wydajny jak malo ktory

    OdpowiedzUsuń
  6. Na co dzień nie używam męskich kosmetyków, ale jeśli stanęłabym w potrzebie np. podobnej do Twojej - nieoczekiwany brak żelu czy szamponu - to bez problemów sięgnęłabym po ten w wersji męskiej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na co dzień mam za dużo swoich do zużycia;-)Ale czasem zapomnę kupić lub mieć w zapasie żel pod prysznic;-)

      Usuń
  7. Maszynki dla mężczyzn są o wiele lepsze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Ja nie mieszkam jeszcze z TŻ, ale podejrzewam, że też mu będę czasami coś podkradać :)

      Usuń
  8. Też używam męskich maszynek do golenia:) A u mnie z tym podbieraniem to w dwie strony działa:) ja jemu troszkę i on mi też.

    OdpowiedzUsuń
  9. Skąd ja to wszystko znam? Ja tylko 2 razy myłam się żelem męża ale to unisex więc się nie liczy. Czasem też podbieram mu maszynki albo żel do golenia jak moich zabraknie. Za to mój ślubny regularnie dobiera się do moich żeli pod prysznic i się nie przyznaje;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój mąż ma z tej serii peeling myjący i jest zadowolony.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również używam maszynki dla mężczyzn, sobie kupuję męskie wilkinsona a ojciec mi podbiera xD
    A ten żel ma typowo męski zapach, który długo się utrzymuje? Bo nie doczytałam..

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest troszkę męski,ale taki w sumie uniwersalny;-)jakoś specjalnie długo się nie utrzymuje,ale po goleniu mój i tak nakłada sobie jakiś balsam czy krem łagodzący:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. tak, zdarzyło mi się umyć męskim żelem pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety nie mam komu go kupic... Chyba, ze tacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja wciąż podbieram tatusiowi i mojemu facetowi piankę do golenia, są znacznie lepsze od tych dla kobiet i nie mam podrażnionej skóry nóg i pod pachami po goleniu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Parę razy zdarzało mi się w przeszłości podprowadzić nieco kremu albo żelu do golenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Basiu..ja tez jestem cicha fanka meskich kosmetykow! :P maszynek meskich uzywam od zawsze, co prawda latwiej sie nimi zaciac bo maja ostrza pod innym katem niz damskie ale faktycznie sa o wiele ostrzejsze. Uwielbiam krem mojego mezczyzny wlasnie z Bielendy ^^ ten nawilzajacy z pomaranczowa etykietka. Idealnie nawilza, jak zaden damski.. przyjemnie chlodzi i nie zatyka porow! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O super:-)Muszę pomyśleć nad nim,przydałby się mojemu mężowi:-)

      Usuń
  18. MAJOWE ROZDANIE ZAPRASZAM http://kobieta-po-30.blogspot.com/2012/05/majowe-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Ooo wygląda bardzo fajnie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. ja uwielbiam żel mojego Huberta z Dove :) kiedyś mu podkradłam i cały dzień się wąchałam ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też wolę męskie maszynki do golenia;D

    OdpowiedzUsuń
  22. NIewiedzialam ze firma bielenda ma w swoim asortymencie produkty dla mezczyzn. Ale jestem zacofana;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Podbieranie to u mnie norma:) Ja podbieram, ale mi też jest podbierane;) I to dotyczy wszystkich kosmetyków oprócz kolorówki;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana masz tyle kosmetyków i jeszcze podbierasz mężowi:P hehe
    Fajnie, że żel się sprawdził:) Ja uwielbiam męskie perfumy, ale raczej nie wypada się nimi pryskać;P

    OdpowiedzUsuń
  25. Mojemu mężkowi co rusz cos podbiorę najszybciej balsam po goleniu Nivea na nogi idealny a potem zastanawia się jakt to się dzieje,że jego balsam tak szybko się kończy:)

    OdpowiedzUsuń
  26. az z czystej ciekawosci kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zostałaś otagowana. ;) Po szczegóły zapraszam do mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. ja mojego rodzynka tez namawiam na recenzowanie i nawet jest chenty, chcemy zazcac od perfumow!
    a u mnie rozdanie ;) zapraszam! to moje pierwsze :D, wiec jestem mega podekscytowana!

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak czasem mam fazę na męskie zapachy, to też używam do mycia żelu mojego TŻa :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Basia, recenzja wygranego u Ciebie toniku, jest już na moim blogu. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawa sprawa z tym żelem, chyba kupię go dla taty i będę mu podbierać. :)

    Przy okazji zapraszam do mojego nowo powstałego bloga, miło mi będzie kiedy czasem wpadniesz i zostawisz komentarz.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. mi TŻ co chwile podbiera coś :D Siedzimy razem w pokoju i tak nagle wącham, wącham - czuję coś znajomego - "czy ja czuję mój krem?", a wtedy takie rozbrajające, przerażone oczy TŻ: "nooo.... suche dłonie miałem...." heheheh :D A odkąd zaczął mi podbierać Ziaję kokosową do mycia, zawsze kupuje - tak mu się spodobała :D Ja mu z kolei podkradam czasami żel do golenia :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Podobają mi się niesamowicie zapachy przeznaczone dla mężczyzn [nie używam, ale w sumie nic nie stoi na przeszkodzie^], ponadto w celach depilacji kończyn dolnych, namiętnie stosuję maszynki-jednorazówki dla facetów. Na dłużej starczają i są bardziej e... solidne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz,sprawia mi to wielką radość i daje znak,że czytacie moje posty:-)
Proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga i reklam,bo Twój komentarz wyląduje w spamie!