Cześć Dziewczyny!
Od dawna planowałam recenzję tych cieni,wreszcie udało mi się za nią zbarać i chciałam Wam opowiedzieć dzisiaj o cieniach mineralnych firmy La Rosa.
Co nam obiecuje producent?
Mineralne cienie do powiek – są niezwykle wydajne, zawierają czyste pigmenty mineralne, które wydobywają urodę oka oraz chronią i pielęgnują delikatną skórę powieki. Dzięki wysokiej zawartości dwutlenku tytanu bardzo intensywnie się wybarwiają, kolory są nasycone i trwałe. Z kolei tlenek żelaza działa jak optyczny reduktor zmarszczek. Można ich używać na wiele sposobów: - na sucho jako cień sypki; - na mokro jako cień mokry (bardzo intensywne wybarwienie); - jako pigment do bezbarwnego lakieru do paznokci; - z wazeliną kosmetyczną jako błyszczyk do ust; - można mieszać ze sobą różne kolory uzyskując nowe.Nasze cienie jak widać są uniwersalne,a jak sprawdzają się u mnie?Jeżeli jesteście ciekawe,to zostańcie ze mną:-) Pokażę Wam 5 kolorów,miałam jeszcze jeden,ale niestety miał mały wypadek(mój synek się nim zajął...)
Opakowanie cieni to małe zakręcane pojemniczki,których zdecydowanym minusem jest brak sitka,odkręcamy wieczko,cienie są sypkie,więc chwila nieuwagi i będzie rozsypka,tak nieszczęśliwie skończył jeden z cieni,ale jego kolor mi nie odpowiadał,więc nawet nie jest mi go żal;-)
Skład: MICA, IRON OXIDES, CARMINE, TITANIUM DIOXIDE
Cienie mineralne mają bezgraniczny termin ważności.
Gdzie można dostać i za ile?
Sklep futurosa.net, 25zł / 3g
Poniżej możecie zobaczyć swatche cieni na sucho,uważam,że pigmentacja jest średnia,niektóre kolory na sucho wyglądają nawet podobnie,są delikatne i nadają się raczej do dziennego makijażu.
39 Aragonite- tego odcienia używam jako bazy pod inne cienie i do rozświetlania wewnętrznego kącika,
lubię ten odcień.
22 Olivine - jest to mój ulubieniec z całej piątki.Jest to bardzo ciekawy cień kameleon,
który moim zdaniem jest prawie identyczny jak pigment z firmy MAC o nazwie Blue Brown,wiem co mówię,bo pigment posiadam i są bardzo podobne,tyle,że cień La Rosa jest wiele tańszy!
Olivine na sucho i na mokro na bazie
Dla porównania poniżej Pigment Mac Blue Brown,jedyne co to pigment jest bardziej kremowy,ale jak Olivine nakładamy na mokro to nie ma różnicy:-)
40 Amethyst - śliczny chłodny odcień fioletu
35 Diamond - bardzo połyskujący beżowy cień,bardzo go lubię używać jeżeli chcę dodać błyszczącego akcentu makijażowi oczu
41- Aquamarine,ten cień podoba mi się jedynie na mokro,fajnie wygląda kreska wykonana nim na mokro,wtedy cień ujawnia też złote drobinki
Najbardziej podobają mi się nakładane na mokro,tracą wtedy tą swoją perłowość i już tak bardzo nie błyszczą,są o wiele bardziej intensywne,zobaczcie same:-)
Od góry cienie bez bazy,poniżej nałożone na domowej roboty mixing medium(baza na mokro),opowiem Wam o tym w następnym poście;-)
Nie da się nie zauważyć cienia Olivine,jest poprostu przepiękny i polecam go do każdej tęczówki,niebieskiej,brązowej,piwnej,zielonej,bardzo uniwersalny kolor.Podobny kameleon do cienia
z Catrice C'mon Chameleon' oraz odpowiednik pigmentu Blue Brown MAC,jedyne co może nieodpowiadać to forma sypka cienia,trzeba ostrożnie je nakładać,ja nie mam z nimi problemu.
Trwałość cieni na bazie jest zadowalająca,ale na moich tłustych powiekach z bazą wytrzymują ok.7 godz,potem zauważalnie blakną,nie sugerujcie się jednak tym,bo ja mam naprawdę ciężko utrzymać cienie na miejscu;-)Jeżeli lubicie formę sypką i nie boicie się z nią zmierzyć,to polecam,ale głównie do delikatnych akcentów,być może odcienie ciemniejsze sprawdzą się do wieczorowego makijażu,bo Olivine jest cudny,bardzo polecam ten kolor.
Jak Wam się podobają?Czy któryś cień wpadł Wam w oko?
Miłego Dnia! A ja zaczynam przygotowywać posta o domowym mixing medium:-)
OdpowiedzUsuńOlivine bardzo ciekawy, wielowymiarowy
ale żaden kolor mi nie wpadł w oko, tak że chciałabym go mieć ;)
Te jasna zwłaszcza bardzo przypadły mi do gustu, piękne:)
OdpowiedzUsuńPrzy Olivine wszystkie wyglądają blado :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ten Olivine zwraca uwagę!:)
OdpowiedzUsuńEwa
Diamond jest genialny!
OdpowiedzUsuńSzaleję na punkcie Blue Brown z Mac'a. Miałam okazję porównać go z różnymi klonami i niestety jeszcze NIKT nie zbliżył się do tego ideału :) Nie znam firmy o której piszesz, ale moja przygoda z minerałami obraca się wokół amerykańskich firm jak Sil Naturals, Lumiere, Meow, MAD Minerals, EDM itd.
OdpowiedzUsuńZachęcam Cię do kupienia Pixie Epoxy, bo MM a szczególnie ta domowa nie daje takiego efektu jak PE. Pokazywałam efekty u siebie na blogu, także z tradycyjną kolorówką. Nie jest droga, można zamówić wersję typu trial :) i mieć bazę doskonałą :D
Hexx bardzo ciekawa ta baza,póki co mixing medium daje radę;)
Usuńolivine cudo♥♥♥
OdpowiedzUsuńFajne te cienie :)
OdpowiedzUsuńMusisz pokazać nam Olivinę na oczkach :D Ja czekam ;D
OdpowiedzUsuńjedynie Olivine :/ reszta taka sobie
OdpowiedzUsuńprzepiękne cienie!
OdpowiedzUsuńbrak sitka to poważny problem. i to, że trzeba się nimi bawić na mokro - nie nadają się w takim razie do szybkiego makijażu
OdpowiedzUsuńOlivine się wibija:) Lubię kameleonki ;)
OdpowiedzUsuńMają przepiękne kolory <3
OdpowiedzUsuńKolory na prawdę przepiękne :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać , że kolor 22 jest bardzo kuszący.
OdpowiedzUsuń22 i 35 spodobały mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mineralne kosmetyki, ale unikam takich, które zawierają karmin...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dosypano go do tych, bo kolory mi się podobają.
Mają niesamowity polysk!:)
OdpowiedzUsuńPiękny ten olivine:)
OdpowiedzUsuńpiekne - cudny polys - swietna pigmentacja - co jeszcze chceiec?????
OdpowiedzUsuńFaktycznie Olivine jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńOlivine naprawdę cudny;)
OdpowiedzUsuńOlivine i Aquamarine podobają mi się najbardziej.;)
OdpowiedzUsuńOlivine ma genialny kolor i pięknie opalizuje!!!
OdpowiedzUsuńA ja się przekonać do pigmentów nie mogę. Nie potrafię się nimi posługiwać niestety :( Kolorki bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńojej ten odcien Olivine jest piekny i mnie przypomina bardzo pigment Inglot 85 :)
OdpowiedzUsuń22 jest bardzo fajny.
OdpowiedzUsuń